Ból serca i rozgoryczenie – zaproszenie do wejścia na drogę wiary
Józef i Maryja są zaskoczeni i zdziwieni zniknięciem Jezusa. ‘Czemuś nam to uczynił?’ – wyraża zawód i bezradność. Jezus też musiał pokonać swoją drogę wiary, przyjęcia, że wszystko musi się stać we właściwym czasie. Trwanie w rozgoryczeniu świadczy o niezgodzie na Boży plan, jest niezgodą na ‘drogę’.
Słowo na dzisiaj (Łk 2,41-51):
Z ewangelii wg św. Łukasza: Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
Komentarz do ewangelii na dziś (17.06.2023):
Obraz: Dzisiejsza scena ewangeliczna rozgrywa się w Jerozolimie, w czasie świąt Paschy. Oczyma wyobraźni zobaczę Świętą Rodzinę udającą się do Miasta Świętego, ‘zaginięcie’ dwunastoletniego Jezusa i odnalezienie Go „po trzech dniach”.
Myśl: Opowiadanie o Jezusie w świątyni zapowiada i wyprzedza Jego ‘podróż paschalną’. Ewangelista Łukasz całe życie Jezusa przedstawia jako ‘pielgrzymowanie do Jerozolimy’. W dzisiejszej refleksji, we wspomnienie Niepokalanego Serca Maryi koncentrujemy się na Jej postaci. Maryja z Józefem „z bólem serca szukali” Syna. Oni też musieli przejść drogę wiary, że Jego drogą jest krzyż i zmartwychwstanie – odnalezienie „po trzech dniach”. Maryja jest ukazana tutaj jako wzór osoby wierzącej: słyszy zwiastowane Jej słowo, ‘chowa’ je w sercu, żyje nim, nawet jeśli nie rozumie wszystkiego i poznaje to stopniowo. Jest wzorem także dla mnie.
Emocja: Rozgoryczenie. Józef i Maryja są zaskoczeni i zdziwieni zniknięciem Jezusa. ‘Czemuś nam to uczynił?’ – wyraża zawód i bezradność. Jezus też musiał pokonać swoją drogę wiary, przyjęcia, że wszystko musi się stać we właściwym czasie. Trwanie w rozgoryczeniu świadczy o niezgodzie na Boży plan, jest niezgodą na ‘drogę’.
Wezwanie: Poproszę o poznanie i wypełnienie woli Ojca. Podziękuję Mu za ‘drogę wiary’, jaką jest mi dane przechodzić.
W duchu doświadczenia drogi i zgody na Jego plan, wypowiem: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.”
Skomentuj artykuł