Jezus nie jest uciekinierem, buntownikiem. Nie pozwala, by więzi ludzkie warunkowały Jego działania

Kadr z serialu "The Chosen" (Fot. Youtube/TheChosen)

Jezus nie jest buntownikiem ani uciekinierem. Ma świadomość, że relacja z Ojcem niebieskim jest dla Niego pierwsza. Nie pozwala, by więzi rodzinne czy społeczne warunkowały Jego działania. Każdy ma swoją indywidualną drogę do Boga i swoją życiową misję.

Święto Św. Stanisława Kostki SJ, Patrona Polski

Czytania dnia: Mdr 4,7-15; 1 J 2,12-17; Łk 2,41-52

Z Ewangelii wg św. Łukasza:

Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

Obraz: Opowieść o dwunastoletnim Jezusie w świątyni zamyka tzw. Ewangelię dzieciństwa. Czytamy ją w uroczystość św. Stanisława Kostki, jezuity, Patrona Polski. Oczyma wyobraźni towarzyszę Jezusowi i Świętej Rodzinie w tej ważnej chwili. Przyjrzę się swoim odczuciom.

Myśl: Prawo nakazywało trzy doroczne pielgrzymki do Jerozolimy. W praktyce, jednak, zwłaszcza dla tych, którzy mieszkali dalej od Jerozolimy (powyżej jednego dnia drogi), obowiązek sprowadzał się do święta Paschy. Nazaret to dla Jezusa miejsce miłości, dotykania, mówienia, karmienia, zabawy i pracy. To cisza, modlitwa i posłuszeństwo, rodzina i krewni. Tam Jezus nauczył się być człowiekiem. Tajemnica tego czasu to doświadczanie obecności Boga i realizowanie się Jego planów pośród zwyczajnych okoliczności życia. Każdy w swoim Nazarecie, jak Jezus, odkrywa swoją prawdziwą tożsamość i misję.

DEON.PL POLECA

Emocja: „Czy nie wiedzieliście...?” Jezus nie jest buntownikiem ani uciekinierem. Ma świadomość, że relacja z Ojcem niebieskim jest dla Niego pierwsza. Nie pozwala, by więzi rodzinne czy społeczne warunkowały Jego działania. Każdy ma swoją indywidualną drogę do Boga i swoją życiową misję.

Wezwanie: Poproszę o łaskę wytrwałego poszukiwania Jezusa w codzienności. Podziękuję Panu za Jego człowieczeństwo.
Uczynię jakiś gest uszanowania i uwielbienia.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezus nie jest uciekinierem, buntownikiem. Nie pozwala, by więzi ludzkie warunkowały Jego działania
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.