#Ewangelia: czekasz na znak do Boga? Spróbuj takiego podejścia

(fot. unsplash.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana

Chyba nikt nie jest wolny od pragnienia otrzymywania od Boga znaków. Czy jednak pragniemy, aby to były znaki miłości? Czyż nie pragniemy raczej znaków, że Bóg spełnia po prostu naszą wolę? Czy przychodzimy do Boga po Miłość, czy też raczej załatwić różne nasze sprawy?

[Ewangelia]

Niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów rzekli do Jezusa: «Nauczycielu, chcielibyśmy zobaczyć jakiś znak od Ciebie». Lecz On im odpowiedział:

«Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi.

Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je, ponieważ oni wskutek nawoływania Jonasza się nawrócili; a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.

Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu i potępi je; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon». (Mt 12, 38-42)

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Znak Jonasza to oczywiście Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa. Czy może być większy znak miłości Boga do człowieka niż ten właśnie? Większego znaku nie ma i nie będzie. Bo być nie może - nie można zrobić z miłości nic więcej, niż oddać życie za tego, kogo kochamy.

Chyba nikt nie jest wolny od pragnienia otrzymywania od Boga znaków. Czy jednak pragniemy, aby to były znaki miłości? Czyż nie pragniemy raczej znaków, że Bóg spełnia po prostu naszą wolę? Czy przychodzimy do Boga po Miłość, czy też raczej załatwić różne nasze sprawy?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: czekasz na znak do Boga? Spróbuj takiego podejścia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.