Marika: znajduję Boga, kiedy otwieram maila

Studio INIGO

- Stajemy na rzęsach, żeby dostać miłość, a potem czujemy ogromny brak w samym środku obfitości - mówi Marika. Posłuchajcie niecodziennej rozmowy o dotyku Boga w wielkim mieście.

- Zastępowałam sobie Boga poklaskiem i zapewnianiem akceptacji, ale ze strony ludzi. Wtedy, stajesz na rzęsach, na nodze, na ręce, na różnych częściach ciała po to, żeby w zależności od potrzeby społecznej ją zaspokoić. Tylko po to, żeby dostać poklask, żeby dostać miłość, do której wszyscy wyjemy. A jak złapiesz się na tym, że to tylko taniec, który nie ma końca, to wtedy wykonujesz kluczowe zawycie: Z głębokości wznoszę głos do Ciebie. Po prostu przyjdź i zbuduj mnie od nowa. To, co ja zbudowałam jest bez sensu - mówiła Marta Kosakowska w czasie spotkania - premiery książki "Bóg w w wielkim mieście".

Posłuchajcie całości rozmowy - wzruszających świadectw gwiazd. O Bogu, który jest bardzo bliski, nawet w wielkim mieście.

DEON.PL POLECA

Wojciech Modest Amaro: Czułem pustkę. Jezus pochylił się nad moim krzykiem >>

(fot. Martyna Tola Piotrowska)

Bóg, z którym jeżdżę tramwajem >>

(fot. Martyna Tola Piotrowska)

Spotkanie z Kasią Olubińską już 4 kwietnia w Krakowie. Przyjdź >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Marika: znajduję Boga, kiedy otwieram maila
Komentarze (2)
TD
Tomasz Dyć
28 marca 2017, 11:18
wszystko fajnie, tylko dlaczego jakaś indyjska filozofia wedyjska jest tu przemycana...? jakies równoważenie energii itd...
27 marca 2017, 20:01
Teraz jest taka moda na bycie publicznym chrześcijaninem. Problem w tym, iż woara nie lubi poklazsku tego swiata. Stąd lepiej, jak każdy żyje jak chrzescijani, niż opowiada, jakim jest chrześcijaninem.