Potężna modlitwa, która ma bronić nas w walce z szatanem. Wezwał do niej papież

Archanioł Michał i papież Leon XIII (fot. Raphael [Public domain] // Philip de László [Public domain] via Wikimedia Commons)

Papież Franciszek wezwał wszystkich wiernych do odmawiania w październiku szczególnej modlitwy, która ma kończyć każdy Różaniec.

11 września papież mówił w homilii, że modlitwa jest orężem przeciwko "wielkiemu oskarżycielowi, który krąży po świecie szukając, kogo oskarżyć". "Tylko modlitwa może go pokonać" - dodawał w nocie. Franciszek sugerował, by każdy październikowy Różaniec odmawiać w intencji "ochrony Kościoła przed diabłem", a na zakończenie dodawać modlitwę do Świętego Michała Archanioła.

Co to za modlitwa? I dlaczego papież Franciszek podkreślił jej wagę?

Papież wzywa wszystkich wiernych na całym świecie do codziennego odmawiania tej modlitwy >>

DEON.PL POLECA

W przedsoborowej liturgii mszalnej ta modlitwa kończyła celebrację wraz z modlitwą do Matki Bożej. Jej autorem jest papież Leon XIII, który miał ją napisać po poruszającej wizji duchowej. Widzenie opisał o. Domenico Pechenino w przeglądzie "Ephemerides Liturgicae" z 1955 r.

13 października 1884 roku papież odprawiając dziękczynienie po Mszy Świętej utkwił wzrok nad głową celebransa. Na jego twarzy odmalowało się zdziwienie i uczucie przerażenia. Gdy doszedł do siebie, udał się do gabinetu i tkwił tam w samotności przez pół godziny. Następnie kazał przywołać Sekretarza Kongregacji ds. Obrzędów (dziś będącą Kongregacją ds. Kultu Bożego), któremu przekazał zapisaną kartkę papieru z poleceniem wydrukowania i rozesłania do wszystkich biskupów na świecie. Był to tekst modlitwy do Świętego Michała Archanioła.

Zapytany o to, co stało się w trakcie Mszy, papież odpowiadał, że usłyszał dwa głosy - jeden łagodny, drugi szorstki. Spierały się o przyszłość Kościoła. Szorstki głos mówił: "Mogę zniszczyć Twój Kościół!". Łagodny odpowiadał: "Możesz? Uczyń więc to". Szorstki głos należał do szatana, a jego legiony demonów miały atakować Rzym. Głos łagodny pochodził od Boga, którego wiara w Kościół przewyższyła dowolną groźbę diabła. Papież Leon XIII przerażony tym, co zobaczył, niezwłocznie napisał modlitwę, która prosi o obronę ze strony Archanioła Michała.

Wizję papieża można czytać przez pryzmat historii. Przełom XIX i XX wieku charakteryzowała radykalna zmiana struktury społecznej. Ojciec Święty przestawał być władcą ziemskim, a Państwo Papieskie traciło swój status polityczny, co dopełniło się wraz z republikańskim zjednoczeniem Włoch. To co dziś jest dla nas codziennością - mianowicie demokratyczna władza - wtedy było znakiem przewrotu i rozpadu znanej struktury władzy.

Papież stawiał siebie w pozycji obrońcy dawnego porządku i tak kierował nauczaniem Kościoła, by jako jedno ciało przeszedł przez zmiany. W świetle przebiegu procesów politycznych, Kościół przyjął stanowisko defensywne, a to nie wspierało energicznej odpowiedzi na głos czasu. Zmiana widziana była jako zagrożenie, zaś to pochodzi od złego ducha. Stąd aktywną reakcją katolików miała być modlitwa o orędownictwo tego, który pokonał szatana.

Ponad 130 lat później papież Franciszek ponownie wzywa właśnie do tej modlitwy. Wielokrotnie w swoich rozważaniach mówił o diable, którego wpływ jest czymś realnym i uderza w Kościół, społeczeństwo, rodziny. Nie można prowadzić dialogu z szatanem, bo on jest kimś bardzo przebiegłym.

"Diabeł istnieje i musimy z nim walczyć. Mówi o tym św. Paweł, a nie ja!" - powtarzał w homilii 30 X 2014 roku. "Mówi o tym słowo Boże. Ale my nie jesteśmy nazbyt o tym przekonani" - podkreślał Ojciec Święty. W ostatniej adhortacji o świętości przypominał o duchowej walce przeciw pokusom złego (por. 158-165).

"Nie myślmy więc, jakoby był to jakiś mit, wyobrażenie, symbol, postać czy pojęcie. To oszustwo, które prowadzi nas do osłabienia czujności, do braku troski o siebie i do bycia bardziej narażonymi. On nie musi nas opętać. Zatruwa nas nienawiścią, smutkiem, zazdrością, wadami" - przypomina i przestrzega Franciszek.

Tak też papież pisał i mówił o pedofilii w Kościele, która jest "diaboliczną ofiarą" niszczącą cierpiące osoby wykorzystane seksualnie, jak również życie całego Kościoła. Nic zatem dziwnego, że w świetle wypływających na powierzchnię skandali, papież nawołuje do najmocniejszego orędownika w walce ze złym duchem.

Modlitwa do Archanioła Michała autorstwa Leona XIII

"Święty Michale Archaniele broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg pogromi, pokornie prosimy. A Ty, Książe wojska niebieskiego, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie, mocą Bożą strąć do piekła. Amen".

Redaktor i publicysta DEON.pl, pracuje nad doktoratem z metafizyki na UJ, współpracuje z Magazynem Kontakt, pisze również w "Tygodniku Powszechnym"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Potężna modlitwa, która ma bronić nas w walce z szatanem. Wezwał do niej papież
Komentarze (2)
AG
Adam Gancarz
11 stycznia 2022, 20:16
Nie mogę się zgodzić z tym, żeby się modlić o to, żeby ktoś był wtrącony do piekła. Nie pasuje mi to ani do wizji Boga jako Miłości. Ani jako Wszechmocy, która by sobie pozwoliła utracić cokolwiek ze swego i obok siebie mieć jakąś wieczną opozycję. Odzyskać, a nie zatracić. I o to prosić - czy nie jest kusić? Może z tym lepiej zejść z drogi?
AG
Adam Gancarz
11 stycznia 2022, 20:15
Nie mogę się zgodzić z tym, żeby się modlić o to, żeby ktoś był wtrącony do piekła. Nie pasuje mi to ani do wizji Boga jako Miłości. Ani jako Wszechmocy, która by sobie pozwoliła utracić cokolwiek ze swego i obok siebie mieć jakąś wieczną opozycję. Odzyskać, a nie zatracić. I o to prosić - czy nie jest kusić? Może z tym lepiej zejść z drogi?