Objawienia prywatne: mogą pomóc w zrozumieniu objawienia Chrystusa, ale nie mamy obowiązku ich przyjąć

Objawienia prywatne: mogą pomóc w zrozumieniu objawienia Chrystusa, ale nie mamy obowiązku ich przyjąć
Miejsce objawień w Medjugorie - Kościół nie uznał ich autentyczności, tysiąc pielgrzymów doznaje tu głębokich przeżyć duchowych (fot. depositphotos.com)
0:00
- 0:00

Jak powinniśmy podchodzić do objawień prywatnych? Czy katolik ma obowiązek je uznawać? Czy możemy interpretować objawienia zapisane językiem charakterystycznym dla danej epoki czy należy je traktować literalnie? Czy wezwania do nieposłuszeństwa Kościołowi dyskwalifikują objawienie? Czy głosy dusz czyśćcowych albo słyszane podczas egzorcyzmów można uznawać za uzupełnienie naszej wiary? Takie wątki pojawiają się w rozmowie Tomasza Terlikowskiego z ks. prof. Przemysławem Artemiukiem.

Ks. prof. Przemysław Artemiuk jest teologiem fundamentalnym, apologetą, wykładowcą Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, a rozmowa o relacji pomiędzy objawieniem publicznym - objawieniem Chrystusa a objawieniami prywatnymi była jednym z tematów 51. odcinka podcastu „Tak myślę”.

Ks. Artemiuk: objawienia prywatne mogą pomagać w interpretacji objawienia Chrystusa

Jak zaznacza ks. prof. Przemysław Artemiuk objawienie publiczne zakończyły się wraz ze śmiercią ostatniego z apostołów i z powstaniem ostatniej księgi Nowego Testamentu. Objawienia prywatne: natomiast to wszystkie wizje i objawienia jakie nastąpiły po ukształtowaniu się Nowego Testamentu. O ile objawienie publiczne jest w tym sensie zakończone, że jego całość została nam przekazana przez Chrystusa i apostołów, to nieustannie trwa jego interpretacja.

Do objawień prywatnych zaliczamy więc np. objawienia czy orędzie fatimskie. W historii zdarzało się wiele objawień prywatnych - i jak zwraca uwagę ks. Artemiuk - niektóre z nich zostały uznane przez Kościół.

- Rolą objawień prywatnych nie jest uzupełnienie czy uzupełnianie pełnego objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej - wyjaśnia ks. Artemiuk.

Jak wylicza w XX wieku odnotowano ponad 400 objawień maryjnych, a za wiarygodne uznano tylko cztery. Mówi się, że pierwsze objawienie maryjne prywatne miał św. Grzegorz cudotwórca, kiedy przygotowywał się do święceń biskupich, a Maryja podyktowała mu Credo i wyjaśniła naukę o Trójcy Świętej.

Jak wylicza ks. prof. Przemysław Artemiuk od końca III w. liczba objawień rośnie. Np. w XII w. odnotowano ich 275, w następnym stuleciu 772, a w wieku XIV - 6 tys. Pierwszym uznanym przez Kościół za autentyczne jest objawienie maryjne w Guadalupe w XVI w., a ostatnim jako dotąd - uznanym w maju 2008 r. - to objawienia z 1664 r. z diecezji Nantes we Francji.

Jak się ocenia i rozpoznaje autentyczność objawień? Ks. Artemiuk odsyła do komentarza kard. Josepha Ratzingera do trzeciej tajemnicy fatimskiej, który wskazuje najważniejsze kryteria przy rozpoznawaniu objawień.

Cztery kryteria oceny autentyczności objawień

Pierwszym kryterium jest chrystocentryzm – czy objawienie wskazuje w aspekcie doktrynalnym na Osobę Chrystusa i Jego zamysł zbawczy, czy prowadzi do Chrystusa, czy też od niego oddala.

Drugie kryterium dotyczy samej treści objawienia. - Nigdy objawienie prywatne nie może być w żaden sposób sprzeczne z objawieniem publicznym, nie może być sprzeczne z Pismem Świętem, z tradycją. Gdyby taka sprzeczność zachodziła, gdyby istniała jakaś funkcja korekcyjna w stosunku do objawienia publicznego, to takie objawienie prywatne jest z gruntu fałszywe - wyjaśnia ks. Artemiuk.

Trzecim elementem ocenianym przy objawieniach jest osoba, która doznaje wizji. - Powinna być ona zdrowa i zrównoważona psychicznie, nie powinna ulegać złudzeniom czy halucynacjom, nie może być także podatna na sugestie - wylicza ks. Artemiuk, dodając, że za istotny warunek w odniesieniu do osoby doznającej objawień uznaje się to, aby „jej życie było nacechowane pokorą czy posłuszeństwem”, a nadto „powinna też być obdarzona zdrowym umysłem i roztropnością”.

Czwarte kryterium - wskazuje ks. Artemiuk - brane pod uwagę przy ocenie objawień prywatnych to stwierdzenie, że ich okoliczności i skutki nie mają negatywnego oddziaływania pod względem moralno-duchowym. - Objawienie powinno być budujące - podkreśla ks. Artemiuk.

„Przez czytanie Dzienniczka św. s. Faustyny ludzie odkrywają Boga, ale musimy zachować równowagę”

Jak można traktować objawienia św. s. Faustyny i przekaz zapisany przez nią w „Dzienniczku”? - Możemy mówić o ogromnym fenomenie tej księgi - dla niektórych staje się ona niemal Biblią. Poprzez lekturę „Dzienniczka” ludzie odkrywają Boga i idą do Boga, ale musimy zachować pewną równowagę, symetrię: czymś innym jest czytanie i medytowanie Słowa Bożego, a czymś innym jest sam „Dzienniczek” który do tego Słowa prowadzi czy to Słowo pogłębia – wskazuje ks. Artemiuk.

Jak podkreśla teolog, objawienia prywatne niekiedy pomagają wydobyć i zinterpretować jakiś element objawienia publicznego, który mógł być zapomniany i zostaje na nowo zinterpretowany.

Wszystkie odcinki podcastu "Tak myślę" dostępne są w DEON.pl

- Dzięki objawieniom prywatnym przekonujemy się chociażby do tajemnicy Bożego Miłosierdzia. Teolodzy czytający „Dzienniczek” zastanawiali się i pytali, czy rzeczywiście aż tyle w Biblii jest na ten temat – podaje przykład ks. prof. Artemiuk. Podobnie rzecz się miała z objawieniami fatimskimi. - A kiedy sięgniemy do tych objawień, to odkryjemy głębię treści biblijnych. Mamy wezwanie do pokuty, od którego zaczyna się Ewangelia, mamy zaproszenie do zachwycania się Bogiem, i czas jakiegoś szczególnego działania zła też pojawia się w tym objawieniu, i gotowość do męczeństwa, i uzdrawiająca moc Boga, i miłość Maryji jako matki, i droga pokory - wymienia ks. Artemiuk.

Objawienia prywatne pojawiają się w określonym czasie i są charakterystycznego dla danego okresu - zwraca uwagę teolog. - Czytając np. „Dzienniczek” musimy przejść przez tę strukturę językową, przez tę mentalność, która była charakterystyczna dla przełomu XIX i XX wieku, przez tamtą duchowość. Kiedy przejdziemy przez tę strukturę i dojdziemy do jądra, to wtedy wydobędziemy skarb, jaki nadal tkwi w tych objawieniach - przekonuje ks. prof. Przemysław Artemiuk.

Ks. Artemiuk: posłuszeństwo Kościołowi istotnym elementem autentyczności objawienia

Jak traktować objawiania, które nie zostały oficjalnie uznane przez Kościół? Jak zwraca uwagę red. Tomasz Terlikowski, nie oznacza to, że wszystkie te objawienia są nieprawdzie, ale z jakichś względów np. nie zostały zweryfikowane. – A jednym z kryteriów, na które zwraca się uwagę, jest to, czy objawiająca się istota wzywa do posłuszeństwa Kościołowi. Mamy dziś trochę takich wizjonerów, którzy wprost mówią czy wzywają do niej posłuszeństwo papieżowi czy nieposłuszeństwa biskupom – wskazuje autor podcastu „Tak myślę”.

- Myślę, że posłuszeństwo Kościołowi jest istotnym elementem autentyczności objawienia – stwierdza ks. Artemiuk. – Propagatorzy różnych objawień mogą polec, bo im się wydaje, że objawienie prywatne zobowiązuje wszystkich do tego, żeby je przyjęli. Tymczasem we wspomnianym komentarzy kard. Ratzingera jest wyraźnie stwierdzone, że wiara powszechna nie wymaga przyjęcia objawień prywatnych. Możemy szacunek zachować, ale nie mamy takiego obowiązku  – dodaje ks. Artemiuk.

Jak traktować głosy słyszane podczas egzorcyzmów? „Nie pomylić tego, co jest istotą”

- Czy pojawiające się coraz częściej w różnych debatach odniesienia do słów dusz czyśćcowych, a nawet do słów, które miały wypowiadać demony w czasie egzorcyzmów, można traktować jako jakieś uzupełnienie naszej wiary? – stawia pytanie red. Tomasz Terlikowski.

- Tutaj potrzeba dużego rozeznania i ostrożności, żeby nie pomylić tego, co jest istotą – stwierdza ks. prof. Artemiuk, zwracając uwagę, że głosów słyszanych podczas egzorcyzmów nie można traktować jako źródeł teologii. - Zawsze trzeba szukać dla wiary pokarmu stałego i sprawdzonego, a zatem objawienia publicznego i nie można przedłożyć jakichkolwiek objawień - czy to zatwierdzonym czy też nie podlegających zatwierdzeniu – ponad objawienie publiczne – podsumowuje ks. prof. Przemysław Artemiuk.

Cała rozmowa do wysłuchania w 51. odcinku podcastu Tomasza Terlikowskiego „Tak myślę”.

Podcastu "Tak myślę" Tomasza Terlikowskiego możesz posłuchać na platformie YouTube

Doktor filozofii, pisarz, publicysta RMF FM i felietonista Plusa Minusa i Deonu, autor podkastu "Tak myślę". Prywatnie mąż i ojciec.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
João César das Neves

Kiedy myślimy o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w XX wieku, często zadajemy sobie pełne wyrzutu pytanie: gdzie w tym wszystkim był Bóg?

Cud, który wydarzył się w Fatimie, jest niemożliwy do zignorowania w świetle...

Skomentuj artykuł

Objawienia prywatne: mogą pomóc w zrozumieniu objawienia Chrystusa, ale nie mamy obowiązku ich przyjąć
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.