Grzechy lekkie: spowiadacie się z nich, czy nie?

(fot. shutterstock.com)
DEON.pl

Koniec Wielkiego Postu i adwentu, to czas wzmożonej służby kapłanów w konfesjonałach. W jednej kolejce spotykają się ludzie, którzy odkładali spowiedź miesiącami oraz ci, którzy przystępują do niej regularnie. Wiele osób uważa, że nawet grzechy lekkie są przeszkodą w przyjęciu Komunii. Co wy uważacie na ten temat?

  • Jak często się spowiadacie?
  • Czy należy chodzić do spowiedzi z każdym grzechem (również lekkim)?
  • W którym momencie podejmujcie decyzję, że już "czas na spowiedź"?
  • Czy przystępujecie do Komunii tylko, gdy uważacie, że jesteście "zupełnie czyści"?

Swoje spostrzeżenia napiszcie w komentarzach pod tekstem lub na Facebook’u.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzechy lekkie: spowiadacie się z nich, czy nie?
Komentarze (3)
G
Gabriela
13 kwietnia 2017, 11:43
Kiedy czytam komentarze ludzi na Facebooku, to nachodzi mnie refleksja: Boimy się otworzyć przed księdzem w konfesjonale, a nie boimy się odsłaniać w internecie... Prawdą jest, że nie każdy ksiądz jest dobrym spowiednikiem. Tak jak nie każdy lekarz jest dobrym lekarzem, a pisarz dobrym pisarzem. Trzeba pamiętać jednak, że kapłan jest TYLKO i AŻ pośrednikiem między Bogiem a nami. TYLKO, bo to sam Chrystus zza kratki wysłuchuje naszych grzechów i je odpuszcza. AŻ, bo kapłan działa mocą Ducha Świętego; jest narzędziem w ręku Boga. Jest to wielka odpowiedzialność, która ciąży na spowiedniku. Uważam, że my, wierni potrzebujemy przewodnika duchowego żeby się nie pogubić. Dlaczego spowiedź jest ważna i na co zwrócić szczególną uwagę? Polecam Dzienniczek Siostry Faustyny: [url]http://www.duchprawdy.com/spowiedz_faustyna.htm[/url] Święta Siostra Faustyna w pewnym momencie swojego życia miała pokusy, by nie przystępować do Komunii Świętej, bo wydawało się jej, że nie jest tego godna. Jezus powiedział jej: Wiedz, córko Moja, że większą Mi sprawiłaś przykrość tym, żeś się nie łączyła ze Mną w Komunii świętej, aniżeli to drobne uchybienie.
G
Gallus
12 kwietnia 2017, 15:38
A czy przypadkiem spowiedź nie została wprowadzona dla kontrolowania umysłów i nastrojów społecznych w ówczesnych czasach, w których kler miał dużo do powiedzenia i jeszcze więcej do stracenia ?! - ( wspomnę też o małych miejscowościach w których wszyscy o wszystkim wiedzieli, a pleban najwięcej - patrz "Chłopi" Reymonta ). I tak już zostało, a do tych tradycji dorobiono ideologię i pasuje jak ulał !
Danka
10 kwietnia 2017, 19:08
Spowiadam się raz na miesiąc, staram się w pierwsze piątki miesiąca. Niekiedy zachodzi potrzeba by pójść do spowiedzi co dwa tygodnie. To jest dla mnie najlepsza wersja. Wtedy potrafię cały ten okres przeżyć w bliskości z Bogiem, w Jego obecności. Do spowiedzi chodzę gdy czuję, że utraciłam bliskość i obecność Boga w sercu. Gdy grzechy lekkie nawarstwią się tak, że "przeradzają się" w jeden ciężki grzech. Do Komunii chodzę często, wierząc w Boże Miłosierdzie. Bo skoro nie popełniam grzechów celowo, tylko "przypadkiem", przez brak rozwagi, to chyba Bóg mi wybaczy...?