Obraz owcy i pasterza wydaje się dzisiaj mało przekonujący

Fot. Creative Christians / Unsplash

Chętnie podkreślamy dziś swoją "podmiotowość", nie chcemy słuchać tych, co nam rozkazują, nawet głosu Boga. A jednocześnie dzisiejsze czasy, media, są przykładem, jak idziemy za "czyimś" głosem, sugestią, prowadzeni algorytmem albo zręcznym marketingiem.

Słowo na dziś (J 19,25-27) - u jezuitów: NMP Matki Towarzystwa Jezusowego

Z Ewangelii wg św. Jana: A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Komentarz do Ewangelii (22 kwietnia 2024 roku)

Papież Franciszek zachęca, by komentarze do ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.

Obraz: W Święto NMP, Matki Towarzystwa Jezusowego, kontemplujemy scenę spod krzyża na Golgocie. Obok krzyża stoi Maryja, inne kobiety i umiłowany uczeń. Oczyma wyobraźni zobaczę Jezusa na krzyżu. Posłucham wypowiadanych słów. Zwrócę uwagę na swoje odczucia.

Myśl: Kontemplowana dzisiaj scena należy do jednych z najbardziej dramatycznych, a zarazem przesiąkniętych emocjami, czułością i słodyczą tekstów nie tylko Ewangelii, ale i całego Pisma św. Może też być interpretowana na wiele różnych sposobów. Najstarsze pouczenie moralne ukazuje Jezusa, który przed swoją śmiercią troszczy się o swoją samotną już matkę, która traci jedynego syna. Opowiadanie ewangeliczne zawsze jest "misterium". Osoby występujące są "figurami typicznymi, w których każdy może rozpoznać siebie".

Emocja: Wziąć Matkę do siebie. Zadaniem ucznia jest "wziąć", "przyjąć" powierzoną sobie Matkę Jezusa. Zadaniem ucznia jest przyjęcie Maryi za swoją matkę, najwyższe dobro, które jest źródłem jego egzystencji.

Wezwanie: Poproszę o łaskę wypełnienia zadania ucznia: "być obok krzyża Jezusa". Podziękuję Mu za ofiarowanie się za mnie.
W chwili zadumy będę adorował krzyż, który widzę, albo sobie wyobrażam.

Słowo na dziś (J 10,1-10) - z dnia

Z Ewangelii wg św. Jana: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.
Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości.

Komentarz do Ewangelii (22 kwietnia 2024 roku)

Papież Franciszek zachęca, by komentarze do ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.

Obraz: Fragment ewangelii przeznaczony na dzisiaj ukazuje nam szereg obrazów: brama do owczarni, owce, złodzieje i rozbójnicy, pasterz. Mamy też mowę o życiu w obfitości, co jest motywem przyjścia Jezusa-pasterza. Skupię się na tym obrazie, który przyciągnie moją uwagę.

Myśl: Jezus mówi o sobie, że jest dla człowieka "bramą" do owczarni, do wspólnoty. Kto wchodzi do owczarni przez Niego, przynosi dobro. Inaczej jest nieprzyjacielem, złodziejem i rozbójnikiem. Wchodząc przez Jezusa-bramę, znajdujemy wspólnotę i pokarm dający życie, zbawienie. Jezus przyszedł na świat, aby zbawić człowieka. Bóg nie jest zazdrosny o ludzkie szczęście i wolność. Chce, by człowiek żył w pełni, miał je w "obfitości". Często wydaje się nam, że jest odwrotnie. Bóg nas ogranicza, przykazania nas ograniczają, relacja z Bogiem jakby nas ograniczała. Obraz Jezusa-bramy mówi o tym, że jest dokładnie odwrotnie.

Emocja: Idą za nim, bo znają jego głos. Obraz owcy i pasterza wydaje się dzisiaj mało przekonujący. Podkreślamy swoją "podmiotowość", nie chcemy słuchać tych, co nam rozkazują, nawet głosu Boga. A jednocześnie dzisiejsze czasy, media, są przykładem, jak idziemy za "czyimś" głosem, sugestią, prowadzeni algorytmem albo zręcznym marketingiem.

Wezwanie: Poproszę o łaskę wielkoduszności w przeżywaniu obrazów Boga jako "bramy" do owczarni. Podziękuję za Jego obecność i troskę o moje "życie w obfitości". Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Obraz owcy i pasterza wydaje się dzisiaj mało przekonujący
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.