Abp Ryś o pytaniu, które każdy musi sobie postawić

(fot. unsplash.com)

"Odpowiedź na to pytanie to najważniejsza rzecz, jaką musicie zrobić" - twierdzi abp Ryś - "Pół życia może upłynąć, aż się człowiek zdecyduje". Ale warto. Od tego zależy, czy zaczniecie żyć na serio.

W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, [anioł] rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej anioł.

- Łk 1, 26-38

DEON.PL POLECA

Jestem przekonany, że opis Zwiastowania to najpiękniejszy tekst o wierze. Mówi on, że spotkanie z Bogiem zaczyna się od tego, iż Bóg posyła do nas słowo. Bóg wypowiada słowo do mnie. Dokąd tego nie ma - jeszcze się nic nie dzieje.

To jeszcze mało: czytać Pismo Święte. Można czytać Pismo tak, jak się czyta gazetę. Istotne pytanie nie dotyczy tego, czy czytam, tylko czy czytam w poczuciu, że to jest ż y w e słowo. Czy przyjmuję je jako w tej chwili wypowiedziane do mnie? Dopiero kiedy tak słowo do mnie przychodzi, zaczyna się cała przygoda wiary.

Słowo mówi, że Dziewica pocznie Syna. Wierzycie w to? Przecież takie rzeczy się nie zdarzają! Jest taka rzeczywistość w słowie Bożym, że kiedy przed nim stajemy, to mamy poczucie: to jest niemożliwe!

Nie zapomnę, jak będąc jeszcze w seminarium duchownym, przeczytałem u Jana Pawła II, że życie według przykazań jest dla człowieka niemożliwe. Mocno mnie to poruszyło. Przepraszam, to po co my się w to w ogóle bawimy? Ale to jest prawda: życie według przykazań przekracza możliwości ludzkie!

Oczywiście nie powiem nikomu z was, jaki fragment słowa Bożego jest dla was niemożliwy do spełnienia. Sami o tym pomyślcie.

Gdy słowo, które słyszymy, wzbudza w nas tylko tę reakcję - "Niemożliwe!" - to jest pora na przejście do następnego momentu w tej historii, i on jest najważniejszy.

Otóż Pan Bóg nie wymaga od Maryi, żeby ona poczęła to dziecko, lecz jej obiecuje, że pocznie syna. Że to się może w jej życiu stać. Normalnie to się nie dzieje. A Pan Bóg mówi: to ci się stanie. Pan Bóg nie wymaga od Abrahama, żeby stanął na rzęsach i z niepłodną żoną miał dziecko, mając lat sto. Pan Bóg nie robi z siebie wariata.

Ale obiecuje Abrahamowi, że to się stanie. Najważniejsze słowo w wierze to jest obietnica. To jest klucz do wiary. Co wam Pan Bóg obiecał? Wiecie?

Może ci się stać. To, co uważasz za absolutnie niemożliwe, może ci się stać rzeczywistością. Zrozumieć to - to znaczy zrozumieć, o co chodzi w wierze. Słowo, które słyszymy od Boga, stawia nas przed rzeczywistością, która nam się wydaje niemożliwa. Ale ona jest możliwa, bo jest nam obiecana. Nie wymagana. Obiecana. Może ci się stać. Chcesz?

Odpowiedź na to pytanie to najważniejsza rzecz, jaką musicie zrobić w tym procesie. Chcesz? Pół życia może upłynąć, aż się człowiek zdecyduje. Nie czujemy, że to jest moment kluczowy: decyzja, która jest pozostawiona człowiekowi. Bez tej decyzji nic się nie wydarzy.

Maryja mówi - to jest jej najpiękniejsza modlitwa: "Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa". To nie jest modlitwa: "OK, bierzemy się do roboty". Ona się nie bierze do żadnej roboty! Ona mówi: niech mi się stanie. Mówi: zrób to. Obiecujesz? To zrób. Jestem otwarta. Człowiek podejmuje decyzję - i dzieje się coś niesamowitego.

Ale jak nie powiesz Bogu: chcę, nie wydarzy się.

* * *

Tekst pochodzi z najnowszych rozważań abpa Grzegorza Rysia na temat modlitwy, które stanowią komentarz do różańca. Znajdziesz je na DEON.pl w każdą niedzielę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Abp Ryś o pytaniu, które każdy musi sobie postawić
Komentarze (1)
LL
lomen lomen
14 sierpnia 2018, 10:26
To abp Ryś potrafi nie pędzić za nowościami? Wypadek przy pracy, czy co?