Czy podczas spowiedzi muszę mówić księdzu, kim jestem? Jak się przedstawiać w konfesjonale?

Fot. Depositphotos.com.
Bez sloganu / YouTube / mł

Czy w konfesjonale trzeba się przedstawiać? Jak to robić? Co powiedzieć spowiednikowi o sobie, a czego nie? Kiedy warto mieć stałego spowiednika?

Na te pytania w najnowszym nagraniu opublikowanym na kanale "Bez sloganu" odpowiadają franciszkanie - o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski. W prosty sposób wyjaśniają, dlaczego we wstępie do spowiedzi warto zapoznać spowiednika, który nas nie zna, z tym, kim jesteśmy.

DEON.PL POLECA

 

 

Po co mówić spowiednikowi, kim jestem?

- Po co to mówimy? Żeby pokazać spowiednikowi pewną rzeczywistość, w której jesteśmy, bo w zależności od tego, czy mamy czternaście lat, czy dwadzieścia cztery, czy siedemdziesiąt cztery, czy spowiada się panna czy mężatka, ksiądz, mąż czy kawaler, będą też oceniane grzechy i to, jaka jest nasza świadomość, jaka jest nasza odpowiedzialność, wrażliwość sumienia. Inną świadomość ma nastolatek, a inną powinien mieć ksiądz z 10-letnim stażem - wyjaśnia o. Leonard Bielecki.

Jak podkreśla o. Franciszek Chodkowski, takie przedstawienie się bardzo pomaga w spowiedzi i dalszej rozmowie, bo ksiądz może lepiej pomoc i doradzić.

- Gdy ktoś mówi o swoim życiu, wnętrzu, życiu duchowym, o problemach, to inaczej będę podpowiadał, radził piętnastolatce, a inaczej mężatce, osobie dojrzałej. A czasami po głosie ani po grzechach nie da się tego rozpoznać - mówi franciszkanin.

Jak się przedstawić spowiednikowi na początku spowiedzi?

Jak można się przedstawiać w konfesjonale? Nie trzeba podawać swojego imienia ani nazwiska ani szczegółowo opowiadać o swoim życiu. Wystarczą najważniejsze fakty.

DEON.PL POLECA


- W moim przypadku musiałoby to tak wyglądać: że jestem zakonnikiem, ile mam lat, ile mam lat kapłaństwa, powinienem też powiedzieć to, że jestem prowincjałem, bo ze względu na piastowaną funkcję wynikają pewne moje obowiązki, być może będą z tego wynikały jakieś rozterki. Jeżeli kobieta mówi, że jest żoną, warto dodać, że także mamą - zaznacza. Ważne jest też to, by doprecyzować swoją sytuację, bo inaczej będzie to wyglądało, gdy mama powie, że denerwowała się na dzieci, jeśli ma dwójkę maluszków, a inaczej, jeśli ma piątkę dzieci albo jej dzieci są już dorosłe.

- To nie jest wywiad ani śledzenie waszego życiorysu, ale chodzi o pomoc duchową w konfesjonale - wyjaśnia o. Chodkowski.

Kiedy warto mieć stałego spowiednika?

Franciszkanie wyjaśniają też, że są takie życiowe sytuacje, które ze względu na to, że wymagają wyjątkowej oceny życia wewnętrznego i są delikatne i "niestandardowe", są wskazaniem do tego, by spowiadać się stale u tego samego księdza, by nie musieć co spowiedź opowiadać swojej bolesnej historii od początku.

Posłuchaj całego nagrania:

Źródło: Bez sloganu / YouTube / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy podczas spowiedzi muszę mówić księdzu, kim jestem? Jak się przedstawiać w konfesjonale?
Komentarze (17)
HZ
~Hanys z Namysłowa
18 lutego 2025, 12:47
Nikt mi nie mówił o tym żeby przedstawiać się księdzu w spowiedzi,uczono mnie żeby w konfesjonale zwracać się do spowiednika,ojcze duchowny.Tyle mnie nauczono, nigdy żaden spowiednik nie spytał się mnie kim jestem,nawet w spowiedzi przedślubnej.Dziwi mnie ta dyskusja,klęcząc w konfesjonale jestem grzesznikiem,po rozgrzeszeniu czuję się znowu w pełni związany z moim Stwórca.Na lekcji religii ksiądz mówił że jest tylko pośrednikiem,bo grzechy odpuszcza Bóg,nawet nie ma prawa o nich myśleć, Powinny ulec zapomnieniu po rozgrzeszeniu.Tak mnie uczono,nigdy nie spotkałem spowiednika który by mnie wypytywał,czasem skarcił.Taka już jego rola.W konfesjonale jesteśmy wszyscy równi wobec Boga,różnimy się tylko pozycją zajmowaną w społeczeństwie,co wiąże się też z odpowiedzialnością przed Bogiem.
AM
~adam m.
7 lutego 2025, 20:40
połowa franciszanów z Garbarów w ogóle nie powinna spowiadać!
P.
~penitent .
26 maja 2025, 03:57
Niestety, franciszkanie nie są dobrymi spowiednikami.
AK
~Ala Kowalska
27 stycznia 2025, 10:58
Weźcie się zdecydujcie! Kiedyś jak nasłuchałam się tego typu rad i zaczęłam spowiedź od krótkiego przedstawiania się to ksiądz mi przerwał z przekąsem, że "to interesujące, ale do spowiedzi to się przychodzi z grzechami". Przykro mi się zrobiło, tym bardziej, że ksiądz miał tytuły naukowe, jak się przypadkiem przekonałam.
AS
~A Szczawiński
8 lipca 2025, 15:02
Wydaje mi się, że wystarczy w jednym zdaniu: mam x lat, jestem żonaty, ostatni raz u spowiedzi byłem....
MN
Mariusz Nowak
14 stycznia 2025, 16:55
Dobrze, że nie trzeba ostatniego PIT-a okazywać.
KZ
~Katarzyna Zięba
20 stycznia 2025, 08:09
A w jakim celu? Przecież to byłoby bez sensu. Co ma PIT do spowiedzi? Czy to tylko taki dziwny żart?
KS
~Ka Sia
21 stycznia 2025, 11:43
Nooo nas stan majątkowy ma duże znaczenie. Jak ksiądz ma doradzic w sprawie np. zaniedbania jałmużny jeśli nie zna PITu petenta? (Tak, to ironiczne doprowadzenie pomysłu przedstawiania swojej historii zycia księdzu podczas spowiedzi do absurdu, dla pokazania jak głupi jest to pomysł). Jak ktoś chce, to ma możliwość mieć stałego spowiednika który go zna.
JK
~Jacek kowalski
7 lutego 2025, 20:41
na razie! ;)
MS
~Matka Swoich Dzieci
14 kwietnia 2023, 20:57
Inne denerwowanie jest matki z dwójką dzieci , a inne z piątka? Nie wydaje mi się. Każda z tych matek ma tak indywidualny zestaw cech, temperamentu...że liczba dzieci nie ma tu wiekszego znaczenia.
KS
~Ka Sia
21 stycznia 2025, 11:48
Dodatkowo temperament dzieci też ma znaczenie... No ale franciszkanin, który dzieci sam nie ma, tego wiedzieć nie może Więc po co w ogóle mu mówić cokolwiek. Jak nakrzyczałam na dzieci to zrobiłam źle, bez względu na to czy mam dwójkę czy piątkę; czy dziecko z autyzmem, dwulatka z buntem czy dziecko-aniolka(jeśli idzie o zachowanie). Pan Jezus zna moje życie, to chyba najbardziej się liczy?
MM
Mario Montessari
8 lutego 2025, 23:08
A ja się przyczepię do tego, że denerwowanie się na dzieci przedstawione jest tu jako grzech - i czasem, jak się na nich wyzywam bo sobie nie radzę to i owszem, ale jak używam złości adekwatnie to tylko chwalić Boga! I w takich sytuacjach to i skutek zazwyczaj jest dobry!
AP
~Adam P
13 kwietnia 2023, 13:31
Zawsze można się zasłonić RODO
KZ
~Katarzyna Zięba
20 stycznia 2025, 08:07
Spowiedź nie jest obowiązkowa. Można też z niej nie korzystać- nikt do tego nie zmusza. Po co się spowiadać, skoro ktoś chce się "zasłaniać " - przecież w spowiedzi chodzi właśnie o to żeby się "odsłonić" przed Panem Jezusem. A ksiądz może lepiej doradzić, jeśli wie w jakiej sytuacji żyjemy.
Jan OPs
20 stycznia 2025, 08:25
To, ze słabo wyszło Panu bycie dowcipnym, to pół biedy. Gorsze, że wykazał się Pan ignorancją w zakresie ochrony danych osobowych. Kościół Katolicki nie podlega RODO. Ma własnego Kościelnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Ta autonomia wynika zarówno z Konstytucji RP jak i umów międzynarodowych. Ponadto w samym rozporządzeniu RODO jest zawarte upoważnienie Kościołów do przetwarzania danych.
KS
~Ka Sia
21 stycznia 2025, 11:40
Ksiądz to nie psychoterapeuta żeby robić nam terapię w spowiedzi. Pan Jezus wie z czym przychodzę, zna moje slabosci i moją historię. Ksiądz nie musi, nie potrzebuje jego rad na temat np wychowania dzieci czy relacji w małżeństwie.
JN
~Jacek nowacki
7 lutego 2025, 20:45
kościół podlega rodo. Każda większa instytucja ma inspektora rodo nie tylko diecezje. To co pan napisał świadczy o pańskiej kompletnym braku wiedzy co do rodo