Najważniejsze cytaty z przemówień kard. Stefana Wyszyńskiego

Najważniejsze cytaty z przemówień kard. Stefana Wyszyńskiego
Fot. episkopat.pl
KAI / jk

3 sierpnia mija 100 lat od święceń kapłańskich Prymasa Wyszyńskiego. Od czasów kiedy towarzyszył Polakom minęły lata, ale słowa, które wypowiadał, są aktualne również dzisiaj.

O kryzysie we współczesnym świecie

Nie wierzcie w to, że zagadnienie kryzysu współczesnego świata polega na kryzysie kultury, ekonomii i ustroju politycznego, takiego czy innego. Nieprawda, to są wszystko śmiecie i liście jesienne, które spadają z drzew; wichry je rozniosą po polach i śmietniskach. To są małe problemy! Ludziom nie tego potrzeba! Im nie tyle trzeba nowej kultury, nowej moralności, ekonomii, polityki i nowych ustrojów. Im potrzeba nowej miłości, nowego szacunku i nowej wolności.

Czas to miłość – nie pieniądz

DEON.PL POLECA

Powszechnie mówi się, że: czas to pieniądz. A ja Wam powiem: czas to miłość! Bo my wszyscy, jak tu stoimy, jesteśmy owocem Ojcowej miłości! Całe nasze życie tyle jest warte, ile jest w nim miłości. Stąd też czas, który Bóg nam daje i przedłuża, jest znakiem hojności Ojca, który chce bez końca miłować.

Miłość ponad wszelką nienawiść

Ten zwycięża – choćby był powalony i zdeptany – kto miłuje, a nie ten, który w nienawiści depcze. Ten ostatni przegrał. Kto nienawidzi, już przegrał! Kto mobilizuje nienawiść – przegrał! Kto walczy z Bogiem miłości – przegrał! A zwyciężył już dziś – choćby leżał na ziemi podeptany – kto miłuje i przebacza, kto – jak Chrystus – oddaje serce swoje, a nawet życie za nieprzyjaciół swoich.

Bez miłości ten wielki, przepotężny świat staje się martwą mową, straszliwą i przerażającą. Cała ziemia zamienia się na zbrojownię, na wielkie pole pełne kłamstwa i groźby. Może się ludzkość udusić w tej nadprodukcji nienawiści i wzajemnego wygrażania sobie, w potopie konferencji, którymi się zadrukowuje tyle papieru, idącego potem na makulaturę. W duszy zmęczonego świata nie przybywa ani jedna iskierka nadziei. Ponad świat mobilizujący nową mękę i nową groźbę, ponad to wszystko – większa jest miłość.

Nie wolno nienawidzić!

Strzeżcie się nienawiści do tych, którzy będą Was prześladować. My przecież zwyciężamy przez miłość, a nie przez nienawiść. Szczytem społecznej wartości chrześcijaństwa jest to, że każe kochać nieprzyjaciół i modlić się za tych, którzy mają nas w nienawiści. To jest prawdziwe zwycięstwo! Ilekroć więc staniecie w obliczu ludzi, którzy będą Was chcieli nienawidzić i powiedzą, że są waszymi wrogami – nie lękajcie się!

Uraza, z którą chodzimy, jest samoudręką. Przebaczenie jest przywróceniem sobie wolności, jest kluczem w naszym ręku od własnej celi więziennej. A przecież tym kluczem możemy otworzyć także i kajdany złości naszego brata. Ileż szczęścia od nas zależy! Większość konfliktów, które gnębią ludzi, zakończyłaby się zapewne zaraz, w pierwszym okresie sporu.

Błąd indywidualizmu

W rozumowaniu ludzi ubiegłego [XIX] wieku zrodził się niebezpieczny błąd. Zwie się on z łaciny indywidualizmem. Ludzie błędem tym zarażeni są zdania, że człowiek posiada najwyższe prawa w świecie; a tym prawom człowieka musi być poddana zarówno rodzina, jak naród, państwo, a nawet religia. Wszystko to ma służyć człowiekowi – jego szczęściu. Jeżeli więc na drodze do szczęścia człowieka stają prawa czy nakazy społeczne, muszą one ustąpić przed prawem człowieka. Wskutek takiego myślenia człowiek odrzucił wszystkie niemal obowiązki wobec innych, takie zwłaszcza, które wiązałyby mu ręce w drodze do jego szczęścia.

Nie zabijaj! 

Współczesnej matce tłumaczy się kłamliwie, że kształtujące się w niej życie to iniustus agresor i najeźdźca jakiś, napastnik niesprawiedliwy. Wmawia się w nią, że ma ona prawo bronić się przed tym napastnikiem. A wreszcie – o zgrozo – daje się jej «prawo», którego nie ma nikt, nawet najbardziej niesprawiedliwy prokurator – godzenia w życie! Według kodeksów prawa karnego dopiero w długiej i uciążliwej procedurze można orzec: winien jest śmierci. A tu bez wyroku, jedna wola człowieka, może chwilowo udręczonego, biednego czy chorego, skazuje na śmierć! Pytamy się: Jakim prawem? Dlaczego powszechne i podstawowe prawo do życia: «Nie zabijaj» ma tutaj być zawieszone?

Władza publiczna nie może dać nikomu prawa dysponowania cudzym życiem wbrew właścicielom tego życia. Właścicielem życia jest dziecię nienarodzone, które przychodzi na świat i samo bronić się nie może.

Rodzina u podstaw narodu

Jaka jest rodzina domowa, taka też będzie rodzina ojczysta – Naród. Jeśli rodzina domowa będzie zwarta, to będzie zwarty i Naród, jeśli rodzina domowa będzie rodzić żywych, to i Naród będzie żył; jeśli rodzina domowa uszanuje dziecię, będzie uszanowany w tej Ojczyźnie człowiek. Jeśli nie będą umieli uszanować maleńkiego życia, które się rodzi w komórce ogniska domowego, nie uszanują i życia obywateli, bo mordować nauczą się już w rodzinie. Naprzód będą mordować swoje dzieci, a potem obywateli. W ten sposób, zamiast społeczności życiodajnej, będzie się wyrabiać społeczność morderców i Naród będzie samobójczy. Zada śmierć własną swoją ręką – sobie samemu. I skończy się taki Naród i sprawdzi się to, co o niektórych narodach mówią już dzisiaj słowami Pisma Świętego: «Imiona głupich będą wymazane z ziemi żyjących».

Trzeźwość

 W Polsce każdego dnia jest przynajmniej osiemset tysięcy ludzi pijanych! Jeżeli w zasięgu każdego z nich pozostaje kilka lub kilkanaście osób, to trzeba powiedzieć, że przynajmniej osiem milionów Polaków każdego dnia żyje z podciętymi nogami, z przetrąconym kręgosłupem. A przecież to są ojcowie, synowie, mężowie, członkowie rodzin! Co w tych rodzinach się dzieje, jakie z tego płyną szkody?

Pozostańcie Polakami

Przestrzegam Was przed snobizowaniem się w jakimkolwiek kierunku na modłę zagraniczną. Pozostańcie przede wszystkim Polakami! Niekiedy chcemy przekształcać siebie według wzorów zagranicznych. Są to tendencje bardzo niebezpieczne. Żaden naród nie może nigdy kształtować siebie na modłę innych narodów. Każdy jest odrębny, inny. Każdy jest wynikiem innych formacji społecznych, moralnych, psychicznych, kulturalnych i dziejowych. Pozostańcie więc sobą! Starajcie się pracować w naszej polskiej ziemi, uprawiając ją na miarę swoich możliwości i talentów i współdziałając z łaską Bożą.

Wychowanie młodego pokolenia w duchu miłości do dziejów ojczystych ma olbrzymie znaczenie dla przyszłości Narodu. Trzeba zerwać z manią «obrzydzania» naszych dziejów i dowcipkowania z tragicznych niekiedy przeżyć Narodu. Trzeba myśleć o tym, że młode pokolenie Polski żyjącej na przełęczy świata musi być wychowane w duchu głębokiej czci dla przeszłości Narodu, jeśli ma ono dzisiaj ofiarnie wypełniać swoje obowiązki i pracować dla przyszłości.

Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! – serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny. Będziecie wtedy mogli jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe przełomy, wichry i burze, nie dając się spętać żadną niewolą. Pamiętajcie – orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko.

 Potrzeba ludzi sumienia

Zmieniają się ludzie i hasła – nie ustaje zło. Nazwy są bez znaczenia. Czy to będzie monarchia, czy rzeczpospolita, czy demokracja, ustrój kapitalistyczny czy chrześcijański – jeśli będą rządzone przez starych ludzi bez sumienia, bez zasad moralnych – będzie to nadużywanie szyldów, nazw, którymi osłaniać się będzie swoją nędzę. Ludzie łatwo poznają się na farbowanych lisach.

Nie mamy przekonania nawet do państwa z nazwy katolickiego, jeśli obywatele jego nie myślą, nie czują i nie czynią po katolicku. Nazwa nie zwalnia od uczciwości i moralności. Ani też nie jest patentem na cnotę. W każdym ustroju nie brak łotrów, którzy z ideałów, haseł i nazw czynią sobie przedmiot handlu i łatwego zysku. Zmiana ustroju społeczno-politycznego nie rozwiązuje sprawy odmiany człowieka. Rozumny i sprawiedliwy ustrój dopiero stwarza warunki sprzyjające odmianie człowieka. Ale samej odmiany jeszcze nie dokona. Stary człowiek zniszczy najlepsze nowe prawo, najmądrzejszą konstytucję. Jest gatunek ludzi takich, którzy łatwo przystosowują się do każdego nowego ustroju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Marek Zając

Człowiek, który został Prymasem Tysiąclecia

Czy można spotkać Prymasa z czasów, gdy był jeszcze zwykłym księdzem, uczniem, dzieckiem? Co łączyło go z Janem Pawłem II, a co z Bolesławem Bierutem? Wspomnienia, luźne myśli, zapamiętane przez...

Skomentuj artykuł

Najważniejsze cytaty z przemówień kard. Stefana Wyszyńskiego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.