Siła wymaga zaakceptowania trudnych prawd i zmierzenia się z własnymi ograniczeniami. Boskie wyzwania w codzienności

Fot. Depositphotos

Prawdziwa wiara to nie zastanawianie się nad Bogiem, ale odpowiadanie na pytania, które On nam stawia.

Słowo na dziś (Mt 16,13-23)

Z Ewangelii wg św. Mateusza: Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.
Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki».

Komentarz do Ewangelii (środa, 07.08.2024)

Obraz: Bardzo ważny moment dla małej wspólnoty apostołów, jakim była zapowiedź prymatu św. Piotra dokonuje się symbolicznie na pograniczu Ziemi Świętej, u źródeł rzeki Jordan. Oczyma wyobraźni zobaczę to miejsce. Przyjrzę się swoim skojarzeniom.

Myśl: Jezus zadaje uczniom fundamentalne pytanie: „za kogo Mnie uważacie?”. Odpowiedź Piotra wykracza poza to, co o Chrystusie myślą ludzie. Prawdziwa wiara to nie zastanawianie się nad Bogiem, zadawanie Jemu pytań, ale odpowiadanie na pytania, które On nam stawia. Druga część dzisiejszego fragmentu jest też bardzo znacząca. Piotr kocha Jezusa, chce dla Niego jak najlepiej. Ale w swoich wyobrażeniach daleko jest od Boga. Jest bardzo ludzki, wręcz... szatański. Ludzki sposób myślenia jest na kursie kolizyjnym z Bożym myśleniem. Zawsze nam grozi, że będziemy chcieli Boże objawienie sprowadzić do ludzkiej oczywistości.

DEON.PL POLECA

Emocja: „Błogosławiony... zejdź Mi z oczu, szatanie!” W każdym z nas codziennie toczy się walka dobra ze złem. Mamy chwile chwały i upadku. Grozi nam to, że będziemy chcieli zawłaszczyć sobie sprawy Boże wg naszych religijnych, ludzkich wyobrażeń. Musimy nieustannie czuwać.

Wezwanie: Poproszę o to, bym umiał ‘naśladować’ Jezusa, iść za, a nie przed Nim. Podziękuję Panu za to, że pokazuje mi drogę i prowadzi mnie.
Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia.



DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Siła wymaga zaakceptowania trudnych prawd i zmierzenia się z własnymi ograniczeniami. Boskie wyzwania w codzienności
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.