"Modlę się, ale nie czuję Boga". Siostra Małgorzata Lekan OP wyjaśnia, co może być tego przyczyną

Fot. Archiwum siostry Małgorzaty Lekan OP
Małgorzata Lekan OP

Co zrobić, gdy modlimy się i czytamy Słowo Boże, a Bóg milczy? A może to tylko złudzenie? Zobacz drugi odcinek naszego wielkopostnego cyklu Q&A, w którym siostra Małgorzata Lekan OP odpowiada na pytania zadane przez czytelników DEON.pl.

"Mimo podejmowanych prób (modlitwa w ciszy, medytacja), nie czuję odpowiedzi Boga. Nie potrafię również odnaleźć odpowiedzi na stawiane pytania w wydarzeniach życia. Co powinienem w takiej sytuacji robić?" - pyta Andrzej.

Bóg milczy? A może tylko tak nam się wydaje?

Siostra Małgorzata Lekan OP w filmie opublikowanym na kanele DeonTV wskazuje, że stan opisany przez Andrzeja można wyjaśnić na trzy sposoby:

DEON.PL POLECA

- Po pierwsze, może to jest okres, w którym Bóg przeprowadza cię przez drogę, na której masz nauczyć się Mu ufać i pamiętać, że droga, którą do tej pory przeszliście, była wystarczająco pewna, wystarczająco bogata w Słowo Boga, by wystarczyć na kolejnym etapie - mówi siostra Małgorzata Lekan OP.

Druga możliwość dotyczy sytuacji, w której to my nie jesteśmy otwarci na Bożą odpowiedź.

- Może tutaj chodzić o to, że Bóg naprawdę mówi, cały czas próbuje komunikować się ze mną, cały czas dociera do mnie - czy to przez Słowo, czy przez wydarzenia życia, czy przez ludzi, którzy pojawiają się w moim życiu - ale to ja nie jestem otwarta na usłyszenie tego, co On chce do mnie powiedzieć. Dlaczego? Bo szukam odpowiedzi na jakieś konkretne pytania, a Bóg nie chce tej odpowiedzi udzielić wprost. Robi to albo "naokoło", albo inne sprawy według Niego są ważniejsze i chce, żebym je usłyszała - wyjaśnia siostra Małgorzata Lekan OP.

Trzecia możliwość polega na tym, że Bóg nam ufa i jest zupełnie spokojny o decyzje, które podejmiemy. Przez swoje milczenie chce zaprosić nas do tego, żebyśmy zechcieli podjąć kolejny krok.

- I być może weryfikacja Jego woli, Jego słowa dla nas, nastąpi właśnie wtedy, gdy podejmiemy ten krok do przodu - mówi dominikanka.

W każdą środę Wielkiego Postu oddajemy głos siostrze Małgorzacie Lekan OP, autorce książki "Boska Ja", dominikance, której bliskie są tematy związane z wiarą, duchowością i samorozwojem. Siostra Małgorzata w wielkopostnym cyklu Q&A odpowie na nadesłane przez was pytania i poruszy takie tematy jak: zamadlanie problemów, milczenie Boga oraz szukanie równowagi między byciem dla innych a byciem dla siebie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Modlę się, ale nie czuję Boga". Siostra Małgorzata Lekan OP wyjaśnia, co może być tego przyczyną
Komentarze (18)
SS
~Siostra sfiksowala bo dawno chłopa nie miała
24 lutego 2024, 09:21
Trynkiewicz z Piotrkowa trybunalski ego też słyszał Boga .
BM
~Bog Maślak
21 lutego 2024, 18:20
Akurat to że nie slyszy się głosu mitycznych postaci jest jak najbardziej normalne i świadczy o zdrowiu psychicznym.
ŁB
~Łukasz B
21 lutego 2024, 14:09
Mam ponad 40 lat i nigdy nie doświadczyłem Boga. Tak jestem grzesznikiem może dlatego? Choć w pełni podzielam i akceptuję naukę kościoła w sprawach wiary i moralności. Tak naprawdę nie chce mi się już modlić. Nie żebym tylko prosił i nie otrzymywał, ale od początku czuję się przez Boga niezauważany. Nic od Niego nie otrzymałem, żadnych talentów. Moje życie to same porażki i upokorzenia. Ale wierzę że Bóg jest, tylko nie potrafię Mu za nic dziękować.
TS
~Tesa Sch
22 lutego 2024, 19:09
Zattzymało mnie Twoje stwierdzenie, że „nic nie otrzymałeś, żadnych talentów” - pozwól, że Ci. podpowiem: masz talenty (tak jak każdy inny człowiek) zarówno te umysłowe jak i duchowe ! Być może powinieneś sobie pozwolić na odkrycie ich - być może właśnie jest to ten czas
TB
~Tadeusz Borkowski
23 lutego 2024, 19:21
Może masz talenty tylko nie takie jakie byś chciała i dlatego nie doceniasz ich? Pan Bóg wie lepiej. A poza tym nie zawsze jest jasne o jakie talenty chodzi,. Czy nazwała byś talentem dobre wychowanie dzieci? A przecież nie każdy to dobrze zrobi. Dla mnie jest to dowód wielkiego talentu wychowawczego. Także porządne wykonywanie swoich obowiązków jest zależy od talentu.
AE
Anna Elżbieta
23 lutego 2024, 19:43
Popatrz, właściwie można by powiedzieć, że życie Jezusa to same porażki i upokorzenia. Odrzucenie przez swój naród, niewiara ukochanych uczniów, zdrada, zaparcie się tych, których tak ukochał... i na koniec straszna, poniżająca śmierć, przy której była tylko Matka i jeden z uczniów. Może popatrz na swoje życie z innej strony - może jesteś zdrowy, masz kogoś bliskiego, z kim możesz porozmawiać, może kogoś z rodziny, kto jest Ci bliski? Może masz mieszkanie, jakiś kąt dla siebie, pracę? Żyjesz w kraju, w którym nie ma wojny... Ja mam taką metodę, że kiedy jest mi bardzo źle i wydaje mi się, że nikt już nie ma gorzej niż ja, to przypominam sobie dobre chwile z mojego życia i po jakimś czasie ocieram łzy i zaczynam sie uśmiechać do świata, ludzi, do siebie samej i do Jezusa, który - wiem, że jest przy mnie, choć tego nie odczuwam... Spróbuj! Warto!
NA
~Natalia A
21 lutego 2024, 12:05
Modlę się i nie otrzymuje. Nigdy. Cisza. Zawsze. W tym momencie szczerze wątpię by osoby, które twierdzą, ze mają "relacje z Bogiem" w ogóle coś doświadczają. Tylko gadają o tym, że Bóg do nich mówi (w myślach czy przez innych, raczej ludzie nie twierdzą że faktycznie słyszą głos Boga, mimo że mówią że do nich "Bóg mówi"), że czytają Słowo i znajdują coś dla siebie w nim, że czują cokolwiek, a naprawdę to po prostu szukają w przypadku sensu. Jestem na etapie gdy wierzę w Boga, ale widzę, ze On ma mnie osobiście gdzieś. Ile lat można wołać na pustyni i czekać na odpowiedź?
AC
~Alicja Chx
22 lutego 2024, 19:16
Nie będę się tu rozpisywać o wszystkim co otrzymalam w relacji z Bogiem, za dużo pisania. Spójrz na swoje życie z innej strony. Dzięki modlitwie udało mi się to rok temu. To było niesamowite uczucie. Dodatkowo zobaczyłam, że ile było spraw o które się modliłam i w efekcie otrzymalam, ale po jakimś czasie i często "naokoło ". Co było tego powodem? Teraz rozumiem, że musiałam do niektórych rzeczy dojrzeć, albo doświadczyć by być gotową na otrzymanie tego o co się modliłam. Ś.p. ksiądz Pawlukiewicz mówił "..modlimy się o magnetofon, ale Bóg nam go nie dał bo otrzymamy odtwarzacz CD.." Mniej więcej tak to brzmiało i dokładnie opisuje to sytuację u mnie. Modliłam się o coś (oczywiście nie o takie rzeczy a magnetofon to tylko przenosnia) I nie otrzymywałam bo okazało się później, że dostałam coś lepszego. Jak byłam gotowa. Nie przestawaj się modlić, ufaj. O zawierzaj swoje sprawy modlitwa "jezu Ty się tym zajmij" :)
NA
~Natalia A
23 lutego 2024, 10:43
Cóż, ja nie dostaje ani magnetofonu, ani odtwarzacza CD, ani nawet słuchawek, używając twojej przenośni. Nie wiem czy muszę dojrzeć do czego, ale mam już dość. Próbowałam wiele, modliłam się wiele. Cisza. Na tym etapie nawet "Ojcze Nasz" przychodzi mi z trudem, bo czuję, że modlę się do pustki. Nie mam siły dłużej. Kiedyś mi cisza nie przeszkadzała, od 3 lat przeszkadza bardzo.
AE
Anna Elżbieta
23 lutego 2024, 19:57
Może jesteś na etapie przeżywania tzw. nocy ciemnej, kiedy Bóg oczyszcza Cię ze wszystkich Twoich przywiązań i oczekiwań względem Niego. Kiedy nie dajesz rady mówić nawet "Ojcze nasz", to mówi za św. Piotrem tylko tyle: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham..." A Bóg, który Cię kocha miłością nieskończoną, przyjmie tę modlitwę. Czytałaś może książkę Matki Tertesy z Kalkuty: "Pójdź, bądź moim światłem". Warto przeczytać. Ta wielka Święta przez całe życie - poza jednym momentem - nie czuła nic w relacji z Bogiem... Ale trwała. I jest wielką Świętą.
TN
~Tadek Niedzwiadek
24 lutego 2024, 05:48
"Modlę się i nie otrzymuje , nigdy " O co niby się modlisz ? Bóg to nie jest święty Mikołaj , twoje życie należy do Ciebie i to Ty piszesz scenariusz , bóg nie jest od spełnienia twoich życzeń
Łukasz Zastanawiacz
24 lutego 2024, 06:29
Natalia. Trochę to jest rozmowa na dłużej. Polecam ci założyć konto na discordzie i w disboard poszukać serwera o nazwie Nowa Jerozolima. Tam jest coraz więcej ludzi, którzy szukają wspólnie Boga, modlą się i są na różnym etapie rozwoju duchowego. Znajdziesz tam nie jedną osobę, która chętnie ci pomoże, a nawet poleci ci jakąś fajną lekturę, czy też filmik.
Łukasz Zastanawiacz
24 lutego 2024, 06:43
Natalko. A może Bóg oczekuje od ciebie więcej zaangażowania twojego serduszka? Może przyjemność sprawiło by Mu to że ty swoimi słowami prosto z serca powiesz mu to co ciebie boli? Byłem drugi raz na spotkaniu biblijnym w mojej parafii. To moje drugie nawrócenie. A wcześniej nie było mnie 20 lat w kościele. I pomimo, że byłem gnojkiem to Bóg pozwolił mi doświadczyć realnie, namacalnie, że mnie kocha, że On jest. To, że On jest pozwolił mi doświadczyć wielokrotnie. Nie bądź sama w wierze. Nie warto. Pan Bóg poddaje nas próbie wierności. Warto słuchać wielu świadectw ludzi na jutubie. Czasem nic do nas nie dociera, bo nasze serce odchodzi, staje się nieczułe. Pożal się Panu Jezusowi na modlitwie. Powiedz mu, że tęsknisz. To wzruszy Jego serce i da ci znać, że jest. Daj mu powód do wzruszenia, że tobie bardzo zależy. On ma nieprawdopodobnie wrażliwe serce. Nie traktuj go jak cyborga. Daj siebie. Chciałabyś żeby ktoś traktował ciebie schematycznie bez serca? A ileż bardziej On tego nie chce
NA
~Natalia A
24 lutego 2024, 15:15
Termin "nocy ciemnej" odnosi się do ludzi, którzy najlepiej mieli duża wiarę i "relacje z Bogiem".. Ja nigdy jej nie miałam, więc termin mnie dotyczyć nie może.
NA
~Natalia A
24 lutego 2024, 15:26
Dzięki za odpowiedź i polecenia. Przemyślę, czy mam siły jeszcze raz, kolejny raz angażować się gdzieś. Mylisz się myśląc, że nigdy nie modliłam się uczuciami. Mówiłam że tęsknię, że czuje ból, że jestem zmęczona, że czuje żal, że czuję złość. Teraz mam już tylko zniechęcenie, przechodzącą powoli w obojętność.. "da ci znać, że jest". Nie, nie da. Nie wiem czemu nie chce dać, ale nie dał, nie daje i nie wierzę, że da kiedykolwiek. Jutro znowu niedziela. Kolejny raz pójdę i kolejny raz się zawiodę, bo od 2020 mam wrażenie że stoje w teatrze, oglądając przedstawienie, a nie że ja biorę w czymś udział. Mogę mówić swoje kwestie, robić odpowiednie gesty, a to wszystko jest puste.
SC
~Stanisław Ciszewski Ciszewski
21 lutego 2024, 11:15
A świadectwo że się jest wybranym i uczniem Pana daje ich trzech DUCH WODĄ ŻYCIA Z Boga a nie z ziemi i krew po krwi Abrahama bo takie Bóg ma upodobanie... ALE ciało i krew ziemska nie odziedziczy królestwa niebieskiego
SC
~Stanisław Ciszewski Ciszewski
21 lutego 2024, 11:00
A też czy nie wiecie że trzeba by wam na nowo w Panu się narodzić jak Jezus mówił do Nikodema
SC
~Stanisław Ciszewski Ciszewski
21 lutego 2024, 10:57
A czy wiecie żę Bóg nie wysłuchuje tych co idą ZŁĄ drogą