Nie wierzę, że Bóg wybaczył mi ten grzech...

(fot. Asar_mz / flickr.com)
O. Piotr Jordan Śliwiński OFMcap

Stare grzechy mają długie cienie (A. Christie) - o koszmarze powrotów do grzechów (dawno) odpuszczonych...

Bywa czasami tak, że człowiek nie jest w stanie uwierzyć, że Bóg mu wybaczył jakiś grzech. Popełniliśmy coś - raz albo wielokrotnie - co wydaje się nam tak ważne i tak wielkie, że nie możemy o tym zapomnieć...

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie wierzę, że Bóg wybaczył mi ten grzech...
Komentarze (6)
X
xxx
7 września 2014, 12:34
za kazdy grzech jest kara ....
J
Jaga
3 września 2014, 20:56
Trzeba tylko uwierzyć w Miłosierdzie Boże. Też mam ztym kłopot, od czasu do czasu mam ochotę spowiadać się od początku, tzn. wydaje mi się, że jak spotykam się z kolejnym spowiednikiem to znowu muszę mu powiedzieć całą prawdę o sobie, bo przecież nie wie jaka jestem grzeszna, a to Bóg odpuszcza a nie ten konkretny spowiednik. Fajnie byłoby mieć jednego spowiednika albo chociaż długo jednego. Kiedyś mi pomogło to, że na Boga trzeba patrzeć jak na ojca( każdy ojciec wybacza dziecku jgo niedoskonałości) a nie jak na sędziego. Niestety w kościele często słyszymy o karach a nie o miłosierdziu.
O
olo
3 września 2014, 21:10
Nie wiem do jakiego kościoła chodzisz, bo ja słyszę wyłącznie o miłosierdziu. To niby fajnie, ale jednocześnie usypia czujność; można sobie grzeszyć a Pan Bóg zawsze przebacza.
Marta Staniszewska
24 lutego 2013, 15:49
Nie trzeba nigdzie przechodzić. JESTEŚ w Kościele Boga Miłosiernego ! Nie ma drugiego kościoła. Zapraszaj Ducha Świętego, by pomógł Ci odkrywać właściwy obraz Boga i Kościoła. Ale nie znaczy też że grzech stał się cool - on jednak w miarę wzrostu miłości w nas powinien w nas wzbudzać obrzydzenie, bo jest raną zadaną Miłości, a nie tylko jakimś tam przekroczeniem zakazów.
S
Szymon
24 lutego 2013, 13:38
Ten Ojciec reprezentuje Kościół 2.0. Kościół Miłosierdzia. Kościół Miłości a nie Kościół Strachu. ... Świetnie powiedziane. Najgorsze jest tylko to, że bardzo ciężko przejść i uwierzyć w ten drugi kościół, skoro całe dotychczasowe życiu było naznaczone strachem. Nie znaczy to, że nie wspominano o miłosierdziu, ale grzech był zawsze większy i ważniejszy.
P
Paweł
22 lutego 2013, 18:02
Ten Ojciec reprezentuje Kościół 2.0. Kościół Miłosierdzia. Kościół Miłości a nie Kościół Strachu.