Katarzyna Aleksandryjska – mądra męczennica

Św. Katarzyna Aleksandryjska (294-312) (mal. Caravaggio, 1595-1596)

Kiedy za panowania cesarza Maksencjusza, na początku IV wieku wzmogły się prześladowania chrześcijan, Katarzyna dała się poznać ze swej odwagi. Cesarz zmuszał mieszkańców Aleksandrii, by składali ofiary bożkom. Ci, którzy to czynili, mogli liczyć na łaskawość władcy, ci zaś, którzy odmawiali, skazywani byli na śmierć. Widząc to, jak podaje w Złotej Legendzie Jakub de Voragine, Katarzyna udała się do cesarza i rzekła mu z oburzeniem:

– Panie, ileż stosowniejsze dla twej godności byłoby poznać prawdziwego Boga i Jemu złożyć hołd, a wyrzec się tych bożków, z których nie ma żadnego pożytku! – I poczęła rozprawiać z cesarzem i wskazywać mu, w jakim tkwi błędzie.

– Panie – powiedziała – skoro twoje zdumienie i podziw budzi ta świątynia wzniesiona ręką człowieka, te ozdoby, które są niczym pył na wietrze, o ileż bardziej winieneś podziwiać niebo i gwiazdy, i księżyc i słońce, i ziemię i stworzone zwierzęta, i wodę i ryby, które w niej żyją! Pomyśl o Tym, który to wszystko sprawił, i kiedy uznasz Jego potęgę, będziesz musiał przyznać, że to Król nad królami!

– Kimże jesteś, że przemawiasz do mnie w ten sposób? – zapytał cesarz. Katarzyna wyjawiła wówczas swoje imię oraz czyją jest córką i wyznała otwarcie chrześcijańską wiarę.

DEON.PL POLECA


– Jeśli by prawdą było to, co powiadasz – rzekł cesarz – cały świat żyłby w błędzie, i tylko ty posiadałabyś prawdę. A może jest na odwrót? Ja skłaniam się do tego ostatniego mniemania. Nikt się z tobą nie zgadza, jesteś słabą niewiastą. Nie wierzę ci.

A potem, ponieważ nie potrafił stawić jej czoła podając rozumne racje, wezwał wielu mędrców i obiecał im wysoką nagrodę, jeśli tylko zdołają odeprzeć argumenty Katarzyny.

Wtenczas dziewica rzekła cesarzowi:
– Po cóż zwołałeś tylu mistrzów? Z powodu jednego dziewczęcia? Po cóż obiecałeś im nagrodę, jeśli zdołają mnie przemóc? Mnie nie obiecałeś nic, jeśli zdołam ich przemóc; lecz powiadam ci, że moją jedyną nagrodą będzie Jezus Chrystus, albowiem z miłości do Niego podjęłam ten bój, z którego wyjdę zwycięsko, czego jestem pewna.

Pożegnała się i oznajmiła mędrcom:
– Wyznaję, że przy was moja wiedza waży niewiele; wiem tylko o Jezusie Chrystusie, który był ukrzyżowany. I zaczęła rzucać ważkie argumenty, które dowodziły, że Jezus jest prawdziwym Bogiem, zaś bożkowie są diabłami. Mistrzowie milczeli jak zaklęci, bo nie wiedzieli, jak jej zaprzeczyć, aż zagniewany cesarz obrzucił ich obelgami:
– Czy to możliwe, że zamknęła wam usta osiemnastoletnia dzieweczka? – szydził.

Wtedy wstał najstarszy z mędrców.
– Wiedz, panie – oznajmił – że przez usta tego dziewczęcia przemawia Bóg i dlatego właśnie zostaliśmy pokonani i nie ważymy się nic przeciwko niej powiedzieć; naprawdę przekonała nas, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem, Królem nad królami, zaś bożkowie są niczym.

Cesarz, coraz bardziej zagniewany, rozkazał, by ich wszystkich spalono na miejskim placu. Kiedy szli na męki, Katarzyna umacniała ich wiarę w Boga, i czynili znak krzyża. Po śmierci odnaleziono ich ciała nie naruszone, jakby nie były wydane na męki.

Cesarz próbował jeszcze nakłaniać Katarzynę, by wyparła się Chrystusa. Obiecywał jej miejsce w swoim pałacu obok cesarzowej. Ona jednak nie ugięła się powtarzając z naciskiem, że całkowicie należy do Jezusa, swego jedynego Oblubieńca. Wtedy władca wpadł w gniew i kazał ją poddać okrutnym torturom, była więziona a w końcu została ścięta mieczem ok. 307-312 roku.

Jej relikwie są czczone w klasztorze na Górze Synaj, do którego w lutym 2000 roku pielgrzymował Jan Paweł II. Święta Katarzyna jest bardzo popularną świętą w Kościele prawosławnym. Jej kult był bardzo żywy w średniowieczu, także w Kościele katolickim. Święta Katarzyna jest patronką m.in. Paryskiej Sorbony.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katarzyna Aleksandryjska – mądra męczennica
Komentarze (4)
Q
q
27 grudnia 2011, 09:18
Wskazywać komuś że tkwi w błędzie,/rychła śmierć/? Dla tego, kto boi się Życia i Prawdy, może i tak... Mnie się zdaje, że ważne jest właściwe rozpoznanie- komu, i w jaki sposób tę prawdę odkrywać. Bo jeśli będzie w tym "przed orkiestrę" wychodziło moje ja, i chęć pokazania że to JA mam rację, to jest prawie pewne że spotka się to z oporem, i brakiem nawet chęci dyskusji o problemie. Wg. mnie idealnym jest próba dyskretnego doprowadzenia kogoś do prawdy(do tego żeby jakby on sam zrozumiał że tkwi w błedzie) Drugie, to lepiej pamietać o tym, że zawsze jest możliwość pomyłki. Nie zawsze to co myślimy że jest prawdą, nią jest. kom. /Męża/ mną wstrząsnął. To była święta wielkiego /kalibru/.
M
Mąż
1 grudnia 2011, 14:22
Daty śmierci są różne: od 300 do nawet 312 roku. Moim zdaniem święta jest ,,urzędowo" niedowartościowana i może Episkopat mógłby pomyśleć, aby podobnie jak świętej Filomenie powierzyć wszystkie sprawy, gdyż jest bardzo skuteczną świętą. Ponadto w artykule brakuje informacji, że święta Katarzyna nawróciła cesarzową Helenę, żonę cesarza Maksymiana. Była najpierw poganką, później dopiero z okazji wyjścia za mąż, nie mogąc sobie znaleźć stosownego męża znalazła Chrystusa ukazanego, przez pewnego pustelnika jako, tego, który jako jedyny spełnia jej wysokie wymagania na męża. Ponadto, zgodnie z tradycją część malowideł przedstawia ją jako nagą przed egzekucją, co oznacza, że najprawdopodobniej została na rozkaz cesarza zgwałcona. Można sobie tylko wyobrażać, jak kohorta cesarska, która zazwyczaj była wyznaczana do gwałtu mogła się obchodzić z młodą arystokratką. Około 600 żołnierzy, opętanych zwyrodnialców gwałciło nagą świętą przez około miesiąc po kilka, kilknaście godzin wśród rechotu i pijackich wyzwisk pod jej adresem. Nie mogąc jest doprowadzić  świętej do obłędu ani złamać jej woli, cesarz kazał ją ubiczować a następnie, po zniszczeniu koła przez anioła, ściąć.
Paweł Tatrocki
24 listopada 2014, 14:55
Może to była kohorta a może centuria trochę mniej żołnierzy. Ale i tak w takim wypadku święta przeszłaby piekło.
:
:(
25 listopada 2010, 10:58
"I poczęła rozprawiać z cesarzem i wskazywać mu, w jakim tkwi błędzie." Wskazywać komuś, że tkwi w błędzie? Rychła śmierć!!