Bóg nie zabiera do siebie egoistów -Łk 17,26-37

(fot. gabri_micha/flickr.com/CC)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich.

Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich: tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.

W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Przypomnijcie sobie żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.

Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona". Pytali Go: "Gdzie, Panie?" On im odpowiedział: "Gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i sępy".

DEON.PL POLECA


Rozważanie do Ewangelii

Człowiekiem, który "stara się zachować swoje życie" jest egoista. Miłość natomiast czyni nas "tracącymi życie". Nie da się kochać innych i jednocześnie "zachowywać swoje życie". Człowiek, który nie umie kochać i w związku z tym jest egoistą, jest człowiekiem mocno przywiązanym do tego świata. Dlatego tak trudno jest go zabrać z tego świata. Nawet Bogu, do Nieba.

Życie (prawdziwe) to Miłość. Dlatego ten, który "straci swe życie, ten je zachowa".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bóg nie zabiera do siebie egoistów -Łk 17,26-37
Komentarze (11)
V
veritas
16 listopada 2012, 18:49
@Słaba "Bóg nie zabiera do siebie" takich czy owakich... ech! Piszesz to jakby z wyrzutem pod adresem poprzedników. Ale niestety jest faktem, że Bóg nie zabiera do Nieba wszystkich jak leci. Mówi o tym choćby dzisiejsza Ewangelia, zapowiadająca Dzień Pański - kiedy Syn Człowieczy przyjdzie wymierzyć ludziom sprawiedliwiość. I uważam, że komentarz do tej właśnie Ewangelii - w stylu "jak to trudno Bogu zabrać egoistę z tego świata" jest... Zwłaszcza, że wygląda to na napisane całkiem serio.
S
Słaba
16 listopada 2012, 17:19
"Bóg nie zabiera do siebie" takich czy owakich... ech! Tutaj to Jezus chyba nam sugeruje, że sami się zlatujemy jak sępy do padliny... Pytanie - co jest dla mnie padliną? Ups, trochę tak to brzmi... ;-)
16 listopada 2012, 16:14
 Dałbym plusik :) za wiersz.
Z
Zaba
16 listopada 2012, 15:25
W dzień końca świata Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji, Rybak naprawia błyszczącą sieć. Skaczą w morzu wesołe delfiny, Młode wróble czepiają się rynny I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć. W dzień końca świata Kobiety idą polem pod parasolkami, Pijak zasypia na brzegu trawnika, Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa, Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwiaździstą odmyka. A którzy czekali błyskawic i gromów, Są zawiedzeni. A którzy czekali znaków i archanielskich trąb, Nie wierzą, że staje się już. Dopóki słońce i księżyc są w górze, Dopóki trzmiel nawiedza różę, Dopóki dzieci różowe się rodzą, Nikt nie wierzy, że staje się już. Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem, Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie, Powiada przewiązując pomidory: Innego końca świata nie będzie, Innego końca świata nie będzie. Czesław Miłosz 
16 listopada 2012, 15:08
 "Bóg nie zabiera do siebie sodomitów" Psów i kotków też nie...
E
egoista
16 listopada 2012, 14:52
Piekło nie będzie więc puste, ja w nim będę.
V
veritas
16 listopada 2012, 14:36
Egoista - po polsku "samolub". Czyli człowiek, który lubi i troszczy się głównie (a czasem wyłącznie) o siebie. Przy czym niekoniecznie musi przy tym krzywdzić innych, czy obrażać Boga grzesznymi uczynkami. Czy to właśnie miał na myśli Bóg mówiąc przed Potopem: «Postanowiłem położyć kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna wykroczeń przeciw mnie"  Czy z tego właśnie powodu posłał do Sodomy aniołów, którzy kryjąc się przed tamtejszym gejostwem, podali Lotowi powód swojej wizyty: "Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć» Czy na pewno refleksji nad samolubstwem miało służyć wspomnienie przez Jezusa potopu czy ognistego deszczu? A może jednak tytuł komentarza powinien brzmieć: "Bóg nie zabiera do siebie sodomitów"?
Maria
16 listopada 2012, 13:56
W poszukiwaniu dobra w innych, W radości igrzysk co trwać muszą, W kropach deszczu co oczyszczają, W pomalowanych twarzach by trwać... Z chorągiewkami które łączą? W przemijającym czasie wiosny - JESTEŚMY... w sztafecie pokoleń!
ŻT
żyj tak
16 listopada 2012, 13:52
 jakby każdy Twój dzień miał być ostatnim /J. Thumber/
K
Krzysztof
16 listopada 2012, 10:37
 Mysle, ze kazdy znajduje w Slowie Bozym akurat te watek ktory mu w danym momencie "w duszy gra". Ja odebralem dzisiejsze slowa Pana Jezusa jako ostrzezenie przed egoizmem. 
V
veritas
16 listopada 2012, 08:59
Dzisiejsza Ewangelia jest o gniewie i sprawiedliwości Bożej. A komentator jak zwykle, zupełnie nie na temat, lukruje miłością, aż może zemdlić:(