Jezuita ostrzega przed kolejnymi objawieniami: to demoniczna karykatura Boga

(fot. SICDAMNOME / CC BY-SA (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0))

Ci, którzy przestrzegają przed fałszywymi prorokami w tych objawieniach, w rzeczywistości sami są wilkami w owczej skórze. Wygląda więc na to, że w przedziwny sposób sprawdzają się słowa Jezusa. Najwięcej działania fałszywych proroków idzie przez niepotwierdzone, rzekome objawienia prywatne, które mamią ludzi i straszą, ponieważ brzmią pobożnie. I niestety wiele osób na tym zarabia.

Przedwczoraj otrzymałem anonimową przesyłkę, a w niej książkę „Akita. Łzy i przesłanie Maryi” wydaną przez wydawnictwo Vox Domini, lubujące się w propagowaniu wszelkich objawień prywatnych.

Już sam fakt, że nikt nie był w stanie się podpisać, a w samej książce podkreślił długopisem to, co jego/jej zdaniem, powinienem sobie wziąć do serca, jest wystarczającym argumentem, by książkę wrzucić do kosza. Gdyby ktoś chciał, abym się do tego ustosunkował, to by się podpisał. Ale wydaje się, że próbuje mnie w ten sposób „upomnieć” i nie ma odwagi tego uczynić z otwartą przyłbicą. Według sugestii anonima, miałbym należeć do tych księży, którzy stają po stronie szatana, bo nie zgadzają się z treścią objawienia w Akita. (Tak mówi samo objawienie)

DEON.PL POLECA

Ale, okazuje się, że jest to kolejne fałszywe objawienie, które krąży po sieci i jest czytane jako rzekoma kontynuacja objawień w Fatimie. Treść samych objawień jest niedługa, cytowana namiętnie także w Polsce przez niektórych kaznodziejów. Co budzi wątpliwości i gdzie tkwią „fałszywe racje”, wskazujące na to, że należy bardzo uważać, aby nie poddać się zgubnemu działaniu tego przesłania?

O prawdziwości objawień ma świadczyć imprimatur wydany przez nieżyjącego już ówczesnego ordynariusza miejsca, bpa Jana S. Ito. Na pierwszej stronie książki widnieje jego zachęta: „Polecam tę książkę i stwierdzam, że przedstawione w niej fakty są prawdziwe”. Przykro mi, ale to jeszcze nie jest imprimatur. Bo najważniejsza w objawieniach jest ich treść, która musi być zbadana i skonfrontowana z Pismem Świętym, z całym Objawieniem. To, że się coś wydarzyło, jeszcze nic nie znaczy, bo się rzeczywiście mogło wydarzyć. Ale czy to było od Boga, to zupełnie inna sprawa.

Zarówno biskup jak i autor książki powołują się na to, że objawienia te miał zaakceptować kardynał Ratzinger jako ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary. I to jest nieprawda. Objawień nie uznała też komisja powołana w 1976 przez arcybiskupa Tokio. Później o ocenę objawień arcybiskup poprosił samą Kongregację w Rzymie i ocena też była negatywna.

W 1999 roku nuncjusz apostolski w Japonii Ambrose de Paoli opublikował list w czasopiśmie „Christian Order” ( grudzień 1999, s. 610) stwierdzając, że Stolica Apostolska nigdy nie zaakceptowała ani wydarzeń ani treści objawień z Akita. Kardynał Ratzinger nie wydał żadnej opinii, jedynie przyjął materiały od biskupa Ito.

W książce kilkakrotnie powtarza się ta sama treść objawień. Są to plagiaty z fragmentów z wcześniejszych z Fatimy, Garabandal (kardynałowie przeciw kardynałom), ks. Gobii, La Salette itd. Oto kilka fragmentów, które budzą największe wątpliwości:

„Ojciec niebieski przygotowuje wielką karę dla całej ludzkości, by świat mógł poznać Jego gniew. Będzie to kara większa niż potop, taka, której nikt nigdy nie widział. Ogień spadnie na ziemię i zmiecie z powierzchni ziemi wielką część ludzkości” - czytamy w objawieniach.

Otóż Bóg w księdze Rodzaju zapowiedział, że nigdy nie ześle kary takiej jak potop. Tym bardziej gorszej niż potop: „Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: «Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem (Rdz 8, 21).

Nieprzypadkowo przemycona tutaj zostaje okrutna wizja złowrogiego Ojca (czy diabłu nie zależy na tym, by ludzie uważali Boga za potwora i bali się Go panicznie?) Jak można w ogóle coś takiego czytać i rozpowszechniać? Gdzie znajdziemy w Ewangelii taki obraz Ojca, który zsyła ogień na „złych i dobrych”? I jak to się ma do tego, że Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i żył? Gdy spłonie w ogniu, to jak się nawróci? I na czym to nawrócenie miało by polegać? Żeby uznać Boga jako miotającego ogniem i przed Nim się ukorzyć? Przecież do nieba wejdą ci, którzy doznają przemiany, staną się jak dzieci a nie jak niewolnicy? Czy w chwili doświadczenia kary ludzie nagle wewnętrznie się przemienią?

Absurdalność tych obrazów katastroficznych z ogniem i wyniszczeniem jest demoniczną karykaturą Boga. Do tego dochodzi nieprawdopodobny, bo wręcz ludowy obraz Maryi, jaki tam się odsłania. Maryja miała powiedzieć siostrze, że „wielokrotnie interweniowała z Synem u Ojca i zapobiegła nieszczęściom” (…) Ojciec Niebieski zamierza zesłać wielką karę na całą ludzkość. Mój Syn i Ja wiele razy powstrzymywaliśmy gniew Ojca”. To klasyczna wizja obecna na wielu obrazach już od średniowiecza, gdzie bezlitosny Bóg Ojciec miał być ubłagany przez Maryję (nie zawsze się to udawało). Zawsze mnie to zastanawia, że w tych objawieniach nie ma słowa o Duchu Świętym, miłości Ojca do Syna i Syna do Ojca. Pomiędzy Ojcem a Synem miałaby stać Maryja. A czasem jak widać, nawet razem z Synem naprzeciw Ojca.

Po tej zapowiedzianej karze, w której zgładzeni będą dobrzy i źli, „jedyna BROŃ, która wam pozostanie to Różaniec i Znak, który pozostawił Mój Syn”. To nieprawda, że Różaniec kiedykolwiek będzie jedyną bronią, która nam pozostanie. Ta przesada właśnie wydaje się „arcypobożna”. I jest fałszywa.

Jeszcze bardziej podejrzana jest zapowiedź, że szatan przeniknie do Kościoła w „taki sposób, że kardynałowie wystąpią przeciw kardynałom, biskupi przeciw biskupom. Kapłani, którzy mnie czczą będą pogardzani i wystąpią przeciwko nim współbracia”.

To jest bardzo niebezpieczne. Dlaczego? Ponieważ bardzo sprzyja tworzeniu podziałów w Kościele i wystawia tę przestrogę na dowolną interpretację. Skoro Matka Boża tak zapowiedziała, to teraz łatwo skojarzyć każdy spór nawet o rzeczy trzeciorzędne jako działanie szatana i dzielić Kościół na obozy. Wystarczy, że ktoś nie zgadza się z objawieniami albo nie podziela specyficznej pobożności wymaganej przez te objawienia i będzie z miejsca uznany za sługę szatana. I podział gotowy. Co więcej, do zwolenników szatana należy odnosić się z nienawiścią. Nie dziwię się więc, że zwłaszcza w ostatnich latach to objawienie doskonale nadawało się do interpretacji sporów na synodach o rodzinie czy o Amazonii. Spory zawsze istniały w Kościele. I są nawet konieczne. Szatan działa też na świecie i w Kościele od początku. Nie dopiero w ostatnich czasach.

Myślę, że tyle wystarczy, bo nie da się tego nawet czytać. Najsmutniejsze jest to, że diabeł w ten sposób zwodzi wielu pobożnych ludzi. Dlaczego? Bo wiele tu jest słusznych i pobożnych rzeczy o modlitwie, o różańcu, o pokucie i nawróceniu. Ale one służą niestety tylko zamydleniu oczu, by nie widzieć tego, co jest wsączane niepostrzeżenie. Wypaczony obraz Ojca. Brak Ducha Świętego. Przesadna rola Maryi. Strach.

Ci, którzy przestrzegają przed fałszywymi prorokami w tych objawieniach, w rzeczywistości sami są wilkami w owczej skórze. Wygląda więc na to, że w przedziwny sposób sprawdzają się słowa Jezusa. Najwięcej działania fałszywych proroków idzie przez niepotwierdzone, rzekome objawienia prywatne, które mamią ludzi i straszą, ponieważ brzmią pobożnie. I niestety wiele osób na tym zarabia.

Osiem lat temu byłem sam w Lourdes. Była to jedna z najbardziej owocnych pielgrzymek w moim życiu. Spędziłem tam kilka dni na modlitwie razem z ludźmi, na adoracji w ciszy. I wyjechałem stamtąd niesłychanie umocniony, pełen nadziei i zapału, a nie przerażony. Dotknęła mnie czułość i prostota Matki i równocześnie Boga Ojca i Ducha Świętego, o których Ona świadczy. Bardziej zrozumiałem i doceniłem rolę sakramentów w życiu wiary. Od tamtych dni staram się codziennie odmawiać różaniec, nie dlatego, że jest to miecz do odganiania zła, ale to piękna modlitwa mówiąca o łasce :) i radości.

Fałszywe objawienia odwołujące się do katastroficznych wizji, budzące lęk (a ciekawe, że zajmują się nimi głównie ludzie wierzący i pobożni) nie wzmacniają wiary. Mam wrażenie, że wiele z tych objawień powstaje i jest propagowane przez ludzi, którzy nie są w stanie znieść zła i grzechu w świecie (kto jest w stanie?) i chcieliby z tym zrobić porządek. Oczywiście, musi to być w imię Maryi i głosu z nieba, bo inaczej kto by to słuchał?

Rekolekcjonista i duszpasterz. Autor książek z zakresu duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezuita ostrzega przed kolejnymi objawieniami: to demoniczna karykatura Boga
Komentarze (59)
NK
~Nie Katolik
22 sierpnia 2024, 20:46
To objawienie nie jest wcale straszne. To, co człowiek dzisiaj robi Bogu jest straszne i tragiczne zarazem.
ES
~Ela Sz
7 czerwca 2020, 19:54
https://www.youtube.com/watch?v=6O0UwLP6qHs
AZ
~Andrzej Zatroskany
28 kwietnia 2020, 16:09
Na litość Bożą. Wszędzie, absolutnie wszędzie napisany jest fakt, że te objawienia są zatwierdzone. Cytat za portalem Aleteia: "W ciągu 9 następnych lat trwały badania niezwykłych wydarzeń z Akita. W tym czasie, 30 maja 1982 roku, s. Sasagawa ostatecznie odzyskała słuch. Zarówno ów cud, jak i inne niezwykłe uzdrowienia przyczyniły się do tego, że 22 kwietnia 1984 r. bp Ito uznał opisane przez nas wydarzenia za nadprzyrodzone i nie zawierające niczego sprzecznego z wiarą katolicką i moralnością. W czerwcu 1988 r. tę opinię potwierdził sam kard. Joseph Ratzinger, ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary." Czy Ksiądz to podważa? https://pl.aleteia.org/2018/06/12/swiatlo-z-tabernakulum-zapach-grzechow-i-mowiaca-maryja-objawienia-z-akita/
DF
~deon forever
27 kwietnia 2020, 10:36
jezuicki , modernistyczny bełkot
KA
~ks. Antoni N------n
20 kwietnia 2020, 15:41
A krzyk Łucji na widok piekła był taki nie aggiornamento, nie posoborowy:D
DE
~doda elektroda
20 kwietnia 2020, 09:55
A co z objawieniami w Fatimie i wizją piekła, w wyniku której aż Łucja krzyknęła? Proszę o odpowiedz szanownego autora
VR
~vasllula r.
17 kwietnia 2020, 14:49
Do autora mam pytanie: Kiedy podważysz wiarygodność Apokalipsy, w której mowa jest choćby o czarag GNIEWU BOŻEGO? Przecież Apokalipsa tak bardzo wykoślawia obraz kochanego Boga!
PS
~piotr szymon
17 kwietnia 2020, 14:23
Do pana, autora tegoż artykułu: Proszę podziękować Pawłowi VI który (używając słów: "ducha nie gaście" ) usunął tamę jaka chroniła Kościół przed zalewem proroctw, objawień i fałszywych cudów!
AS
Arkadiusz Sowiński
11 kwietnia 2020, 08:56
Czytam portal katolicki, wypowiedzi chrześcijam, i ogarnia mnie smutek. W jak wielu komentarzach podłożem jest religijność motywowana lękiem, z jednoczesnym naciskiem na wizję wojny ze światem (czytaj: drugim człowiekiem, naszym bratem i siostrą). Maryja, okazuje się w tych wizjach bardziej boska niż Bóg i bardziej od niego miłosierna. Zamysł Ojca dla zbawienia człowiega i Jezusowa Ofiara z siebie, wydają się dla wielu kompletnie bez znaczenia. Oto my katolicy, mający wyłączne prawa do Boga, musimy zacisnąć swoje ząbki i napiąć atrapy duchowych mięśni. MUSIMY też innych zmusic, nakazać, zakazać, skazać, potępić... ZABIĆ. Oto będzie satysfakcjonująca ofiara i droga samozbawienia. Czy Bóg nas zmusza do komunii z nim, do miłości do bycia uczniem i naśladowcą Jezusa? Czy raczej w Jezusie, chce być dla nas Drogą, Prawdą i Życiem, abyśmy byli jedno? "Oto stoję u drzwi i kołaczę.... "
WR
~Wow Ras
10 kwietnia 2020, 13:38
Ten, kto potrzebuje dodatkowych objawień, aniżeli objawienie Jezusa Chrystusa, jest osobą w Niego niewierzącą (to moja prywatna opinia) Por. Nieznany list, Tadeusz Różewicz Ale Jezus schylił się i pisał palcem na ziemi potem znowu schylił się i pisał na ziemi Matko są tak ciemni i prości że muszę pokazywać cuda robię takie śmieszne i niepotrzebne rzeczy ale ty rozumiesz i wybaczysz synowi zamieniam wodę w wino wskrzeszam umarłych chodzę po morzu oni są jak dzieci trzeba im ciągle pokazywać coś nowego wyobraź sobie Kiedy zbliżyli się do niego Mateusz Marek Łukasz Jan zasłonił i wymazał litery na wieki
RD
~Robertus Dianthus
2 maja 2020, 16:44
No to w takim razie ta "prywatna opinia" stoi w dużej sprzeczności z jednym z kanonów dogmatycznych soboru watykańskiego I (słownie: pierwszego) o Objawieniu (konstytucja Dei Filius).
ML
~Marek Leszczyński
8 kwietnia 2020, 23:36
Czytając niektóre komentarze nie wiadomo co do końca myśleć. Podobnie treść artykułu. Zaczynam się zastanawiać jakie są rzeczywiste kryteria klasyfikacji objawień. Które są prawdziwe, które fałszywe? Postęp w psychiatrii i psychologii pozwoliłby dzisiaj zakwalifikować pewnie nie jednego świętego jako pacjenta kliniki. Z drugiej strony dla osoby niewierzącej wiara jest szaleństwem. Trzeba oddać to Jezusowi i przemodlić, bo po ludzku się gubię
KM
~kasia maj
9 kwietnia 2020, 11:10
Prawdziwość objawień weryfikuje, czy to co obiecywała Maryja sprawdza się np.Fatima się zweryfikowała i jest prawdziwa...
JN
~jan nowak
8 kwietnia 2020, 21:35
Nie trzeba być wróżką,aby wiedzieć,że katastrofy,choroby,nawet jakaś wojna przyjdzie,żyjemy w czasach zepsucia moralnego,doprowadzamy do duchowego gnicia nawet własne dzieci,kult ciała , kult ludzkiej seksualności,okultyzm w bajkach,ktoś się stara żeby odciągać ludzi od Boga a seminaria pustoszeją,więc kto ma ludzi do Niego przyciągać? Chodzę czasem po pustych kościołach i modlących się samotnie księży nie widzę...
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 09:11
Panie Janie, żyjemy w czasach zepsucia pisze Pan. A kiedyś tego zepsucia nie było? A ja Bogu dziękuję, że nie jak to drzewiej bywało - ludzie podczas zarazy na ulicach umierali i tylko trupy się zbierało z tych ulic, a dziś z pomocą Boga mamy szpitale, ludzi w Służbie Zdrowia. Czasami się zastanawiam czy my Boga nie obrażamy nie dziękując mu za te dzisiejsze czasy.
JN
~Jan Nowak
9 kwietnia 2020, 10:48
Zastanówmy się. W Piśmie Świętym jest opisane jak człowiek odchodzi od Boga,to Ten się od niego odwraca np.(Z Listu do Rzymian) "ponieważ choć poznali Boga nie oddali mu czci jako Bogu,ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.Podając się za mądrych stali się głupimi...Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał...Dlatego wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności :mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze.Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie,mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę za zboczenie" Jak były zarazy, to we Francji Maryja dała ludziom Cudowny Medalik w Licheniu też Maryja pomagała w czasach zarazy cholery...
JN
~jan nowak
9 kwietnia 2020, 11:03
Owszem są szpitale ale np.we Włoszech okazało się,że za mało (i nawet respiratorów) i niektórzy skończyli pod namiotami... jeśli w jednym czasie dużą ilość ludzi zainfekuje wirus czy jakaś bakteria śmiertelna, to zawsze szpitali będzie za mało i lekarzy również,my nie mamy żadnych gwarancji,że współczesność nam zapewni dobrą opiekę,my za chwilę możemy padać tak samo gęsto trupami na ulicach jak ludzie kiedyś...Zupełnie jeszcze niedawno Niemcy mieli pomysł na rasę aryjską i były trupy na ulicach,na naszych ulicach...A gdzie dziś doszła Europa?Nasz symbol to zburzony kościół.
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 11:36
Panie Janie, ciąg dalszy jak to drzewiej bywało, piszę Pan o okultyźmie, a Bogu się podobały płonące stosy rzekomych czarownic ? Bo ja dziękuję Bogu, że KK i inne kościoły chrześcijańskie dzięki Duchowi Świętemu, już tego nie robią. Naprawdę się Bogu podobała zielarka na stosie?
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 12:42
Dlatego codziennie dziękuję Bogu że nie żyje w czasach wojny, i nie żyję w innych mniej szczęsliwych częściach swiata, a w Europie.
WR
~Wow Ras
10 kwietnia 2020, 13:40
W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. (1 Tes 5,18)
ML
~Marek Liber
8 kwietnia 2020, 21:27
Ks. Mieczysław Piotrowski dla przeciwwagi. Kawał zdrowej nauki. Polecam. Przy okazji odpowiada na tą całą podejrzaną teologię, którą produkuje ks. Dariusz Piórkowski: https://www.youtube.com/watch?v=-cngNglWwnI#action=share
AK
~anna kowalska
8 kwietnia 2020, 21:14
Nie trzeba wierzyć w objawienia to nie są prawdy wiary... z fałszywymi objawieniami Maryjnymi jest tak,że one pojawiają się aby uderzać w prawdziwe i od nich odciągać ,pamiętajmy o tym i czytajmy biografie świętych uznanych przez KK
DK
~Daria Konieczna
8 kwietnia 2020, 19:17
Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć na jedno pytanie? Dlaczego Matka Boża w swoich objawieniach nigdy nie pokazała się jako Żydówka, i nie przedstawiła się jako Miriam z Nazaretu? A przecież wówczas byłoby najłatwiej przyjąć jej przesłanie. Tymczasem za każdym razem wygląda inaczej i nigdy nie podaje swojego imienia.
AK
~Anna Kowalska
8 kwietnia 2020, 21:20
Maryja przedstawia się "godnością" daną jej przez Boga ,tutaj nie jest istotne,że to Żydówka,zwraca się w języku narodowym ludzi, do których przemawia.Tylko jedna kobieta na świecie mówiąc-Ja Jestem Niepokalane Poczęcie-nie musi mówić swojego imienia,bo Ona-to ta Jedyna
TF
~Tomasz F.
9 kwietnia 2020, 21:39
Nie Miriam, ale Mariam. To popularna pomyłka, tak jak określenie Stella Maris (Gwiazda Morza), poczas gdy chodzi o Stilla Maris (Kropla Morza).
GU
Grażyna Urbaniak
8 kwietnia 2020, 10:52
O.Dariusz pyta:" czy diabłu nie zależy na tym, by ludzie uważali Boga za potwora i bali się Go panicznie?" Zapewne tak - jeśli chodzi o lęk paniczny. Ale też dar bojaźni Bożej jest jednym z darów Ducha Świętego. Bo Bóg - jak każdy dobry ojciec - nie pozostawia zła bezkarnie. Nawet jeśli obecni "teologowie" usilnie próbują Mu tego zabronić :)
P
Piotr ~
9 kwietnia 2020, 09:24
" jak każdy dobry ojciec - nie pozostawia zła bezkarnie" - ja bym takiego ojca nie nazwał dobry, tylko patologicznym. Na szczęście tacy ojcowie często chyba się nie zdarzają.
GU
Grażyna Urbaniak
9 kwietnia 2020, 10:00
Bezstresowe wychowanie to pomysł dzisiejszych pedagogów, który już przynosi rodzicom gorzkie owoce. Lepiej trzymać się mądrości zawartej w świętej księdze. Oto trzy porady zawarte w Księdze Przysłów: 1. Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci. (Prz 13,24) 2. W sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd. (Prz 22,15) 3. Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz - nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę. (Prz 23,13-14)
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 10:17
Syn marnotrawny, Ojciec na niego kar nie zsyłał, sam się "karał". I tak na rozum to my się chyba też sami karzemy, albo swoimi grzechami karzemy innych ( wyzysk, zbrodnie, wojny) a On nawet na tych zbrodniarzy czeka.
GU
Grażyna Urbaniak
9 kwietnia 2020, 12:55
Syn marnotrawny reprezentuje grzeszników nawróconych, z których się całe niebo raduje. Ale zatwardziałym w grzechu ON nie obiecuje żadnej powitalnej uczty, tylko płacz i zgrzytanie zębów w ciemnościach zewnętrznych. Niestety - taka jest prawda Ewangelii i nie zmienimy jej, choćbyśmy odmieniali miłosierdzie przez wszystkie przypadki.
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 13:34
Na stronie dominikanów z freta jest film z wykladem, gdzie jeden z dominikanów radzi , żeby nie podchodzić do Starego Testamentu bez tego co powiedział Chrystus ( Nowy Testament). Rozumiem, że literalnie stosuje Pani wszystkie zalecenia ST łącznie z Księgą Powtórzonego Prawa? Osobiście wolę przypowieść o synu marnotrawnym.
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 14:24
Pewnie tak.
KN
~Klaudia Nowak
9 kwietnia 2020, 20:32
Oczywiście, ale Bóg ma swoją optykę i nie patrzy tak jak my, a Jego miłosierdzie jest większe niż jego sprawiedliwość. Jeśli wierzyć siostrze Faustynie, a myślę, że trzeba, to odmówienie Koronki za konającą osobę może ocalić ją od piekła. Przez Jezusa Ojciec Niebieski dał nam niezliczone sposoby i okazje do nawracania się i dopóki żyjemy, możemy to robić. Żal za grzechy obmywa duszę z ogromnych grzechów, a Chrystus umarł za każdego z nas razem i osobno, za każdego - doskonale wiedząc, jaką wagę ma zło wyrządzone przez każdego z nas. Łaski Boże nieprzypadkowo są łaskami - są darmo dane, z miłości, można je wymodlić, wyprosić.
JJ
~Jan Jan.
8 kwietnia 2020, 10:18
''26 Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: 27 jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. 28 Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, 29 lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki4 i wygubił wszystkich; 30 tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.'' Jak Ty rozumiesz te słowa księże Piórkowski? Jak to się ma do Twoich słów: ''Otóż Bóg w księdze Rodzaju zapowiedział, że nigdy nie ześle kary takiej jak potop. Tym bardziej gorszej niż potop''
SM
~Stary Ministrant
9 kwietnia 2020, 22:42
Ten cytat nie odnosi się do kary takiej czy innej, teraz czy kiedyś i za takie czy inne czyny, ale do postanowionego od wieków końca świata i Sądu Ostatecznego. X. Piórkowski pisze jasno i przy dobrej woli można go zrozumieć.
8 kwietnia 2020, 01:09
Z jednej strony wyrzucenie po raz kolejny rzeczywistości określanych w Piśmie Świętym jako kara i gniew. Z drugiej strony wyrzucanie rzeczywistości - miłości która usuwa lęk i zapewnienia że bramy piekielne nie przemogą Królestwa Bożego. I gdyby jeszcze zastosować kryterium kard. Ratzingera / Benedykta XVI o tym, gdzie jest uśmiech i radość, i poczucie humoru nawet, a gdzie nie.... Extrema trahuntur. "Nie może się ostać królestwo podzielone...". "Pokój Mój wam zostawiam, pokój Mój daję wam, nie tak, jak świat daje...". PS Nie napisałem, że wszyscy zawsze są w błędzie.
BN
~Bernadetta Nikiel
7 kwietnia 2020, 19:42
Dla Ks.Dariusza Piątkowskiego: Uprzejmie proszę o przeczytanie dzisiejszego / 7 kwietnia 2020/ artykułu w Naszym Dzienniku pt. Wielkie ostrzeżenie- Akita / ks. Jerzego Banaka.
RB
~Robert Bogucin
7 kwietnia 2020, 18:52
Matka Boża do wieśniaków w La Salette: "Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię mojego Syna. Jest ono tak mocne i ciężkie, że dłużej nie mogę go podtrzymywać. Od jak dawna cierpię z waszego powodu! Chcąc, by mój Syn was nie opuścił, muszę Go nieustannie o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie. Choćbyście nie wiedzieć, jak się modlili i co robili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić trudu, którego się dla was podjęłam. Dałam wam sześć dni do pracy, siódmy zastrzegłam sobie i nie chcą mi go przyznać. To właśnie czyni ciężkim ramię mojego Syna! Również woźnice przeklinają, mieszając z przekleństwami imię mojego Syna. To są dwie rzeczy, które czynią tak bardzo ciężkim ramię mego Syna. Jeżeli zbiory się psują, to tylko z waszej winy."
WH
~Weronika Hedwig
7 kwietnia 2020, 21:42
DZiekuje za to przypomnienie i komentarz. Jak napisalam ponizej, modlmy sie za Kaplanow, oni sa atakowani przez diabla, ktory w nich uderza i zwodzi, bo wie ,ze to bedzie mialo konsekwencje dla wielu,wielu dusz. TO JEST WIELKA,DUCHOWA BITWA O NAJWYZSZA STAWKE. Liberalizm,modernizm w Kosciele zbiera juz swoje zniwo. Nawiasem mowiac,juz Arcybiskup Fulton Sheen mowil,ze nadejda czasy,kiedy wierni,osoby swieckie beda musialy przypominac osobom konsekrowanym PRAWDZIWA WIARE.
TS
~Taki Sobie
7 kwietnia 2020, 21:57
"Dałam Wam sześć dni do pracy, siódmy zastrzegam sobie". Tam naprawdę tak jest, czy tlumaczenie mało szczęśliwe? Bo aż mi się wierzyć nie chce.
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 08:33
Liberalizm, modernizm.............a feudalizm czy kolonializm się Bogu podobał, wątpię. Mam dużą nieufność do łączenia wiary z różnymi.... izmami, nie wiem czy Bóg nas z - izmów rozliczy, czy z miłości (wolę jednak słowa - wrażliwość, czułość, dobroć). Czym są te - izmy? I skąd się biorą? To nie jest takie zero jedynkowe. Pozdrawiam.
RB
~Robert Bogucin
9 kwietnia 2020, 10:49
O modernizmie, liberalizmie, konsumpcjonizmie, ale też o innych "izmach" mówią dokumenty Kościoła, które po prostu zajmują się całym spektrum życia Kościoła. Nie można udawać, że tych zagrożeń nie ma. Choć wiadomo, że chodzi o miłość i jej wzrost...
TS
~Taki Sobie
9 kwietnia 2020, 13:59
Owszem, traktując jako pewne zjawisko wynikające z czegoś, a nie jak wroga, któremu trzeba dowalić (feminizm) lub wymyślić (ekologizm).
RB
~Robert Bogucin
7 kwietnia 2020, 18:51
To ksiądz wzmaga podziały swoim bokserskim usposobieniem i stylem wypowiedzi tak dalekim od Jana Pawła II. To, co u księdza w tych objawieniach wywołuje "święte" oburzenie można przeczytać również w treści objawienia w La Salette. Też się będzie Ksiądz nad nim publicznie znęcał wyprowadzając kolejne ciosy...?
WH
~Weronika Hedwig
7 kwietnia 2020, 16:55
Czy Apokalipsa sw.Jana nie jest prawdziwa??? Co z siedmioma jezdzcami apokalipsy? Sam PAN JEZUS WIELOKROTNIE OSTRZEGAL PRZED PIEKLEM. Czyli wg ksiedza niepotrzebnie "straszyl ludzi"??? WOW!prosze o to zapytac Naszego Zbawiciela na modlitwie. Ksiadz twierdzi, ze objawienia w Fatimie sa tez falszywe?W tych zatwierdzonych przez Kosciol, Maryja ostrzega ,ze wiele dusz idzie do piekla. Rzeczywiscie, ktos tu jest falszywym prorokiem. Odnosnie tytulu, wydaje mi sie ,ze to inne zjawiska sa DEMONICZNE, jak PACHAMAMA (patrz Amazon Synod, Lamanie 1 Przykazania!) A teraz mamy pandemie...brak Sakramentow, Eucharystii w sama Wielkanoc! Cos sie dzieje. MODLMY SIE ZA SWIETYCH KAPLANOW, PO BOZEJ MYSLI! ONI BARDZO POTRZEBUJA NASZEJ MODLITWY. Diabel w nich uderza, bo wie, ze 1 dobry Kaplan to jest wiele, tysiace dusz zbawionych!!
JC
Jakub C
7 kwietnia 2020, 15:54
Czy ksiądz chce powiedzieć, że JP2 popełnił błąd, kanonizując świętą Faustynę? A może ksiądz jest mądrzejszy od JP2? Dzienniczek 635 – "(...) przyjdzie nie jako Miłosierny Zbawiciel, ale jako Sędzia Sprawiedliwy. O, on dzień jest straszny. Postanowiony jest dzień sprawiedliwości, dzień gniewu Bożego, drżą przed nim Aniołowie." Dzienniczek 686 – "Bóg chce nas dotknąć straszną karą, ale nie może, bo nas zasłania Matka Boża" (...) Gdyby nie Matka Boża, na mało by się przydały nasze zabiegi”. Czyżby ksiądz był protestantem, że walczy z kultem Maryi? (Jezuici to zakon kontrreformacyjny, walczący z protestantami. Walcząc z protestantami, sami stali się protestantami).
JC
Jakub C
7 kwietnia 2020, 15:54
"Ogień spadnie na ziemię i zmiecie z powierzchni ziemi wielką część ludzkości” – czytamy w objawieniach". W Biblii również :) "Od tych trzech plag została zabita trzecia część ludzi, od ognia, dymu i siarki, wychodzących z ich pysków”. (Ap 9, 18) Gdzie znajdziemy w Ewangelii taki obraz Ojca, który zsyła ogień na „złych i dobrych”? Odpowiedź: Łk 13, 4-5 "Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie". Ciężko dyskutować z objawieniami, które wprost cytują Biblię :)))
ND
~Natalia Danielska
7 kwietnia 2020, 15:53
Objawienia w Trevignano Romano też są fałszywe. Tam też bowiem pełni straszenia ludzi zniszczeniem ludzkości,kataklizmami. I przesadna rola Maryi.
JC
~Jakub C
7 kwietnia 2020, 15:48
"Ogień spadnie na ziemię i zmiecie z powierzchni ziemi wielką część ludzkości” – czytamy w objawieniach". W Biblii również :) "Od tych trzech plag została zabita trzecia część ludzi, od ognia, dymu i siarki, wychodzących z ich pysków”. (Ap 9, 18) Gdzie znajdziemy w Ewangelii taki obraz Ojca, który zsyła ogień na „złych i dobrych”? Odpowiedź: Łk 13, 4-5 "Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie". Ciężko dyskutować z objawieniami, które wprost cytują Biblię :)))
JL
Jerzy Liwski
7 kwietnia 2020, 15:43
Fragment z Dzienniczka św Faustyny:„Pewnego dnia powiedział mi Jezus, że spuści karę na jedno miasto, które jest najpiękniejsze w Ojczyźnie naszej. Kara ta miała być [taka], jaką Bóg ukarał Sodomę i Gomorę”. Czy ksiądz uważa, że to też jest "demoniczną karykaturą Boga"?
TS
~Taki Sobie
7 kwietnia 2020, 21:54
A to miasto to niby Warszawa, a kara to Powstanie Warszawskie?
JL
Jerzy Liwski
8 kwietnia 2020, 00:07
@Tak Sobie. Jaka jest intencja Pana wypowiedzi? Zdyskredytowanie Faustyny Kowalskiej i uznanie że jej wizje były efektem problemów psychicznych czy zdyskredytowanie Kościoła Katolickiego, który taką osobę za uznał za świętą i zgodnie z jej objawieniami wprowadził nowe święto etc?
TS
~Taki Sobie
8 kwietnia 2020, 07:26
A jeżeli już to za co?
TS
~Taki Sobie
8 kwietnia 2020, 14:54
Żadna intencja. Nie kwestionuje Bożego miłosierdzia (konsekwentnie), nie chce polemizować w kwestii kary . Czy chodziło o Warszawę i Powstanie Warszawskie, a jeżeli tak to za co kara? Poproszę o odpowiedź na postawione pytanie. Osobiście nie wierzę w karę Bożą skierowaną na Warszawę poprzez PW, a znane mi są takie interpretacje. Dodatkowo nie muszę wierzyć w prywatne objawienia, natomiast przyjmuję konsekwentnie naukę KK o Bożym Miłosierdziu. Wbrew pozorom jedno drugiego nie wyklucza.
JL
Jerzy Liwski
9 kwietnia 2020, 00:15
@Taki Sobie. Nie potrafię Panu odpowiedzieć na to pytanie. Sam tej odpowiedzi szukam odkąd przeczytałem ten fragment Dzienniczka. Kongregacja Doktryny Wiary nie znalazła nic niezgodnego z doktryną w Dzienniczku, w czasie procesu kanonicznego (trwał 25 lat) zapewne bardzo wnikliwie prześwietlono życie Faustyny, jej zapiski, jej objawienia. Niczego nie odrzucono. Są dwie możliwości. Albo Faustyna widziała Jezusa i on jej powiedział te słowa, albo Go nie widziała i to co opisywała było tylko efektem chorej psychiki. Jeżeli zaś Jezus to powiedział...
P
Piotr ~
9 kwietnia 2020, 09:19
Gdy jakieś objawienie jest w sprzeczności z Ewangelią, zawsze wybieram Ewangelie. Prędzej poddam w wątpliwość Dzienniczek niż Ewangelie. Ja nie potrafię wytłumaczyć tego fragmentu z Dzienniczka św. Faustyny w kontekście fragmentu Ewangelii Mt 15, 24-30 (Przypowieść o chwaście).
JC
~Jan Cierawski
9 maja 2020, 14:22
Odpowiedź sama Maryja daje w 1943 roku na Siekierkach, gdzie usilnie prosi o modlitwy pokutne całego ludu Warszawy pod przewodnictwem pasterzy Kościoła. Niestety, nie chciano posłuchać wizjonerki, rekomendując indywidualne modlitwy "w izdebce". Proszę się zapoznać choćby z traktowaniem jej nalegań.
ZZ
Zbyszek Z
7 kwietnia 2020, 15:34
JEST TAKI GRZECH JAK KŁAMSTWO ZNAJDZIECIE GO W KKK
ZZ
Zbyszek Z
7 kwietnia 2020, 15:33
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu. Naprawdę to nie Deon tylko demon, kasujecie komentarze., jak PRL i Onet.pl