Majówka na DEON.pl - 21.05.2013
Matka Boża Pocieszenia, czczona w nowosądeckim sanktuarium, przypomina nam wszystkim, że sercem Kościoła jest Eucharystia.
Głównym wydarzeniem związanym z koronacją Matki Bożej Pocieszenia w Zawadzie 11 sierpnia w 1963 roku była uroczysta Msza św. koncelebrowana. Przewodniczył jej ks. Prymas kard. Stefan Wyszyński. 50 lat temu wokół ołtarza zgromadziła się prawie 300-tysięczna wspólnota czcicieli Maryi. Mogli oni doświadczyć osobistej więzi z Panem Jezusem eucharystycznym. Byliśmy wtedy razem, pomimo trudnego czasu, biedy i komunistycznego zniewolenia. Czuliśmy się wolni, bo "Kościół jest matką narodów wolnych" (kard. Henri de Lubac).
Jak czytamy w dokumentach II Soboru Watykańskiego, Msza św. najbardziej scala nas wewnętrznie i buduje jedność całego Kościoła. Maryja, nasza Pani i Królowa, najlepiej wie, jak bardzo potrzeba nam tej jedności także dzisiaj w naszych domach, rodzinach, miastach i w całej naszej Ojczyźnie. Zapowiedzią jedności całego rodzaju ludzkiego jest właśnie wspólnota Kościoła.
Zobacz Rozważania na nabożeństwa majowe
Miejsce koronacji, znajdujące się przy szosie prowadzącej z Nowego Sącza do Krynicy, przypominało nam, że tajemnica Eucharystii jest w życiu każdego chrześcijanina pokarmem pielgrzyma. Codziennie jesteśmy zaproszeni, by tak jak w uroczystość Bożego Ciała iść za Panem Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie. Nieustannie jesteśmy w drodze i nie mamy tutaj na ziemi stałego miejsca. Pan Jezus, dając nam siebie samego, obdarza nas pokarmem na życie wieczne. On zaspokaja w nas jeden z największych głodów, jakich może doświadczyć człowiek: głód Boga.
O tym, jak wielkie jest to pragnienie Boga, zdołali przekonać się ci, którzy chcieli wyrwać Go z ludzkich serc w XX wieku, burząc świątynie, zabijając kapłanów, szykanując wyznawców Chrystusa. Na tym polegały prześladowania w państwach ogarniętych przez szaleństwo nazistów i pychę komunistów. Nie udało się jednak dokonać całkowitego zniszczenia, bo nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Boga (por. Łk 4,4; Pwt 8,3).
Upadek systemów totalitarnych pod koniec minionego wieku jest potwierdzeniem prawdy, że daremny jest ludzki wysiłek i pot, jeżeli nie towarzyszy mu Boże błogosławieństwo. Budowanie jedynie ludzkiego królestwa, nawet w imię sprawiedliwości i dawania ludziom ziemskiego pokarmu, nie jest wystarczające. Tylko z Panem Jezusem człowiek staje się dzieckiem Boga, pojednanym z Nim oraz z ludźmi. Dopiero wtedy może tworzyć również prawdziwe i trwałe więzi społeczne. Budowanie jedności w świecie z pominięciem Boga jest zawsze złudne, powierzchowne i krótkotrwałe. Przynosi przy tym tak wiele niewinnych ofiar, co można też było zobaczyć w tragicznych wydarzeniach minionego wieku.
Pamiętnego dnia, 11 sierpnia 1963 roku, tworzyliśmy radosną wspólnotę nasyconą Bożą obecnością. Także dzisiaj Bóg Ojciec pragnie uczynić z Kościoła swój lud. I dlatego daje nam Pana Jezusa - nasz Chleb powszedni, byśmy każdego dnia kierowali się Jego miłością, budując najgłębsze więzi, których fundamentem jest nasz Pan. Gdy On jest w nas, wtedy nie obawiamy się "umierać" sobie samym i jesteśmy gotowi, by służyć naszym siostrom i braciom będącym w potrzebie.
Czasem sądzimy, że w przemianie świata poradzimy sobie sami. Wystarczy tylko dobre przygotowanie zawodowe, zdolności i wszystko pójdzie zgodnie z naszym planem. Ta pokusa bezpośredniej "skuteczności" grozi także ludziom Kościoła, którzy czasem bardziej liczą na własny wysiłek, aniżeli na Bożą pomoc. Tymczasem uczeń Jezusa winien najpierw szukać królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie mu dodane (por. Mt 6,33). Oby Maryja, Matka Boża Pocieszenia, przypominała nam, że wszystko w naszym życiu jest łaską!
Litania Loretańska jest rodzajem opatrznościowego (… ) okienka, poprzez które możemy ze świata naszej nędzy kontemplować skrawek błękitu; przenika przez nie nasze wezwanie, wołanie, nieustający szept, czy choćby tylko westchnienie.
(Alessandro Pronzato)
Zachęcamy do wspólnego śpiewania i odmawiania modlitw, rozbrzmiewających podczas nabożeństw majowych w polskich kościołachi kapliczkach. Wypowiadając kolejne wezwania Litanii Loretańskiej odkryjmy na nowo duchowe bogactwo, które może stać się również naszym udziałem w tajemnicy Kościoła.
Skomentuj artykuł