#Ewangelia: tego możemy nauczyć się od dzieci

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Wielu rzeczy nie potrafią, wielu nie rozumieją, ale warto je słuchać i na nie patrzeć.

[Ewangelia]

Przynosili Jezusowi dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.

A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego».

DEON.PL POLECA

I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je. (Mk 10, 13-16)

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Ciągle w wielu polskich rodzinach rodzice w rozmowie z dziećmi używają powiedzenia: "Dzieci i ryby głosu nie mają". Na ogół chodzi tu o przypomnienie dzieciom, że powinny one być podporządkowane rodzicom. Czyż nie o to samo chodziło uczniom, którzy szorstko zabraniali dzieciom zbliżać się do Jezusa? Może myśleli sobie: "Te małe głupie stworzenia są miłe i sprawiają wiele radości, ale muszą znać swoje miejsce. Będą rzeczywiście ważne dopiero jak dorosną".

Jezus zrównuje dzieci z dorosłymi, tak jakby chciał powiedzieć: "Dziecko to też człowiek". Nawet sugeruje, że powinniśmy wiele się od nich nauczyć.

Niech więc dzieci mają głos! Wielu rzeczy nie potrafią, wielu nie rozumieją, ale warto je słuchać i na nie patrzeć. Przez to otworzymy się bardziej na królestwo Boże, a one poczują, że są dla nas ważne, co przecież jest prawdą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: tego możemy nauczyć się od dzieci
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.