Nie przeszkadzajmy Jezusowi! Łk 11, 15-26

(fot. Digo_Souza / flickr.com / CC BY)
Mieczysław Łusiak SJ

Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: "Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.

On jednak znając ich myśli rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda.

Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: «Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem». Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni".

DEON.PL POLECA

Rozważanie do Ewangelii

Wielu sądzi, że pokonanie złego ducha (grzechu) w ich życiu to ich własne zadanie. Prawdą jest, że Bóg nie wyzwoli nas ze zła bez naszego udziału i zaangażowania, ale pokonanie zła nie jest naszym zadaniem. To zadanie Jezusa. Tylko On ma moc tego dokonać. Z naszej strony potrzebna jest współpraca, polegająca głównie na nieprzeszkadzaniu. Jakże często nie jesteśmy z Jezusem, nie jesteśmy po Jego stronie, nie "zbieramy z Nim"! W takiej sytuacji On ma bardzo ograniczone możliwości działania - wypędzania złego ducha z naszego życia.

Nigdy nie bierzmy się sami za walkę ze złem! Jest Mocarz, który chce tego w nas dokonać. Niech On działa! Przynajmniej nie przeszkadzajmy Mu!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie przeszkadzajmy Jezusowi! Łk 11, 15-26
Komentarze (4)
M
misjonarz
11 października 2013, 11:48
Sprawa jest troszkę skomplikowana, ponieważ złego ducha nie da się pokonać, jego "da się powalić na ziemię" (tak przynajmniej mówił ś. Ignacy). No ale przyglądając się ewangelii, to tak właśnie było, bo przecież Jezus nie unicestwił złych duchów. Ze złym duchem da się walczyć, lecz trzeba być przygotowanym na bój, ktoś powiedział "na śmierć i życie". Człowiek jest kuszony do końca życia, czasem właśnie na łożu śmierci rozgrywa się istna batalia. Tak więc człowiek nie jest w stanie odpędzić na stałe złe duchy, je można przegonić i wciąż przeganiać.   Natomiast inna sprawa to walka z grzechem, a to akurat da się robić skutecznie, lecz istota te walki musi mieć oparcie w Chrystusie. Nie da się inaczej, bo to Jezus pokonał grzech. Da się to robić, ale trzeba być przygotowanym na wytrwałość, ponieważ pokonanie jednej pokusy, rodzi następne. Tak rozumiał to Jezus - "gdy zły duch wyjdzie z człowieka, krąży a później bierze inne 7 złych duchów i stan człowieka staje się gorszy niż poprzednio. Trzeba być na to przygotowanym i starać się odpierać pokusy, a jak się już nie da to jedynie wyjście prosić o pomoc Chrystusa i oddać mu swoje grzechy w sakramencie pokuty i pojednania. W ten sposób walczy się z pokusami i grzechem.
S
student
11 października 2013, 11:40
Sami nie jesteśmy wstanie osądzić co jest akurat lepsze w danej sytuacji, w walce z grzechem, zawsze musimy polegać na Miłości Jezsua. Przykładami są piekne nawrócenia, gdzie Sam człowiek nie wie co jest dla niego dobre, a tu nagle z nikąd przychodzi MIŁOŚĆ Jezusa Chrystusa i ukazuje się jego działanie. Oczywiście to nie jest tak, że mamy siedzieć z załozonymi rękami, cały czas musimy szukać MIŁOŚCI.  ~aka @Jan - jedź ty na jakies rekolekcje, gdzie pzrejrzysz na oczy. Obsesejna niechęć do drugiego człowieka jest grzechem. Obsesyjna niechęć do drugiego człowieka właśnie się pokazała przez Twój komentarz. To ty nie pytając nic mnie, nakazujesz mi wyjazd na rekolekcje za to , że prawdziwie upominam księdza Mieczysława Łusiaka SJ , aby pisał prawdę . To , że dla Ciebie jego komentarz do Ewangelii jest jest bardzo dobrym komentarzem to twoja rzecz. Nie zamierzam tego komentować.  Natomiast moje uwagi do tego komentarza o które powinnaś ( eś ) spytać aby ewentualnie mnie osądzić są następujące. Ksiądz Mieczysław napisał . że : Wielu sądzi, że pokonanie złego ducha (grzechu) w ich życiu to ich własne zadanie. Prawdą jest, że Bóg nie wyzwoli nas ze zła bez naszego udziału i zaangażowania, ale pokonanie zła nie jest naszym zadaniem. To zadanie Jezusa. A to właśnie jest nie prawda , bo pokonanie zła jest naszym zadaniem. To człowiek ma wybrać działanie Ducha Świętego i nie dopuścić działania pożadliwości ciała. 16 Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. 17 Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. 18 Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa. To człowiek ma WYBRAĆ nie Pan Jezus Chrystus Działanie Ducha lub działanie pożądliwości ciała . Rozumiesz ? Króluj nam Panie Jezu Chryste ...
A
aka
11 października 2013, 10:06
@Jan - jedź ty na jakies rekolekcje, gdzie pzrejrzysz na oczy. Obsesejna niechęć do drugiego człowieka jest grzechem. Bardzo dobry komentarz. dziekuję.
A
art7
11 października 2013, 08:51
miejmy zawsze Jezusa na uwadze a będzie dobrze.