Mamy "duchową wadę wzroku". Czego nam potrzeba?
Pośród różnych kolorów naszej rzeczywistości, nie zauważamy Pana, który tak naprawdę na kolory jest naniesiony. Warto więc zrobić to "badanie"- rachunek sumienia, by zobaczyć w których momentach Boga nie dostrzegamy.
Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię
Komentuje Jan Głąba SJ
Jedno z badań okulistycznych polega na tym, że daje się badanemu książeczkę z kolorami, w których ukryte są kształty lub figury.
W dzisiejszej ewangelii Jezus otrzymuje zarzut, że jego świadectwo jest nieprawdziwe, bo on sam świadczy o sobie. Odpowiedź jest konkretna. Jezus mówi, że świadczy o sobie, bo wie skąd przyszedł i dokąd zmierza.
Ta ewangelia chce nam powiedzieć, że możemy mieć "duchową wadę wzroku". Pośród różnych kolorów naszej rzeczywistości, nie zauważamy Pana, który tak naprawdę na kolory jest naniesiony. Warto więc zrobić to "badanie"- rachunek sumienia, by zobaczyć w których momentach Boga nie dostrzegamy.
Skomentuj artykuł