O miłości Benedykta - czyli jak kochać Chrystusa

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
pz

Co to znaczy kochać? Jak można odpowiedzieć na doskonałą miłość? Czy powierzając się Bogu, coś tracisz? Co ma z tym wszystkim wspólnego dialog? Sprawdź odpowiedzi Benedykta XVI.

Chrystus mówi: «Jeśli Mnie miłujecie...» Wiara nie oznacza jedynie przyjęcia określonego zbioru prawd dotyczących tajemnic Boga, człowieka, życia i śmierci oraz rzeczy przyszłych. Wiara polega na głębokiej, osobistej relacji z Chrystusem, relacji opartej na miłości Tego, który nas pierwszy umiłował (por. 1 J 4, 11), aż do całkowitej ofiary z siebie. «Bóg (...) okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami» (Rz 5, 8).

Jak inaczej możemy odpowiedzieć na tak wielką miłość, jeśli nie sercem otwartym i gotowym miłować. Ale co to znaczy miłować Chrystusa? To znaczy ufać Mu również w godzinie próby, podążać za Nim także drogą krzyżową, w nadziei, że niebawem nadejdzie poranek zmartwychwstania.

Powierzając się Chrystusowi, nie tracimy nic, a zyskujemy wszystko. W Jego rękach nasze życie nabiera prawdziwego sensu. Miłość do Chrystusa wyraża się w pragnieniu życia zgodnego z myślami i uczuciami Jego Serca. Realizuje się to przez wewnętrzne zjednoczenie, oparte na łasce sakramentów, umacniane przez nieustanną modlitwę, uwielbienie, dziękczynienie i pokutę.

Nie może zabraknąć uważnego wsłuchiwania się w natchnienia, które On przekazuje nam przez swoje Słowo, przez osoby, które spotykamy, przez sytuacje z codziennego życia. Miłować Go znaczy prowadzić z Nim nieustanny dialog, aby poznać Jego wolę i gorliwie ją pełnić.

Z  homilii podczas Mszy św. na placu Piłsudskiego w Warszawie (26 maja 2006)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

O miłości Benedykta - czyli jak kochać Chrystusa
Komentarze (4)
L
Lilia
27 lutego 2013, 09:28
Polecam Bucę kimkolwiek jest Jezusowi  i Przenajświętszej Pannie Maryji - Bożej Matce !   Może zacznij sam siebie lepiej trakować przez zmianę nazwy (nick)...  to na początek, ale konsekwentnie :)
L
Lilia
27 lutego 2013, 09:19
To kolejne miejsce w którym pojawł się  ten sam  nędzny, brukowym stylem pisany tekst  pojawia się... Cóż brzydota istnieje, często tworzą ją poranieni, zagubieni, w głębi szukający akceptacji, a nade wszystko  miłości tej prawdziwej, pełnej blasku, harmonii i pokoju...   Bełtanie na krótkich nogach chodzi i odbije się na bełtaczu.
27 lutego 2013, 09:14
@Buca, lekarza polecam. Poważnie i bez złośliwości.
DN
do nie 'klechy'
27 lutego 2013, 09:06
OD CHRYSTUSA JESTEŚCIE KLECHY BAAARDZO DALEKO, NAWET TE ZŁOTE SZATKI WAS RÓŻNIĄ.. ... A Ty?