Seks przed ślubem. Dlaczego Bóg ogranicza przyjemność, którą sam stworzył?

(fot. shutterstock.com)

Skoro seks został stworzony przez Boga i jest dobry, to dlaczego Kościół tak kategorycznie zakazuje parom współżycia przed ślubem?

Seks najmocniej scala relacje. Ale czy przed ślubem narzeczeni powinni być tak scaleni? Jakie mogą być konsekwencje zbyt mocnego scalenia przed powiedzeniem sobie sakramentalnego "tak"? Posłuchaj, co na ten temat ma do powiedzenia Remigiusz Recław SJ, wieloletni duszpasterz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Seks przed ślubem. Dlaczego Bóg ogranicza przyjemność, którą sam stworzył?
Komentarze (3)
KJ
k jar
7 lutego 2018, 12:48
Niestety,ale to już nieaktualne od blisko 7 lat.Nie wystarczy rok bez współżycia seksualnego, bo mamy już w szkołach podstawowych problem z pornografią (w niektórych środowiskach w Polsce dotyka już blisko 70% chłopców i 47% dziewcząt poniżej 12 roku życia) i seksoholizm,głównie w postaci cyberseksu. To,że osoba przed 24 rokiem życia nie spotka się z pornografią i cyberseksem są minimalne.Cyberseks uzależnia bardziej niż opiaty. Młodzi,którzy współżyją przed ślubem i wspomagają się przy tym pornografią i cyberseksem,a chcą zawrzeć małżeństwo winni przejść taką samą ścieżkę detoksykacji jak inni uzależnieni. Terapia moze trwać latami i to jest problem, bo z seksoholizmu praktycznie się nie wychodzi,gdy się żyje w małżeństwie.Seksoholicy winni przynajmniej na 10 lat powstrzymać się od jakiejkolwiek aktywności seksualnej, a to w niektórych przypadkach jest prawie niemożliwe.Czeka nas coraz wiecej pozwów o stwierdzenie nieważności z powodu seksoholizmu jednej ze stron.
JA
Janek Aniszewski
7 lutego 2018, 15:34
"Seksoholicy winni przynajmniej na 10 lat powstrzymać się od jakiejkolwiek aktywności seksualnej" - na jakiej podstawie tak Pan uważa?
KJ
k jar
7 lutego 2018, 16:41
Polecam prace Jennifer P. Schneider czy Patrica Carnesa