Czy upicie się jest grzechem?

(fot. bredgur / Foter / CC BY-SA)
o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski

Jak to jest z upojeniem alkoholowym? Przecież nie zawsze ono komuś szkodzi.

O. Leonard Bielecki (ur. 1980) i o. Franciszek Chodkowski (ur.1970). Są franciszkanami, mieszkają w Poznaniu. "Chcemy mówić o rzeczach dla was i dla nas ważnych, o wierze. Chcemy krótko - czasami z żartem, czasami bardzo poważnie, być może czasem się pokłócimy? - mówić o tym, co Was nurtuje."

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy upicie się jest grzechem?
Komentarze (40)
1 stycznia 2016, 11:57
Jestem alkoholikiem. Powiem wam, że nie wiem kiedy się stało jak nim zostałem. Powiem wam jak to wyglądało. Do samego końca o tym nie wiedziałem, po namowach żony, udałem się do terepauty. Byłem przekonany że mi powie że ja nim nie jestem. Alkoholik to ten co lezy tam pod sklepem, smietnikiem. Okazało się że, ci to ok 3% alkoholików. Na grupę uczęszczam z dyrektorem  wielkiej firmy, lekarką, nauczycielką itp, choroba nie wybiera. Ja mam prace, stałą od 10 lat, nigdy nie byłem w niej po wczorajszym, ale piłem non top w weekendy. Pt nokaut, to samo sb. Wszystko zaczęło się krecic wokol alkoholu. Uważajcie wiec, kiedy wasze zainteresowania, pasje stają się mniej istotne, a prioretytem staje się organizowanie upicia. Omijanie kolejek, nakłanianie itp Dosiego roku i Pogody Ducha
KM
Kindfrau Magda
1 stycznia 2016, 09:34
W Biblii jest wiele fragmentw opisujcych skutki picia/nadużywania alkoholu... Jednak moim zdaniem nie są to jednoznaczne zakazy spożywania, jednak wskazówki i ostrzeżenia dla ludzi.
LS
le sz
7 lipca 2013, 04:13
Skoro powiedziane było tylko"nie morduj", to pobicie, spowodowanie szkody na ciele bliźniego  nie jest grzechem? To rozszerzenie 5 przykazania w przygotowaniu do spowiedzi o którym pisałem znalazłem w swoim mszale wydanym  w latach pięćdziesiątych. Po co tw wywijasy nibyintelektualne? Wystarczy poczytać Ewangelie, aby wiedzieć, że nie należy używać przemocy wobec bliźnich. @jazmig, widzę że jak braknie Ci argumentów to przechodzisz do epitetów. A może byś tak sam do siebie zastosował swoje rady i poczytał sobie Ewangelię zamiast wyczyniać swoje wywijasy intelektualne usiłujące dowodzić, że upijanie się nie jest niczym złym.
LS
le sz
7 lipca 2013, 04:08
Co nie jest zabronione, jest dozwolone. @jazmig, mylisz i mieszasz moralność/etykę z prawem. Z prawem tak jest, że co nie zabronione to dozwolone. Ale to że coś nie jest zabronione nie oznacza bynajmniej że jest czymś pożądanym jako dobrym i chwalebnym. W dodatku, mówiąc iż Biblia nie zabrania upijania się traktujesz Pismo Święte literalnie. Słowo Boże to nie kodeks karny zawierający listę czynów zabronionych. To z zawartych w nim norm ogólnych wynika co jest dozwolone, a co zabronione. Masz kochać bliźniego swego jak siebie samego i czynić innym to co chciałbyś aby Tobie czyniono. I w tym zawiera się praktycznie wszystko. Nie ma potrzeby ani sensu przedstawiać szczegółowej listy zakazów i nakazów. Nie ma w Biblii nigdzie napisane, że nie wolno używać środków antykoncepcyjnych czy korzystać z in vitro, a jednak z Biblii wynika jednoznacznie że jest to złem.Tak samo z upijaniem się. Noe też się upił, a nie słyszałem, żeby z tego powodu Pan Bóg go ukarał. No i co z tego że nie słyszałeś? To ma być dowód na to że wolno się upijać? A słyszałeś może, że Józef Stalin został ukarany? Uważasz więc że jak najbardziej wolno strzelać z nagana w potylicę? Należy po prostu walczyć z pijaństwem wskazując na zagrożenie popełnienia grzechu. Wtedy będziecie głosili prawdę, a nie swoje interpretacje Pisma Świętego. Przecież już Ci podawałem przykłady w/w, wręcz od tego się zaczęło. Ale to olałeś.
LS
le sz
7 lipca 2013, 03:32
ad1. Co nie jest zakazane, jest dozwolone. Czego Bóg nie zabronił, to nie jest grzechem. @jazmig, nie zaprzeczyłeś, więc rozumiem że naprawdę zamierzasz twierdzić iż jak najbardziej można nie tylko upijać się do nieprzytomności czy pić denaturat lub np. borygo ale jak najbardziej można również korzystać nie tylko z narkotyków ale i z przeróżnych dopalaczy? Bo przecież gdyby miało być zabronione to byłoby to jasno i publicznie ogłoszone? Nie wiem, czy w Kanie się upili, ale trzeźwi nie byli, bo Jezus stworzył wino, a nie oranżadę, zatem mogli się upić. To że mogli się upić wcale nie oznacza że się upili. To że weselnicy mogli pobić i obrabować gospodarzy wcale nie oznacza, że tak zrobili. ad 2. Pisząc o tym, że dobrze jest nie upijać się mam na myśli, że jest to rozsądne, a nie że jest to dobro samo w sobie. Jeżeli twierdzisz, że dobrze jest coś robić, to oznacza to iż nie robienie tego jest równoznaczne z nie robieniem tego co dobrze, jest to równoznaczne z tym że nie zaistnieje pewne dobro. Tak samo i to że coś jest rozsądne oznacza że jest to pewnym dobrem. Po coś jednak Bóg stworzył alkohol i jak wiemy, Jezus pił wino, a nie samą wodę. To że Jezus pił wino nie oznacza bynajmniej że się upijał. Pan Bóg stworzył alkohol aby można było go pić, alenie oznacza to bynajmniej że należy się nim uchlać. Rozumujesz jak pijaczek, który nie jest w stanie wypić kieliszka czy dwóch i musi obciągnąć całą flachę.
G
Gimnazjalista
7 lipca 2013, 01:49
Oops, przepraszam za poprzedni komentarz, jednak źle użyłem cytatu : ) Treść mojego komentarza została ujęta w cytat. Oto sama treść: Witam, czy wziąłeś pod uwagę fakt, że wino w czasach Jezusa to nie był tylko napój alkoholowy, ale także sok z winogron który jeszcze nie zafermentował? W tamtych czasach przez picie wody która była często zanieczyszczona jakimiś bakteriami itp, łatwo można było złapać jakieś choróbsko, natomiast pijąc wino była na to o wiele mniejsza szansa, także nie wiemy czy Jezus pijał Wino - sok czy Wino - alkohol. Ale co do jednego zgadzam się z tobą - umiarkowany alkohol a raczej jego picie, gdy nie wyrządzamy szkody sobie ani innym, nie jest raczej grzechem, ba! Alkohol w umiarkowanych ilościach ma właściwości prozdrowotne : P Pozdrawiam : )
G
Gimnazjalista
7 lipca 2013, 01:48
XLeszek 1. Skoro domagasz się podania gdzie Biblia zakazuje upijania się to bądź konsekwentny i nie fantazjuj ale podaj gdzie w Biblii napisano że upicie się nie jest grzechem i gdzie w NT napisano że weselnicy w Kanie upili się. 2. Skoro jak sam przyznajesz, niewątpliwie dobrze jest nie upijać się, to jak możesz jednocześnie oznajmiać, że słowo Boże nie nakazuje czynić tego co jest niewątpliwie dobrze czynić? ... ad1. Co nie jest zakazane, jest dozwolone. Czego Bóg nie zabronił, to nie jest grzechem. Nie wiem, czy w Kanie się upili, ale trzeźwi nie byli, bo Jezus stworzył wino, a nie oranżadę, zatem mogli się upić. ad 2. Pisząc o tym, że dobrze jest nie upijać się mam na myśli, że jest to rozsądne, a nie że jest to dobro samo w sobie. Po coś jednak Bóg stworzył alkohol i jak wiemy, Jezus pił wino, a nie samą wodę. Witam, czy wziąłeś pod uwagę fakt, że wino w czasach Jezusa to nie był tylko napój alkoholowy, ale także sok z winogron który jeszcze nie zafermentował? W tamtych czasach przez picie wody która była często zanieczyszczona jakimiś bakteriami itp, łatwo można było złapać jakieś choróbsko, natomiast pijąc wino była na to o wiele mniejsza szansa, także nie wiemy czy Jezus pijał Wino - sok czy Wino - alkohol. Ale co do jednego zgadzam się z tobą - umiarkowany alkohol a raczej jego picie, gdy nie wyrządzamy szkody sobie ani innym, nie jest raczej grzechem, ba! Alkohol w umiarkowanych ilościach ma właściwości prozdrowotne : P Pozdrawiam : )   ...
jazmig jazmig
6 lipca 2013, 14:48
@jazmig. Skoro powiedziane było tylko"nie morduj", to pobicie, spowodowanie szkody na ciele bliźniego  nie jest grzechem? To rozszerzenie 5 przykazania w przygotowaniu do spowiedzi o którym pisałem znalazłem w swoim mszale wydanym  w latach pięćdziesiątych. Sprawdziłem ma imprimatur. Pozdrawiam MR ... Po co tw wywijasy nibyintelektualne? Wystarczy poczytać Ewangelie, aby wiedzieć, że nie należy używać przemocy wobec bliźnich.
jazmig jazmig
6 lipca 2013, 14:45
@XLeszek @jazmig, rozumiem w takim razie że wg Ciebie jak najbardziej można nie tylko upijać się do nieprzytomności - bo przecież gdyby miało być zabronione to byłoby to jasno i publicznie ogłoszone? I denaturat oraz np. borygo też zapewne można pić? I skoro nie zostało to jasno i pblicznie zabronione to jak najbardziej można korzystać nie tylko z narkotyków ale i z przeróżnych dopalaczy? ... Co nie jest zabronione, jest dozwolone. Noe też się upił, a nie słyszałem, żeby z tego powodu Pan Bóg go ukarał. Gmeracie panowie nie tam, gdzie trzeba. Grzeszenie ułatwia wiele rzeczy, nie tylko przedawkowanie alkoholu, ale to nie oznacza, że ktoś, kto np. się upija, będzie na pewno grzeszył. Po prostu, jeżeli ktoś po pijanemu grzeszy, nie powinien się upijać, ale jeżeli ktoś po upiciu kładzie się spać, a jak wiadomo, kto śpi, nie grzeszy, to jego upicie się nie stanowi dla niego szkody. Należy po prostu walczyć z pijaństwem wskazując na zagrożenie popełnienia grzechu. Wtedy będziecie głosili prawdę, a nie swoje interpretacje Pisma Świętego.
MR
Maciej Roszkowski
6 lipca 2013, 14:44
@jazmig. Skoro powiedziane było tylko"nie morduj", to pobicie, spowodowanie szkody na ciele bliźniego  nie jest grzechem? To rozszerzenie 5 przykazania w przygotowaniu do spowiedzi o którym pisałem znalazłem w swoim mszale wydanym  w latach pięćdziesiątych. Sprawdziłem ma imprimatur. Pozdrawiam MR
jazmig jazmig
6 lipca 2013, 14:37
XLeszek 1. Skoro domagasz się podania gdzie Biblia zakazuje upijania się to bądź konsekwentny i nie fantazjuj ale podaj gdzie w Biblii napisano że upicie się nie jest grzechem i gdzie w NT napisano że weselnicy w Kanie upili się. 2. Skoro jak sam przyznajesz, niewątpliwie dobrze jest nie upijać się, to jak możesz jednocześnie oznajmiać, że słowo Boże nie nakazuje czynić tego co jest niewątpliwie dobrze czynić? ... ad1. Co nie jest zakazane, jest dozwolone. Czego Bóg nie zabronił, to nie jest grzechem. Nie wiem, czy w Kanie się upili, ale trzeźwi nie byli, bo Jezus stworzył wino, a nie oranżadę, zatem mogli się upić. ad 2. Pisząc o tym, że dobrze jest nie upijać się mam na myśli, że jest to rozsądne, a nie że jest to dobro samo w sobie. Po coś jednak Bóg stworzył alkohol i jak wiemy, Jezus pił wino, a nie samą wodę.
LS
le sz
6 lipca 2013, 13:17
Nie dodawaj Panu Bogu tego, czego On nie powiedział, bo on niemową nie był i nie jest, i gdyby chciał zakazać upijania się, to by to ogłosił jasno i wyraźnie. Pan Jezus ogłosił wiele różnych rzeczy, o których ówcześni Żydzi nie mieli pojęcia lub traktowali zupełnie inaczej, niż zalecił Pan Jezus. GDyby On zatem zabraniał upijania się, to też by to jasno i publicznie ogłosił. @jazmig, rozumiem w takim razie że wg Ciebie jak najbardziej można nie tylko upijać się do nieprzytomności - bo przecież gdyby miało być zabronione to byłoby to jasno i publicznie ogłoszone? I denaturat oraz np. borygo też zapewne można pić? I skoro nie zostało to jasno i pblicznie zabronione to jak najbardziej można korzystać nie tylko z narkotyków ale i z przeróżnych dopalaczy?
LS
le sz
6 lipca 2013, 13:12
Żadna z tych wskazówek nie nakazuje człowiekowi bycia w takim stanie, aby natychmiast móc udzielać innym pomocy. @jazmig, przecież było powiedziane jednoznacznie: - mamy być doskonali; - mamy kochać bliźniego jak siebie samego. I wg Ciebie nie są to wskazówki nakazujące być w takim stanie, aby natychmiast móc udzielać innym pomocy? Uważasz że wystarczy jak udzielisz tonącemu pomocy nie natychmiast ale jak wytrzeźwiejesz? Swoim bliskim równieź? Swojemu dziecku też powiesz aby zaczekało bo tatuś się schlał? A w razie wypadku nie będziesz oczekiwał natychmiastowej pomocy i z wyrozumiałością będziesz czekał aż ktoś wytrzeźwieje? Proponuję, żeby nie naciągać Pisma Świętego do uzasadnienia jakiejś najbardziej szlachetnej tezy, nawet papież Franciszek o to już prosił. @jazmig, a ja proponuję aby czytając Pismo Święte nie podchodzić do niego po jehowicku i nie dowodzić, że nie ma w nim jakiegoś nakazu. Jezus zamienił wodę w wino na weselu, gdzie ludzie trochę już wypili. To wskazuje na fakt, że samo upicie się nie jest grzechem. Nieprawda. To wskazuje jedynie na to, że samo picie wina jako takie nie jest grzechem. I co najwyżej na to, że to iż ludzie sobie trochę wypili nie jest grzechem. Skoro domagasz się podania gdzie Biblia zakazuje upijania się to bądź konsekwentny i nie fantazjuj ale podaj gdzie w Biblii napisano że upicie się nie jest grzechem i gdzie w NT napisano że weselnicy w Kanie upili się. Niewątpliwie dobrze jest się nie upijać, bo w tym  stanie łatwiej ulec grzechowi, ale to już jest sprawa odrębna. Skoro jak sam przyznajesz, niewątpliwie dobrze jest nie upijać się, to jak możesz jednocześnie oznajmiać, że słowo Boże nie nakazuje czynić tego co jest niewątpliwie dobrze czynić?
jazmig jazmig
6 lipca 2013, 12:05
@MR      Upicie się, a więc nie kilka kieliszków, tylko stan poważnego ograniczenia świadomości, jest grzechem przeciwko 5 przykazaniu. Mówi ono literalnie o zabijaniu, ale szerzej o stosunku do życia i  zdrowia innych i swojego.  ... Życie jest śmiertelną chorobą przenoszoną drogą płciową. Powyższe zdanie jest niewątpliwie słuszne. Natomiast V przykazanie mówi: nie morduj - tyle, i nic więcej. Nie dodawaj Panu Bogu tego, czego On nie powiedział, bo on niemową nie był i nie jest, i gdyby chciał zakazać upijania się, to by to ogłosił jasno i wyraźnie. Pan Jezus ogłosił wiele różnych rzeczy, o których ówcześni Żydzi nie mieli pojęcia lub traktowali zupełnie inaczej, niż zalecił Pan Jezus. GDyby On zatem zabraniał upijania się, to też by to jasno i publicznie ogłosił. Skoro nie ogłosił tego ani On, ani Jego Ojciec, to niech nie ogłaszają tego ci, którym nikt takich uprawnień nie nadał.
jazmig jazmig
6 lipca 2013, 12:01
@XLeszek Proszę o wskazanie, gdzie w Piśmie Świętym jest napisane, że człowiek nie może doprowadzić się o stanu, o którym wspominasz w swoim komentarzu. @jazmig, w Piśmie Świętym nie jest również nigdzie napisane, że są trzy Osoby Boskie więc to nie jest żaden argument. Natomiast powiedziane jest: Mt 5,48: Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. Mt 20,27-28: 27 A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, 28 na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu. Mt 22,36-40: 36 Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? 37 On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. ... Żadna z tych wskazówek nie nakazuje człowiekowi bycia w takim stanie, aby natychmiast móc udzielać innym pomocy. Proponuję, żeby nie naciągać Pisma Świętego do uzasadnienia jakiejś najbardziej szlachetnej tezy, nawet papież Franciszek o to już prosił. Jezus zamienił wodę w wino na weselu, gdzie ludzie trochę już wypili. To wskazuje na fakt, że samo upicie się nie jest grzechem. Niewątpliwie dobrze jest się nie upijać, bo w tym  stanie łatwiej ulec grzechowi, ale to już jest sprawa odrębna.
MR
Maciej Roszkowski
6 lipca 2013, 11:09
~pg. Nie sztuka wypić 3-4 piwa, sztuka utrzymać.
MR
Maciej Roszkowski
6 lipca 2013, 11:08
     Upicie się, a więc nie kilka kieliszków, tylko stan poważnego ograniczenia świadomości, jest grzechem przeciwko 5 przykazaniu. Mówi ono literalnie o zabijaniu, ale szerzej o stosunku do życia i  zdrowia innych i swojego.  Dbałość o swoje zdrowie, które jest darem Boga  to obowiązek, bo darów zwłaszcza darów Boga,  nie wolno lekceważyć.  Wystarczy przeczytać o przygotowaniu do spowiedzi  w jakimś dobrym mszaliku.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 22:14
nadal uważam tak jak napisałam wcześniej i polecam Mt 7,1.... Effa, dyskutujesz ze św. Pawłem, przecież ja tylko cytowałam. No dobrze, upicie się nie jest grzechem i ne wiadomo dlaczego św. Paweł wymienia pijaków wśród zagrożonych tym, że nie odziedziczą królestwa Bożego. OK ?
LS
le sz
5 lipca 2013, 20:47
Żaden człowiek nigdy nie powinien doprowadzać się do stanu w którym nie mógłby udzielić pomocy potrzebującemu... A więc każde upicie się jest grzechem... Proszę o wskazanie, gdzie w Piśmie Świętym jest napisane, że człowiek nie może doprowadzić się o stanu, o którym wspominasz w swoim komentarzu. @jazmig, w Piśmie Świętym nie jest również nigdzie napisane, że są trzy Osoby Boskie więc to nie jest żaden argument. Natomiast powiedziane jest: Mt 5,48: Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. Mt 20,27-28: 27 A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, 28 na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu. Mt 22,36-40: 36 Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? 37 On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.
A
as
5 lipca 2013, 20:33
"Co Ty wypisujesz, Jazmig. Picie nie jest grzechem, a upicie się jest grzechem, pijacy nie wejdą do Królestwa Bożego." To już Pan Bóg zdecyduje, kto wejdzie a kto nie
CS
chwila skupienia
5 lipca 2013, 20:20
Wszystko w granicach rozsadku ,dużo zależy od okazji ,towarzystwa i potrzeb patrząc na drugiego człowieka za kogo jesteśmy odpowiedzialni--pozdrawiam
jazmig jazmig
5 lipca 2013, 19:21
@XLeszek Odpowiedź w pierwszym momencie trochę mnie zaskoczyła: lekarz NIGDY nie powinien doprowadzać się do stanu w którym nie mógłby udzielać pomocy lekarskiej... Myślę jednak, że śmiało można tę odpowiedź uogólnić. Żaden człowiek nigdy nie powinien doprowadzać się do stanu w którym nie mógłby udzielić pomocy potrzebującemu... A więc każde upicie się jest grzechem... ... Proszę o wskazanie, gdzie w Piśmie Świętym jest napisane, że człowiek nie może doprowadzić się o stanu, o którym wspominasz w swoim komentarzu.
jazmig jazmig
5 lipca 2013, 19:16
Co Ty wypisujesz, Jazmig. Picie nie jest grzechem, a upicie się jest grzechem, pijacy nie wejdą do Królestwa Bożego. ... Nie tylko pijacy się upijają.
P
pg
5 lipca 2013, 19:11
A czy wypicie dla rozluźnienia, tak powiedzmy 3 - 4 piwa to grzech ?
LS
le sz
5 lipca 2013, 19:04
Kiedyś spotkałem się z pytaniem dotyczącym następującej sytuacji. Lekarz w trakcie urlopu zabalował z przyjaciółmi i w środku nocy wraca do domu. Nie spił się tak aby tracić świadomość i nawet  jest w stanie w miarę poprawnie przemieszczać się samodzielnie, ale jednak nie ma takiej sprawności intelektualnej i manualnej jak na trzeźwo. A tu nagle wypadek, ludzie nie mogą doczekać się na karetkę, rozpaczliwie wołają: pomocy! lekarza! Człowiek potrzebuje pomocy, a on jest lekarzem, ale ma świadomość że nie jest w pełni sprawny i że w jego stanie nie wolno mu udzielać pomocy lekarskiej... I jak powinien w takiej sytuacji zachować się ten lekarz? Odpowiedź w pierwszym momencie trochę mnie zaskoczyła: lekarz NIGDY nie powinien doprowadzać się do stanu w którym nie mógłby udzielać pomocy lekarskiej... Myślę jednak, że śmiało można tę odpowiedź uogólnić. Żaden człowiek nigdy nie powinien doprowadzać się do stanu w którym nie mógłby udzielić pomocy potrzebującemu... A więc każde upicie się jest grzechem... Chyba że chodzi o upicie się alkoholika, bo alkoholik jest tak zniewolony przez swój nałóg, że nie można u niego mówić o świadomym i dobrowolnym upijaniu się...
M
Max
5 lipca 2013, 17:42
Moim zdaniem wszystko co wymyślił człowiek (z wyjątkiem tego co miało w zamyśle szkodzić, czy nawet zabić) jest dobre dla człowieka. Jest tylko jeden warunek : nie spożywane w nadmiarze. Dla kogoś ten "nadmiar", to będzie jedno piwo, dla innego trzy. Są też tacy, którzy nie powinni pić wcale. Każdy człowiek jest inny, tak zostaliśmy stworzeni. I sam Bóg przemienił wodę w wino, by weselnicy mogli się radować. Katolik powinien ten swój poziom "spożycia" zbadać, sprawdzić i go nie przekraczać. Można też, a czasami nawet trzeba być abstynentem całkowitym, gdy kieliszek panuje nad człowiekiem. Ale gdy nie jesteśmy alkoholikami nie widzę powodu, by nie wypić przy świecach z żoną, czy dziewczyną lampki wina. To tak jak powiedział kiedyś pewien znajomy misjonarz: "ksiądz, który nigdy nie był zakochany, nie będzie dobrym kapłanem." Czy upicie się jest grzechem? Pada pytanie w tytule. Odpowiedź jest moim zdaniem prosta. Gdy to upicie prowadzi do nałogu, gdy w jego wyniku cierpi żona, dzieci, czy po prostu inni, to jest to grzech. Gdy jednak upicie prowadzi do zaśnięcia i nikt nie jest w żaden sposób poszkodowany, to raczej nie jest to grzech. Dla katolika jednak nie zalecałbym upijania się, bo nawet gdy śpimy to w tym czasie moglibyśmy przecież porozmawiać z żoną.
D
Dominik
5 lipca 2013, 16:53
I jeszcze jedno: nie każdy powinien pić alkohol. Niektórzy tracą rozum i kontrolę nad sobą, stają się agresywni, nachalni, jeżdżą autem itp. Tym bym raczej odradzał...
D
Dominik
5 lipca 2013, 16:45
Chrześcijanin powinien unikać spożywania alkoholu.Chyba wszyscy zgodzą się co do tego, że alkohol, nawet w minimalnej ilości, zwalnia hamulce, pojawiają się pożądliwe myśli itp. Nie znam ani jednej osoby, która stała się szczęśliwa poprzez spożywanie alkoholu. Znam wiele, które alkohol zgubił. Ten, kto pije jedno piwo dziennie i nie jest w stanie z niego zrezygnować, jest alkoholikiem (choćby siedział na kanapie, sączył i czytał gazetę, nie odzywając się, to takie picie może wywołać u jego dziecka syndrom DDA) Trzeba wówczas iść na terapię. Pisze to ten, który pił. ... Przypominam, że pierwszy cud Chrystusa w Kanie Galilejskiej dotyczył przemienienia wody w wino, które pili goście weselni. Gdyby chrześcijanie nie mieli pić alkoholu, Chrystus nie uczyniłby takiego cudu. W końcu goście weselni wypili już wcześniej przynajmniej kilka stągwi wina, a Pan dał im kolejne sześć. Wszystko jest dla ludzi - tylko z umiarem. Zapewne i sam Chrystus pił wino i bawil się na weselu z Matką. Ważne, żeby nie doprowadzać się do stanu zwierzęcego, ani nie czynić z alkoholu niezbędnego rytuału. Pozdrawiam.
J
jacek
5 lipca 2013, 15:30
@Pablo Masz wobec tego zapewne inne spojrzenie na ten problem. Dla Ciebie alkohol stanowi problem. Tak nie jest dla wszystkich. W życiu nie urwał mi się film. Upiłem się ze 2-3 razy. Średnio piję około 1 piwo na tydzień, ale zdarza się tydzień, gdy piję piwo codziennie i to przeplatane czymś mocniejszym (wakacje :) ), a czasem, całymi miesiącami - nic, ale absolutnie nic - i myśl o alkoholu jest dla mnie wtedy kompletnie obca. Nie mam po prostu na to ochoty. Mam za to inne, równie groźne słabości, jak każdy. Podsumowując, chodzi mi o to, że nie możesz uogólniać, że chrześcijanin nie powinien pić alkoholu. Niektórzy powinni unikać innych rzeczy. Dobrze jest znać swoje słabości i nie narzucać ich innym.
P
Pablo
5 lipca 2013, 15:00
Chrześcijanin powinien unikać spożywania alkoholu.Chyba wszyscy zgodzą się co do tego, że alkohol, nawet w minimalnej ilości, zwalnia hamulce, pojawiają się pożądliwe myśli itp. Nie znam ani jednej osoby, która stała się szczęśliwa poprzez spożywanie alkoholu. Znam wiele, które alkohol zgubił. Ten, kto pije jedno piwo dziennie i nie jest w stanie z niego zrezygnować, jest alkoholikiem (choćby siedział na kanapie, sączył i czytał gazetę, nie odzywając się, to takie picie może wywołać u jego dziecka syndrom DDA) Trzeba wówczas iść na terapię. Pisze to ten, który pił.
AC
Anna Cepeniuk
5 lipca 2013, 14:23
~Kinga - nadal uważam tak jak napisałam wcześniej i polecam Mt 7,1....
J
jacek
5 lipca 2013, 13:43
Tak. Każde nadużycie jest grzechem, a upicie się jest nadużyciem alkoholu. Tylko, że zawsze istotny jest kontekst. Myślę, że umiarkowane, nieregularne picie alkoholu nie jest grzechem. Zresztą nie celowe upicie się na weselu - raz na rok czy raz na parę lat, trudno wyznaczyć ramy - również trudno mi uznać za grzech. Na swoim weselu wypiłem baaaardzo dużo, jakoś się nie upiłem i wspominam je jako jeden z najlepszych, najpiękniejszych i najweselszych dni w życiu (ale jazda była - i te tańce i śpiewy, przyśpiewki i drobne zaczepki, taaaaak było albo i lepiej ;) ). Ile w tym wspomnieniu jest alkoholu? Pewnie niewiele, ale w ogóle bez alkoholu pewnie byłoby znacznie mniej hucznie :) My, Polacy, bardzo wolno się "rozkręcamy". Potrzebujemy czegoś mocniejszego na rozluźnienie kołnierzyka. Może to dobrze, a może niedobrze.  Oczywiście uważam, że nie dotyczy to tych, którzy mają problem z alkoholem. W ogóle, jeśli ktoś pije codziennie, nawet piwo, to bym się nad tym piciem mocno zastanowił. Wielki Post i sierpień to niezłe miesiące na rezygnację. A piątek? No cóż, niejedzenie mięsa to obecnie żadne wyrzeczenie. Może oprócz postu od mięsa przydałby się post od piwa, o czymś wysokoprocentowym nie wspominając?
?
??????
5 lipca 2013, 12:57
a wjechanie po pijaku w latarnię jest grzechem?????? Lekkim czy ciężkim??????
P
Pemo
5 lipca 2013, 12:47
Jeżeli upicie się jest grzechem, to Jezus mógł być powode grzechu biesiadników w Kanie!!!!!!!!!! Zastanówcie się co wy piszecie...  Zobaczcie ile wina "poszło" w kanie, aż zabrakło, tak dali w rurę;) Picie nie jest grzechem, o ile człowiek nie doprowadza się do skrajnego stanu: rzyganie, utrata świadomości itp..  Alkohol jest dla inteligentnych, i nic się nie stanie jak mi trochę w głowie pohuczy, ważne jest natomiast to by po alkoholu nie narobić głupot za które potem się żałuje.
5 lipca 2013, 10:29
Upicie się jest grzechem przedewszystkim dlatego, żę pozbawia człowieka kontroli nad swoimi czynami. Czy jest to grzech lekki czy cięzki, tak jak mówią franciszkanie zalezy od woli i okoliczności. Jak "zajadł się" owocami w spiytusie  i zasnął na słońcu to grzech pewnie będzie lekki... jak to był incydentalny przypadek i nikt nie ostrzegł to pewnie, ale czesto będzie to grzech cięzki... O utracie zdrowia i zgorszeniu mowiłbym w drugiej kolejności...
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 09:59
Effa, (1 Kor 6,10)
AC
Anna Cepeniuk
5 lipca 2013, 09:55
Świetnie przedstawiony problem i rozmowa o nim..... ~Jazming - akurat zgadzam się z Tobą...... ~Kinga - skad wiesz, że pijacy nie wejdą do Królestwa Bożego? Skoro nierządnice mogą.... i co powiesz na temat Łotra?
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 09:33
Wyciągasz błędne wnioski. Starożytni mogli dużo wypić i nie upijali się, to zasługa czystego powietrza.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 09:31
Co Ty wypisujesz, Jazmig. Picie nie jest grzechem, a upicie się jest grzechem, pijacy nie wejdą do Królestwa Bożego.
jazmig jazmig
5 lipca 2013, 09:15
Upicie się nie jest grzechem, to wynika wprost z ewangelii, z przypowieści o przemianie wody w wino. Natomiast po pijanem łatwiej jest zgrzeszyć, ale to już jest inna sprawa.