Ks. Kaczkowski: dlatego bronię WOŚP i Owsiaka

ks. Jan Kaczkowski / Piotr Żyłka

Nawet proboszcza udało mi się przekonać, żeby nie szczuć psami wolontariuszy z puszkami - mówi ks. Jan Kaczkowski. Zobacz, dlaczego i w jaki sposób broni WOŚP i Jurka Owsiaka.

Piotr Żyłka: Przywołana przez Księdza metafora festiwalu obłudy może być różnie rozumiana. Podejmijmy kilka tematów obecnych w debacie publicznej. Niektórzy za obłudnika mają na przykład Jerzego Owsiaka. Tymczasem Ksiądz broni inicjatora Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który spotyka się ze strony katolików z krytyką, a wręcz jest postrzegany jako ucieleśnienie zła w naszym kraju.

Ks. Jan Kaczkowski: Nie wolno drugiego człowieka nigdy skreślać. Retorykę obrony pana Jerzego Owsiaka opanowałem już do perfekcji. Katolicy nie mają monopolu na dobro. Nie wszystkie inicjatywy lidera WOŚP muszą mi się podobać. Ale jeśli jest oskarżany o kradzież, na co nie ma dowodów, to bronię go do upadłego. Komu jak komu, ale katolikom nie muszę tłumaczyć zasady domniemania niewinności.

WOŚP to armia młodych ludzi, którzy organizują się, żeby wspólnie zrobić coś dobrego. To jest godne podziwu. Nawet proboszcza udało mi się przekonać, żeby nie szczuć psami wolontariuszy z puszkami, ale zaprosić ich między Mszami na herbatę i ciastko. Przecież spora część zbieranych pieniędzy trafia do puszek wprost z kieszeni katolików wychodzących z kościoła. Ja sam, żeby przełamać kolejny konwenans, wyjmuję portfel, wrzucam pieniądze, daję sobie nalepić na płaszcz czerwone serce i maszeruję do konfesjonału lub zakrystii.

Ważna jest też zasada "Po owocach ich poznacie" (por. Mt 7, 16). Na jakikolwiek oddział szpitalny, dziecięcy czy geriatryczny wejdę, widzę sprzęt oznaczony serduszkiem. Także w naszym hospicjum. Skala przedsięwzięcia jest powalająca, ale czy to musi oznaczać, że w WOŚP są jakieś machlojki? Oni przechodzą tyle szczegółowych kontroli, że nie ma się czego obawiać. Myślę, że wartość tej inicjatywy, liczącej już ponad dwie dekady, wyraziła się też na Przystanku Woodstock, wakacyjnej imprezie organizowanej przez pana Owsiaka, obecnością arcybiskupa Józefa Życińskiego czy ostatnio księdza Adama Bonieckiego.

Co nie znaczy, że pan Jerzy Owsiak jest monolitem bez skazy. Czasem ponoszą go nerwy i odnoszę wrażenie, że nie zawsze jest w stanie udźwignąć presję, jaką osoby publiczne, które powinny mieć grubszą skórę, są zmuszone znosić.

Czy katolickimi krytykami WOŚP nie kieruje przypadkiem zazdrość lub poczucie konkurencyjności, które wynika z przekonania, że dobroczynność to domena wyłącznie katolicka?

Z pewnością poniekąd takie niskie motywacje mogą nami kierować. Do tego dochodzi atak na Przystanek Woodstock, który jest określany jako impreza diabelska, pożerająca pieniądze ze zbiórki WOŚP, co, o ile wiem, nie jest prawdą.

Na ten straszny Woodstock jeździ uwielbiany przez katolików zespół Luxtorpeda, a nawet ewangelizacyjny zespół dziecięcy Arka Noego.

Są to przykłady, które pokazują, że nie da się tak prosto osądzić Przystanku Woodstock od czci i wiary. Poza tym sąsiaduje z nim inicjatywa katolicka, jaką jest Przystanek Jezus, który nie chciałbym, żeby ustawiał się w opozycji do głównej imprezy.

Czy nie jest to charakterystyczne: motywacja wypływająca z chęci stanięcia w opozycji?

Kiedy głoszę swoje kazania żebracze, to staram się nigdy nie robić tego w niedzielę zbiórki WOŚP, żeby nie tworzyć konkurencji. Staram się też unikać wyrażania opinii, że coś jest dobre, ale - "ale" zawsze wykrzywia istotę sprawy. Pomagam, ale nie wiem, co się dzieje z moim wsparciem. Pomagam, ale mam wątpliwości co do standardów etycznych, i tak dalej.

Urzeka mnie beztroska katolickich krytyków, którzy chcą prześwietlać, prześwietlone przecież przez organy kompetentne, finanse WOŚP, a jednocześnie nie widzą najmniejszych problemów z transparentnością finansów kościelnych, nawet gdy chodzi o kościelne organizacje charytatywne. Polskie standardy są dalekie od tych, w których kościelna kasa nie budzi zastrzeżeń, jak niemieckie czy szwajcarskie. W naszym Kościele po prostu nie ma przejrzystości finansowej.

Fragment pochodzi z książki: Życie na pełnej petardzie

Teraz również w formie audiobooka. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Kaczkowski: dlatego bronię WOŚP i Owsiaka
Komentarze (35)
RN
Roma Nowakowska
13 stycznia 2016, 16:02
 "Ja sam, żeby przełamać kolejny konwenans, wyjmuję portfel, wrzucam pieniądze, daję sobie nalepić na płaszcz czerwone serce i maszeruję do konfesjonału lub zakrystii." jak się to ma do "Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie." (Mt 6, 2-4) Czy ksiądz dał coś ze swojego portwela np. na Szlachetną Paczkę? żadne media nie trąbiły o tym.
AG
Aga Gołąb
11 stycznia 2016, 16:18
Życzę ks. Kaczkowskiemu otwarcia w pełni na działanie Ducha Sw. Smutny ten ks. światopogląd, jest tyle wiarygodnych materiałów w sieci, wystarczy po nie siegnąć...
11 stycznia 2016, 14:51
Ciekawe kiedy ks. Stopka peany na cześc owsiaka wzniesie? Najpierw powinien jednak poczytać co wiadomo na temat WOSP. A materiały sa na blogu - Matka Kurka
11 stycznia 2016, 14:25
http://kontrowersje.net/kompendium_wielkiej_ciemy_13_groszy_do_puszki_24_fina_u_wo_p_i_portfela_jerzego_o?mobilizer=94099bba5169594ac0740c29a5b75f90 scena z Sądu -"kto jest Prezesem Złotego Melona" - Owsiak "nie wiem" i tyle w temacie...
11 stycznia 2016, 14:36
Kto chce wiedziec ten wie. Ks. kaczkowski . Ks Stryczek i paru innych bronią wszechbogackich. Gdyby chociaż robili to uczciwie to spoko.
FF
Franciszek2 Franciszek2
11 stycznia 2016, 08:09
Ta przypowiesć o psach proboszcza to z ewangelii czy z matrixa - bo widzę że mieszaja sie księdzu rzeczywistosci... Nikt Owsiakowi nie odbiera żadnych praw do czynienia dobra - tyle w tym zarzucie prawdy ile w powyższym szczuciu psami przez proboszcza - uprawia ksiądz zwykłą demagogię. Chodzi o to czego ksiądz, co szczególnie przykre, nie chce zauważyć, że to dobro to jest lep dla naiwnych. Od czasów Jarocina aż po Woodstock  - Owsiak jest wiernym (choć i wymiernym) funkjonariuszem systemu - dawniej prl-u/post, teraz neo oraz quasi wszystkiego co może słuzyć demolce rodziny, chociażby jej katolickiego wychowania, systemu wartosci. O prawicy nie wspomnę - bo to dyżurny diabeł nad którym "egzorcyzmy" odprawia Jurek w ramach Akademii Sztuk Przepięknych  - z księdza - co żałosne  - udziałem.
SW
Straszny Wredziol
11 stycznia 2016, 11:00
Myślę, że autor chyba lepiej zna swojego proboszcza... A dobro jest w ogóle dla prostych i naiwnych. Zawistni nienawistnicy go nie dostrzegają. W psychologi mówi się o projekcji. Poczytaj o tym i zastanów się, dlaczego dostrzegasz wokół tyle zła.
FF
Franciszek2 Franciszek2
11 stycznia 2016, 13:14
Psychologia to cos innego niż czytanie tytułów książek. To a propos mojego portretu psychologicznego, który wyszedł Ci z taką łatwowscią.   Bardzom ciekaw jakie zdanie w temacie dosc poważnego zarzutu ks. Kaczkowskiego ma sam obwiniony proboszcz. O ile dowiemy się o kogo w ogóle chodzi - z tekstu nie wynika o kim ta twarda mowa -  być może chodzi po prostu o "proboszcza" który pasuje jak ulał do tezy - i tego nie wiemy, a precyzyjny umysł księdza nam tego nie wyjawia. Ot tak przypowiastka ewangeliczna, idealny materiał na lead w tekscie pana Żyłki.    
G
Grzegorz
15 stycznia 2017, 20:40
+Franciszek2 na bank jesteś jakimś podrzednym czarnuchem a nawet proboszem wioskowym. Żal ci dupe ściska że kasa nie idzie do twojej kieszeni i kto ż takim rozmachem może pomagać innym i w dodatku mieć oddwagę mówić o swoich przekonaniach nawet tych kontrowersyjnych, a co z ludzmi których wymordowano w imęchrześcijanstwa o drogach krzyrzowych o krwi które chrześcijanie mają na rekach czyja to wola Boga Czy Szatana?
SW
Straszny Wredziol
11 stycznia 2016, 07:33
„Nawet proboszcza udało mi się przekonać, żeby nie szczuć psami wolontariuszy z puszkami, ale zaprosić ich między Mszami na herbatę i ciastko” – nie wiem, czy bardziej smuci mnie to, że w ogóle trzeba go było przekonywać, czy cieszy to, że się udało :) Oby jak najwięcej przekonanych do pomagania.  A gdy widzę młodych ludzi z puszką. Gdy widzę ich radość, że robią coś dobrego, to sam się zaczynam cieszyć.
Robert
10 stycznia 2016, 22:05
W Polsce działa mnóstwo róznych większych i mniejszych fundacji i stowarzyszeń niosących pomoc ludziom. Nie robią hałasu wokół siebie, nie pobierają żadnych angaży, chcą, aby każdy zebrany grosz trafił do potrzebujących. Nie widzi ich radio, ani telewizja, nie mają darmowego czasu antenowego, czynią wiele dobra bez rozgłosu. Im ufam bardziej, niż Owsiakowi.
SW
Straszny Wredziol
11 stycznia 2016, 07:29
Może gdyby robiły więcej szumu, udałoby się zebrać więcej środków i zachęcić więcej ludzi do działania? Jedna moja znajoma, z zaangażowaniem pomagająca dzieciom w prowadzonej przez jedną fundację świetlicy, rzuciła to, gdy dowiedziała się, że szefostwo, to ma normalną wypłatę… Teraz chyba dojrzała, i wie, że można być woluntariuszem i pomagać kilka godzin za darmo, ale można też działać z pełną parą, przez całą dobę, ale żyć za coś trzeba. Jeżeli nie bierzemy wypłaty po kryjomu, jest to uczciwe. To bardzo dobrze, że działają też inne fundacje. Jeżeli wolą działać w inny sposób, to też nie jest źle. Jedni wolą pomagać tym, inni tamtym i super. Nie oznacza to, że któryś sposób jest lepszy i pasują tu powyższe słowa: „Po owocach ich poznacie”.
TK
Ter Ka
13 stycznia 2016, 01:14
Rozgłos jest sposobem działalności p. Owsiaka. Taka jest formuła WOŚP. Tzn. formuła Wielkiego Finału. Jak możliwe by było to pospolite ruszenie ochotników, wielkie aukcje, koncerty i in bez rozgłosu? A poza Finałem przecież też działają. Proszę sobie poczytać. Nie ma dobrych i złych form działalności dobroczynnej, jesli tylko jest to działalność skuteczna, jawna i uczciwa. Różnorodność i pomysłowość jest tu bardzo wskazana.
KK
Kasia Kowalska
10 stycznia 2016, 21:44
Sporo w tym racji. Dzieciarnia zbierająca kasę jest OK, wolontariat jest dobry, potrzebny. Jednak ten ksiądz powinien wypowiadać się o nieskazitelności p. Owsiaka po zapoznaniu się z uzasadnieniami sądu itp, a nie ad hoc. Działaność J.O. nie jest idealna, a powinna. Natomiast co do samej postaci, to ideałów nie ma i nikomu nic do tego. Warto przypatrywać się co kto z nas robi i jak robi w ewentualne bambuko. I też warto przypatrywać się innym organizacjom. Caritas też miewa wiele na sumieniu. Dorosłość to między innymi obserwowanie, a nie przekreślanie jednych i idealizowanie drugich.
AW
Andrzej Wywiał
10 stycznia 2016, 21:58
Nie wiemy czy ks. Jan miał możliwość zapoznania ze wspomnianym uzasadnieniem. Pan Piotr Żyłka dopuszcza się manipulacji podając fragment książki, która powstała przed wyrokiem sądu tak, jakby to była aktualna opinia księdza. Panie Piotrze! To są metody z Gazety Wyborczej.
AP
Ania Plata
10 stycznia 2016, 20:59
No i na takim własnie zakłamaniu to bazuje. Budżet Służby Zdrowia rocznie - 100 miliardów - dzis zebrano 17 milionów i okazuje się, że bez tych 17 milionów dzieci by nam umierały. ( W zeszłym 54 ale to i tak nic nie zmienia)  Przepraszam ale jak trzeby byc bezmyślny by w to wierzyć. Polacy dziś najlepiej pokazali jakie mają zdanie o WOŚP - skończyło sie sponsorowanie przez Spółki Skarbu Państwa i kwota mizerna...
SW
Straszny Wredziol
11 stycznia 2016, 12:04
No popatrz, jakie marna kwota… Można świętować! Mniej sprzętu dla dzieciaków, mniej ich przeżyje, będzie mniej chętnych na 500zł/miesiąc. Może jeszcze wejdziesz na oddział noworodków i powiesz żeby ten sprzęt odłączyć, bo przecież budżet służby zdrowia wystarcza…
10 stycznia 2016, 20:42
Internet jest pełen głupoty, więc błagam zafunduj nam przynajmniej jeden dzień bez Twoich komentarzy. Bez tak wiarygodnych źródeł jak fronda. I odpowiedz sobie sam - co Ty zrobiłeś dobrego? (Hejt na forach się nie liczy). Jeżeli znajdziesz argumenty na + (zaliczyłeś dobry uczynek) jeżeli na - to rachunek sumienia i biegiem do konfesjonału.
PK
Przemyslaw Kwasny
10 stycznia 2016, 20:16
Frondę podajesz jako źródło obiektywnej wiedzy ? Jak nie chcesz dać to nie dawaj - ale chociaż nie przeszkadzaj. Jeszcze będziesz miał okazję się przyłączyć bo orkiestra będzie grała do końca świata...
AM
Agata Matysiak
10 stycznia 2016, 19:25
Hmmm... moim zdaniem szlachetne ale w swej istocie naiwne podejście. Daję alkoholikowi pieniądze i nie obchodzi mnie na co wyda - dałam. Jestem szlachetna. Ja idę z tymże kupować dla niego jedzenie/odzienie. wiem, że nie zaszkodziłam. Jeśli mam wątpliwości to nie przykladam ręki do tego co ma choćby pozór zła. Dziwi mnie, że Ksiądz, którego duchowe postawy cenię, nie widzi i nie mówi o tym, że szatan pod pozorem dobra ogromne spustoszenie w umysłach i duszach ludzkich czyni. No to może by tak trochę więcej ze św. ignacym Layola poobcować i przynajmniej zachować wstrzemięźliwość, aby może inie świadomie ale nie gorszyć malutkich.  A skoro Ksiądz tak odważnie i krytycznie potrafi o kościele, to akurat przywołani goszczący naWoodstoku księża -bywało, że kościołowi i malutkim wiernym (nie chodzi o dzieci) wiary i ufności w tn kościół nie przysporzyli. Niech Duch Święty ma Księdza w swej opiece. 
AP
Ania Plata
10 stycznia 2016, 19:15
Przecież Owsiaka krytykują nie tylko katolicy. Ja bym podział inaczej ustawiła na tych którzy potrafią liczyć i tych którzy kierują sie emocjami. Po tylu latach potrzebna jest debata publiczna ponieważ WOŚP jest finansowany z pieniędzy publicznych. Nie chodzi o to by likwidoawać ale może jakies zmiany by sie przydały, skoro prawdopodobnie koszty jej organizacji przewyższają zebrane kwoty? Niestety każda konstruktywna krytyka tej akcji nazywana jest hejterstwem, podłością, nienawiścią etc. Przykre, że ks. Kaczkowski miał takiego dziwnego probszcza, bo wolontariusze z puszkami stoją zwykle pod kościołami i nikt ich nie przegania
SW
Straszny Wredziol
11 stycznia 2016, 12:30
"prawdopodobnie" - pieniądze mają to do siebie, że dają się policzyć. Jeżeli krytyka ma być konstruktywna, to zarzuty muszą się opierać na konkretach. Dlatego, zdecyduj się czy przewyższają, czy nie. Dobrze, gdybyś pokazał, że można efekty osiągnąć inaczej, taniej. Pamiętam, gdy jakiś czas temu, inna organizacja wzbudziła oburzenie, potrzebujący otrzymuą tylko niewielką część ze środków pochodzących z zebranej używanej odzieży. Też się tłumaczyli, że cała akcja generuje koszty. Dlatego się pytam, czy jesteś przekonany, że te same efekty można osiągnąć taniej.
WDR .
10 stycznia 2016, 19:00
Ks.Kaczkowski: "Przystanek Woodstock, (...) pożerająca pieniądze ze zbiórki WOŚP, co, o ile wiem, nie jest prawdą." Bardzo prosta sprawa. Dostaje ksiądz pieniądze na hospicjum w Pucku. Pieniądze umieszcza na oprocentowanym koncie bankowym lub skokowym. Po jakimś czasie sumę wpłaconą na konto przekazuje na działalnośc hospicjum, a za odsetki od niej robi sobie imprezę z red.Żyłką i kumplami. I teraz musi ksiądz sobie odpowiedzieć na pytanie: czy odsetki, które użył ksiądz na imprezę z red.Żyłką i s-ka były pieniędzmi ze zbiórki na hospicjum czy nie. Po odpowiedzi będzie znał ksiądz również odpowiedź na zacytowaną wątpliwość.
11 stycznia 2016, 14:46
Nie wiem czy to nie jest zbyt trudne do zrozumienia:-(
10 stycznia 2016, 19:00
potwierdzam panska wypowiedz jest conajmniej nie na miejscu :-/ to raczej pana wlaczajac jego poglady polityczne nalezaloby nazwac kaczkofobem ps. prosze wybaczyc ks.J. Kaczkowski ze umiescilem go w 'jednym worku' razem z bracmi L. i J.Kaczynskimi ja Ksiedza bardzo lubie :-) ale calowac sie nie bedziemy ;-)
10 stycznia 2016, 18:03
Pierwsza część twojej wypowiedzi jest wyjątkowo prymitywna.
Jack French
10 stycznia 2016, 17:55
Ale przecież istnieją prawomocne dowody obciążające p.Owsiaka?
Robert
10 stycznia 2016, 23:30
Wystarczy poczytać o procesie sądowym Jurek owsiak kontra Matka Kurka
10 stycznia 2016, 17:41
"Na ten straszny Woodstock jeździ uwielbiany przez katolików (...) ewangelizacyjny zespół dziecięcy Arka Noego." Proszę zobaczyć film z tego wydarzenia, dzieci nie mają min zachwyconych, a niektore są wyraźnie przerażone tym, co widzą. A co ks. J. Kaczkowski powie na zasadę teologii moralnej: cel nie uświęca środków?
Robert
10 stycznia 2016, 23:35
To bardzo dobrze, że zespół ewangelizacyjny tam jeździ. Tam sa owce, które gdzies zaginęły i trzeba je odnaleźć. Ale to nie znaczy, że sam woodstock z tego powodu jest ok. Do burdelu też może wejść zespół ewangelizacyjny, aby pomóc tym kobietom wyrwac się ze szponów prostytucji, co nie oznacza, że burdel nagle stał się przybytkiem praktykowania wszelkich cnót.
10 stycznia 2016, 23:57
Racja, na pewno powinien tam pojawić się zespół ewangelizacyjny. Ale czy Arka Noego to właściwy wybór? Mam spore wątpliwości. Proszę zwrócić uwagę szczególnie na tego małego chłopca przerażonego tym, co widzi. A z drgiej strony - skoro Owsiak jest tak otwarty na ewangelizatorów, to dlaczego walczy z Przystankiem Jezus?
Robert
11 stycznia 2016, 00:06
Ja rownież uważam, że dzieci z Arki Noego są zbyt młode (i jeszcze to potrwa), aby jeździć w takie miejsca
JH
J H
10 stycznia 2016, 17:36
Brawo ks. Kaczkowski za przekonujące argumenty.
jazmig jazmig
10 stycznia 2016, 16:37
Panowie, co nas obchodzą wasze wzajemne umizgi? Róbta co chceta i dajta nam spokój.
D
deon
10 stycznia 2016, 15:54
Katolicy nie mają monopolu na dobro; Nawet proboszcza udało mi się przekonać, żeby nie szczuć psami wolontariuszy z puszkami - mówi ks. Jan Kaczkowski. Zobacz, dlaczego i w jaki sposób broni WOŚP i Jurka Owsiaka. <a href="http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,2231,ks-kaczkowski-dlatego-bronie-wosp-i-owsiaka.html">więcej</a>