7 elementów, które pomogą ci w rozwoju duchowym

Zaplanuj sobie, ile jesteś w stanie ćwiczyć. A potem dołóż jeszcze coś!

Temu, który przyjmuje i odprawia Ćwiczenia, wielce pomoże, jeśli wejdzie w nie wielkodusznie i z hojnością względem swego Stwórcy i Pana i złoży mu w ofierze całą swą wolę i wolność, aby Boski jego Majestat tak jego osobą, jak i wszystkim, co posiada, posługiwał się wedle najświętszej woli swojej (Ignacy Loyola).

Zaplanuj sobie, ile jesteś w stanie ćwiczyć. A potem dołóż jeszcze coś! Św. Ignacy chce powiedzieć w tym punkcie, że owoc Ćwiczeń jest zależny od zaangażowania i wkładu ćwiczącego. Jeżeli ćwiczący jest nieprzekonany i leniwy - owoc będzie podobny. Jeżeli da z siebie wszystko - może liczyć na duże owoce.

Ile damy Bogu czasu i naszego życia, tyle de facto damy Mu przestrzeni, aby w nas działał. W czym może się objawiać ten maksymalizm? W niczym nadzwyczajnym, chodzi  o bardzo proste i praktyczne rzeczy:

  • dbanie o regularność ćwiczeń;
  • nie skracanie czasu przeznaczonego na ćwiczenie (14,5 minuty to nie 15 minut);
  • usunięcie wszystkich "przeszkadzajek" - wyloguj się z fb, wycisz komputer, wyłącz muzykę, wyłącz telefon (ej, nic się nie stanie!);
  • odprawianie ćwiczeń z głębokim skupieniem a nie "aby tylko";
  • twórcze zastosowanie wszystkich innych wskazówek.

Jest jednak jeszcze coś. Maksymalizm nie ogranicza się tylko do mojego zaangażowania i wysiłku. Maksymalizm polega też na tym, że wszystko oddaję Bogu. Wszystko,
to znaczy moje odbywanie ćwiczeń, cały mój czas, każdą aktywność, moje sukcesy i porażki, owoce ćwiczeń. Oddaję to znaczy: zgadzam się na nie. Przyznaję się, że to nie ode mnie zależy i przyjmuję wszystko, co mi Bóg ofiaruje.

Jak to robić? Również w prosty sposób:

  • modlić się w czasie odprawiania ćwiczeń na zasadzie "Panie Jezu, oddaję Ci każde ćwiczenie i jego owoc, oddaję Ci cały mój czas, całego siebie. Ty sam działaj we mnie i w tym czasie, kształtuj mnie tak, jak sam chcesz"
  • gdy powtarzam tego typu modlitwę, wtedy kolejnym krokiem jest przyjmowanie i akceptacja wszystkiego, co się ze mną dzieje (szczególnie, gdy to jest trudne, uciążliwe lub wydaje się całkowicie bez sensu)

Gdyby nie wyżej wspomniana uwaga, można by pomyśleć, że chodzi o leniwą bezczynność. Tymczasem ignacjańska hojność i wielkoduszność jest mistrzowskim połączeniem maksymalizmu i bierności.

Tekst pochodzi z bloga cwiczeniaduchowe.blog.deon.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

7 elementów, które pomogą ci w rozwoju duchowym
Komentarze (2)
A
Agata
24 lutego 2014, 20:23
tak tak tak, właśnie tego szukałam. Dziękuję :)
S
strażak
24 lutego 2014, 19:39
Czy warto akceptować wątpliwej treści komentarze / reklamy? No i nie na temat. To do rzekomej bezpłatnej lokalizacji: "Akceptuję i rozumiem iż lokalizacja odbywa się na podstawie IP odwiedzającego stronę. Jest to jedynie strona typu Landing Page zachecająca do skorzystania z usługi MOTTO. Serwis MOTTO jest usługą subskrypcyjną prowadzoną przez BLUE ICE. Po wprowadzeniu na stronę numeru telefonu użytkownik otrzymuje PIN. Poprzez wprowadzenie na stronę numeru PIN, użytkownik potwierdza zaakceptowanie Regulaminu Serwisu. Koszt tej usługi to 4,92PLN/ 3 dni z VAT. Koszt operatora WAP/GPRS nie jest wliczony w cenę, jednorazowa opłata aktywacyjna to 4,92PLN z VAT. Dezaktywacji subskrypcji można dokonać w dowolnym momencie poprzez wysłanie bezpłatnego SMS o treści STOP MOTTO pod numer 60420. Regulamin serwisu znajduje się tutaj. Pytania prosimy kierować do obsługi technicznej na email: reklamacje@cips.pl"