Dominikanin jasno wskazuje na grzechy, które nie wymagają wizyty w konfesjonale.
Jak wskazuje zakonnik, na początku Kościoła za grzechy ciężkie uznawano tylko trzy grzechy: morderstwo, cudzołóstwo i apostazję. Wszelkie inne nie wymagały sakramentu i można było pojednać się z Bogiem bez udziału kapłana. - Św. Augustyn nigdy się nie spowiadał - mówi dominikanin. - To znaczy, że nie popełnił żadnego grzechu ciężkiego - dodaje duchowny.
- Mam wrażenie, że bardzo wiele grzechów, które nie są grzechami ciężkimi, włożyliśmy do worka z napisem "grzechy ciężkie".
Z jakich grzechów się nie spowiadać?
Znany kaznodzieja zwraca uwagę, że z kolei grzechy lekkie nie kumulują się w jakikolwiek sposób, nie narastają z czasem aż do grzechu ciężkiego i nie trzeba się z nich spowiadać. Do odpuszczenia takich win wystarczy spowiedź powszechna, która ma miejsce w czasie każdej mszy świętej, ale także stanięcie przed Bogiem i przyznane się do winy, która została popełniona.
Posłuchaj wypowiedzi ojca Szustaka:
Skomentuj artykuł