Początek Bożego działania - Łk 3, 10-18

(fot. flickr.com/ by gardener41)
Mieczysław Łusiak SJ

Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: "Cóż mamy czynić?" On im odpowiadał: "Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni".

Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali Go: "Nauczycielu, co mamy czynić?" On im odpowiadał: "Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono".

Pytali go też i żołnierze: "A my, co mamy czynić?" On im odpowiadał: "Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie".

Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest on Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: "Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów.

On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym". Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.

Rozważanie do Ewangelii:

Jaka jest różnica między chrztem "wodą", a chrztem "Duchem Świętym i ogniem"? Różnica polega na zaangażowaniu Boga. Chrzest "wodą" to tylko ludzka aktywność. Chrzest "Duchem Świętym" to aktywność Boga, na którą człowiek przyzwala.

Bóg przychodzi działać w naszym życiu. Nie tylko pouczać i wymagać. Przede wszystkim działać. Jeśli chcemy być pszenicą, nie plewami bez treści odżywczych, musimy pozwolić Bogu działać w naszym życiu, aby wypalał ogniem swojej Miłości egoizm tkwiący w naszych sercach i wpływał na nasze życiowe decyzje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Początek Bożego działania - Łk 3, 10-18
Komentarze (1)
Maria
16 grudnia 2012, 12:32
O co pytam Panie Ciebie? Czy o czyny Tobie miłe? Czy dostrzegam tylko siebie, Swoje troski i ich siłę? Co mam czynić, mi odpowiedz. Pewnie wiem, lecz zapominam... Mam przypomnieć? – to mi powiesz. Mały czyn a wielka siła! Dojrzeć tych, co na mej drodze, Dać im choćby uśmiech w chwili, Gdy nikt inny nie pomoże... Oni sami są bez siły. Chrzest wyznaczył mi tą drogę, Jestem Twoją już własnością! Więc usypiać ja nie mogę, Bo obudzisz mnie z czułością… Ogień niesiesz, o mój Panie, W nim cierpienie co wypala! Niechaj się więc wszystko stanie, Abym była grzechem mała...