Mamy "duchową wadę wzroku". Czego nam potrzeba?

Fot. depositphotos.com
Jan Głąba SJ

Pośród różnych kolorów naszej rzeczywistości, nie zauważamy Pana, który tak naprawdę na kolory jest naniesiony. Warto więc zrobić to "badanie"- rachunek sumienia, by zobaczyć w których momentach Boga nie dostrzegamy. 

Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię

Komentuje Jan Głąba SJ

Jedno z badań okulistycznych polega na tym, że daje się badanemu książeczkę z kolorami, w których ukryte są kształty lub figury. 

W dzisiejszej ewangelii Jezus otrzymuje zarzut, że jego świadectwo jest nieprawdziwe, bo on sam świadczy o sobie. Odpowiedź jest konkretna. Jezus mówi, że świadczy o sobie, bo wie skąd przyszedł i dokąd zmierza. 

Ta ewangelia chce nam powiedzieć, że możemy mieć "duchową wadę wzroku". Pośród różnych kolorów naszej rzeczywistości, nie zauważamy Pana, który tak naprawdę na kolory jest naniesiony. Warto więc zrobić to "badanie"- rachunek sumienia, by zobaczyć w których momentach Boga nie dostrzegamy. 

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Mamy "duchową wadę wzroku". Czego nam potrzeba?
Komentarze (1)
GR
~Gabriela Rozkosz
4 kwietnia 2022, 06:42
Najgorzej, gdy - czynionego w naszych czasach i na naszych oczach przez pana Putina i jego siepaczy - jawnego zła nie piętnuje się i nie nazywa po imieniu jego sprawców. To podszyte nieczułościa, strachem i niesprawiedliwością fałszywe miłosierdzie stawiające się po stronie oprawców ...