Ks. Tykfer o synodzie: Trzeba nauczyć się spotkania z człowiekiem w drodze

Ks. Tykfer o synodzie: Trzeba nauczyć się spotkania z człowiekiem w drodze
Ks. Mirosław Tykfer (fot. YouTube/Przewodnik Katolicki)
0:00
- 0:00

- Zaczynanie od spotkania człowieka w drodze - jak na drodze do Emaus - i zapytanie, co przeżywasz, to jest jasna wskazówka dla nas, jak budować kaznodziejstwo i katechezę - podkreśla ks. Mirosław Tykfer w podsumowaniu wniosków synodalnych sformułowanych w archidiecezji poznańskiej.

Ks. dr Mirosław Tykfer jest proboszczem parafii św. Jana XXIII w Komornikach i pełnił funkcję koordynatora synodu w archidiecezji poznańskiej. W rozmowie z red. Tomaszem Terlikowskim w 42. odcinku podcastu "Tak myślę" dzieli się spostrzeżeniami wyniesionym z dyskusji synodalnych.

- Na początku wydawało się, że będzie problem z udziałem ludzi w spotkaniach synodalnych. Okazało się, że chyba to nie był aż tak wielki problem – zaznacza ks. Tykfer. Jak dodaje, w Poznaniu w spotkaniach wzięło udział 6,3 tys. dorosłych i 2 tys. młodzieży i nastolatków. W konsultacjach synodalnych wzięło udział 2/3 parafii archidiecezji poznańskiej.

- Zebrać taką grupę ludzi, to jest rzecz ważna. To jest próba wystarczająco dobra, żeby coś o Kościele powiedzieć - podkreśla ks. Tykfer. Jak zaznacza, za organizowanie dyskusji synodalnych odpowiedzialni byli świeccy koordynatorzy, a głosy uzyskane dzięki konsultacjom są autentyczne.

- Synteza zawiera głosy, które na pewno nie są opiniami ludzi skupionych wokół księży, proboszczów - zapewnia.

Jakie wnioski się nasuwają. Jeden z nich, jak wskazuje koordynator, to wskazówka, aby po zakończeniu procesu synodalnego w diecezji, powrócić do osób z peryferiów – np. żyjących w związkach niesakramentalnych, tych, którzy dokonali apostazji czy ze środowisk LGBT – i kontynuować z nimi rozmowę.

Mówiąc natomiast o głównych nurtach dyskusji synodalnych w archidiecezji poznańskiej ks. Tykfer wskazuje na trzy grupy tematyczne: relacja, formacja lub katechizacja oraz kwestie związane z depozytem wiary.

- Gdy mówimy o kazaniach, to nie było właściwie zarzutów o nieprzygotowanie księży czy o zajmowanie się polityką. Ludzie zgłaszali co innego: mówicie kazania, które nie są odpowiedzią na nasze pytania, nie jesteście zainteresowani tym, z czym ja przychodzę do kościoła – wyjaśnia ks. Tykfer. Zarzuty dotyczyły też anachronicznego modelu komunikacji przebijającego się przez kazania.

- Zaczynanie od potrzeb człowieka kojarzy nam się z dostosowaniem do tych potrzeb. Patrząc na styl Jezusa, to on zaczynał od potrzeb człowieka, od bardzo prostych potrzeb, ale potem je pogłębiał, faktycznie pokazywał potrzeby głębsze, albo że za tymi potrzebami prostymi czy takimi bardziej powierzchownym kryją głębsze potrzeby - dopowiada poznański koordynator synodu.

- Zaczynanie od spotkania człowieka w drodze - jak na drodze Emaus - i zapytanie, co przeżywasz, to jest jasna wskazówka dla nas, jak budować kaznodziejstwo i katechezę. U nas bardzo mocno wybrzmiała potrzeba katechezy dorosłych, ale w rozumieniu katechezy wszystkich – uzupełnia.

Wszystkie odcinki podcastu Tomasza Terlikowskiego dostępne są w DEON.pl

- Spotkanie ludzi w drodze to znaczy: rozmawiać. Nie wygłaszać - podkreśla ks. Tykfer.

Uczestnicy konsultacji synodalnych wskazali też, że oczekują, aby nauczanie nie było wyrazem poglądów osobistych księży, ale aby przekazywane było nauczanie Kościoła.

Czy to nie jest mechanizm, w którym uciekamy przed rzeczywistością, kiedy Kościół jest bardzo różnorodny – stawia pytanie red. Tomasz Terlikowski.

- To jest pytanie otwarte. Na pewno wyczytać można potrzebę większej spójności w Kościele. Niezgody na to, żeby aż taka była duża różnorodność w Kościele – mówi ks. Tykfer. Czy to znaczy, że pluralizm myślenia jest pewnym problemem w polskim Kościele? -  Z mojego osobistego punktu widzenia wydaje mi się, że uwspólnienie musi być. Różnorodność nie może sięgać takiej sytuacji, że w jednym kraju pewne osoby mogą przyjmować komunię, a w innym nie. W tak ważnej, tak egzystencjalnej sprawie jak komunia święta nie potrafię sobie wyobrazić różnorodności – dopowiada ks. Tykfer.

Jak rozumieć te postawy i opinie wyrażone przez uczestników dyskusji synodalnej? Z pewnością ludzie oczekują większej spójności nauczania – na przykład w kwestiach moralnych. – Myślę ludziom daje poczucie większego bezpieczeństwa, jeżeli ktoś czegoś ode mnie wymaga i ma to przełożenie na zbawienie – to nie jest to pomysłem lokalnych biskupów – podsumowuje ten watek ks. Tykfer.

A jakie wnioski można wyprowadzić z do świadczeń samego procesu synodalnego? - Synodalność to jest taka atmosfera, taki sposób działania, takiego szukania prawdy, że na pewnym etapie dogadujemy się szukając pewnego konsensusu i tego wspólnie przestrzegamy – stwierdza ks. Mirosław Tykfer.

Podcastu "Tak myślę" Tomasza Terlikowskiego możesz słuchać w aplikacji Spotify

Podcast Tomasza Terlikowskiego "Tak myślę" dostępny jest na platformie YouTube

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Tomasz P. Terlikowski

Wychował pokolenia. Zmienił Polskę. Zmienił Kościół

Nawrócił się w celi śmierci więzienia gestapo niedługo po opuszczeniu obozu w Auschwitz. W obozie koncentracyjnym przebywał wtedy, gdy o. Maksymilian Kolbe składał za współwięźnia ofiarę ze swojego życia....

Skomentuj artykuł

Ks. Tykfer o synodzie: Trzeba nauczyć się spotkania z człowiekiem w drodze
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.