To częsty powód braku wiary Jezusowi

Fot. Samuel Martins / Unsplash
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

W życiu zawsze jesteśmy od kogoś zależni. Skoro tak, warto być zależnym od kogoś, kto naprawdę o nas dba.

Ewangelia na dziś: J 10, 22-30

Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: "Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie".

Rzekł do nich Jezus: "Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.

DEON.PL POLECA


Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy".

Bóg naprawdę o nas dba [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Aby być „z owiec Jezusa” trzeba zgodzić się na przynależność do Niego, a to zakłada poddanie się Jemu. Nie oznacza to, że mamy wyłączyć własną wolę. Chodzi o uznanie wyższości Boga nad nami, także w pewnych konkretnych decyzjach.

To właśnie stanowi częsty powód braku wiary Jezusowi: że nie chcemy być od nikogo zależni. Ale to jest niemożliwe – zawsze jesteśmy od kogoś zależni. Chodzi więc o to, aby być zależnym od kogoś, kto naprawdę o nas dba, jak dobry pasterz, a nie od kogoś, kto nie przejmuje się specjalnie naszym losem.

"Ciężko znosić niepewność" [Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

To częsty powód braku wiary Jezusowi
Komentarze (1)
MP
~Mt. Pd.
5 maja 2020, 22:04
Jak się tak naprawdę głęboko zastanowić, to chrześcijaństwo jest bardzo trudne. Co do artykułu - człowiek jest tylko słabą istotą. Boimy się zaufać Jezusowi, bo nie daje nam to gwarancji tzw. świętego spokoju, zdrowia, powodzenia i szczęścia w tym życiu. A człowiek chciałby być tak po prostu po ludzku szczęśliwy tu na tej ziemi, bez ciągłych kłopotów i cierpienia. Ale to tylko moje zdanie. To jest religia dla odważnych. Przez innych mogą być nawet uważani za szaleńców. Łatwo wierzyć i ufać jak wszystko się układa. Sprawdzian wiary jest, gdy wszystko się wali.