Ból serca i rozgoryczenie – zaproszenie do wejścia na drogę wiary

12-letni Jezus w świątyni - Laurits Tuxen, Public domain, via Wikimedia Commons

Józef i Maryja są zaskoczeni i zdziwieni zniknięciem Jezusa. ‘Czemuś nam to uczynił?’ – wyraża zawód i bezradność. Jezus też musiał pokonać swoją drogę wiary, przyjęcia, że wszystko musi się stać we właściwym czasie. Trwanie w rozgoryczeniu świadczy o niezgodzie na Boży plan, jest niezgodą na ‘drogę’.

Słowo na dzisiaj (Łk 2,41-51):

Z ewangelii wg św. Łukasza: Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.

Komentarz do ewangelii na dziś (17.06.2023):

Obraz: Dzisiejsza scena ewangeliczna rozgrywa się w Jerozolimie, w czasie świąt Paschy. Oczyma wyobraźni zobaczę Świętą Rodzinę udającą się do Miasta Świętego, ‘zaginięcie’ dwunastoletniego Jezusa i odnalezienie Go „po trzech dniach”.
Myśl: Opowiadanie o Jezusie w świątyni zapowiada i wyprzedza Jego ‘podróż paschalną’. Ewangelista Łukasz całe życie Jezusa przedstawia jako ‘pielgrzymowanie do Jerozolimy’. W dzisiejszej refleksji, we wspomnienie Niepokalanego Serca Maryi koncentrujemy się na Jej postaci. Maryja z Józefem „z bólem serca szukali” Syna. Oni też musieli przejść drogę wiary, że Jego drogą jest krzyż i zmartwychwstanie – odnalezienie „po trzech dniach”. Maryja jest ukazana tutaj jako wzór osoby wierzącej: słyszy zwiastowane Jej słowo, ‘chowa’ je w sercu, żyje nim, nawet jeśli nie rozumie wszystkiego i poznaje to stopniowo. Jest wzorem także dla mnie.
Emocja: Rozgoryczenie. Józef i Maryja są zaskoczeni i zdziwieni zniknięciem Jezusa. ‘Czemuś nam to uczynił?’ – wyraża zawód i bezradność. Jezus też musiał pokonać swoją drogę wiary, przyjęcia, że wszystko musi się stać we właściwym czasie. Trwanie w rozgoryczeniu świadczy o niezgodzie na Boży plan, jest niezgodą na ‘drogę’.
Wezwanie: Poproszę o poznanie i wypełnienie woli Ojca. Podziękuję Mu za ‘drogę wiary’, jaką jest mi dane przechodzić.
W duchu doświadczenia drogi i zgody na Jego plan, wypowiem: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.”

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ból serca i rozgoryczenie – zaproszenie do wejścia na drogę wiary
Komentarze (1)
JW
~Janina Wiśniewska
18 czerwca 2023, 22:28
Dawniej nie mogłam zrozumieć jak Maryja, która jest ukazywana jako wzór matki mogła zgubić syna. Dziś wiem, że choćby rodzic starał się być nie wiem jak bardzo uważny to może przeoczyć pewne zdarzenia w życiu dziecka. "Trwanie w rozgoryczeniu świadczy o niezgodzie na Boży plan". Niestety, ciągle się miotam, gdyż za mało we mnie pokory na pełną akceptację.