Świat prawdopodobnie ani nie zrozumiał, ani też pewnie specjalnie nie będzie się starał zrozumieć tego, co uczynił papież "oddając świat Niepokalanemu Sercu Maryi", bo jak to przetłumaczyć na język materialnych konkretów, które są dla świata jedynie istotne?
Pytanie: Lata lecą, a ja wciąż nie mogę znaleźć miłości. Co konkretnie mam zrobić (w punktach), żeby wreszcie znaleźć tego jedynego?
Katechizm Kościoła Katolickiego
Rozwinięta technika pozwala na szybkie przekazywanie informacji, ale jednocześnie zwiększa odpowiedzialność tych, którzy się nią posługują. Podstawą działania środków przekazu powinna być prawda.
Katechizm Kościoła Katolickiego
Ludzkie starania o prawdę mogą być niszczone. Jezus Chrystus domaga się od swoich uczniów odrzucania wszystkiego, co jest wykroczeniem przeciw prawdzie. Wymaga to postępowania, którego fundamentem jest miłość i poszanowanie prawdy.
Katechizm Kościoła Katolickiego
Ósme przykazanie Boże dotyczy spraw związanych z posługiwaniem się w kontaktach z innymi ludźmi darem mowy. W nim Pan Bóg broni istoty i godności człowieka.
Wielu obserwatorów wyrażało zdziwienie, że papież Franciszek nie chce jadać w swoich apartamentach papieskich, ale w Domu św. Marty - tam gdzie śpi, tam gdzie w tej chwili jest jego normalne mieszkanie. Dlaczego papież przykłada tak dużą uwagę do tej formy spożywania posiłków?
Mieczysław Łusiak SJ
Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.
Szymon Żyśko
Wobec tego co widzimy my, w oczach Boga wszystko jest inne. Dlatego, że wszystko jest pełne i prawdziwe. My zazwyczaj widzimy tylko część. W tajemnicach radosnych ukrył się zamysł człowieczeństwa. Towarzysząc Maryi od samego początku przyglądamy się istocie ludzkiej. Co widzę rozważając dzisiaj tajemnice bolesne? Miłość. Ogrom miłości, ale też pytanie jak kocham, kogo tą miłością obdarzam.
Dlaczego krzyż został w naszych kościołach zdjęty z ołtarza i stoi obok? Jak ogląda się transmisje z Rzymu, to papieże zawsze odprawiają uroczystą mszę przy krzyżu stojącym na ołtarzu. Dlaczego u nas jest inaczej?
dr Maria Popkiewicz-Ciesielska
Miłość - “motylki w brzuchu" czy chłodny realizm i odpowiedzialność? Jak zbudować trwałe i udane małżeństwo?
Towarzystwo Jezusowe wspomina dzisiaj postać św. Jana Ogilvie - męczennika.
Mieczysław Łusiak SJ
Kto szuka Miłości, staje się otwarty na "znak Jonasza" i odczytuje go z łatwością.
Maciej Syka / The Human Experience
Zobacz zapowiedź specjalnego filmu podsumowującego Światowe Dni Młodzieży w Rio de Janeiro jak i dającego przedsmak tego, czego będziemy świadkami w 2016 roku w Polsce, a dokładniej w Krakowie.
Co jest pod skórą, co uznał Samarytanin i o tym, że trzeba przyjmować błogosławieństwo. Franciszkańskie rozważanie Daję Słowo na XXVIII Niedzielę, 13 X 2013 r.
Serdecznie zapraszamy na kazanie o. Adama Szustaka OP z XXVIII niedzieli zwykłej wygłoszone w Gliwicach w parafii NMP Matki Kościoła (13 października 2013) pod tytułem: "O niewolnicy, słudze i cudzoziemcu".
Tym razem ks. Jan smakuje popołudniową małą czarną, grozi widzowi męczarniami, nie pisze, a opisuje ikony i w ślad za prawosławiem nawołuje: "mniej intelektualizmu, więcej mistycyzmu".
Jaki jest nasz stosunek do grzeszników? Czy szczerze chcemy im pomóc w walce z grzechem? O potrzebie ratowania grzeszników i roli przebaczenia opowie ks. Piotr Pawlukiewicz.
Mieczysław Łusiak SJ
Bóg nie potrzebuje naszej wdzięczności. Jak mówi jedna z prefacji mszalnych, ona Bogu nic nie dodaje, "przyczynia się jednak do naszego zbawienia". Przyczynia się do tego, bo wdzięczność uszlachetnia duszę.
"Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu?" (Łk 17, 11 -19) No właśnie, gdzie oni się podziali? "Obcy" - Samarytanin przyszedł i podziękował. I to jak? W podskokach i z głośnym wołaniem. Całe jego ciało, dotychczas obrzydliwe i gnijące, stało się jedną wielką modlitwą. A "swoi" - Żydzi, się nie pofatygowali. Poszli dalej swoją drogą. Dlaczego? Sam Jezus się dziwi i pyta, czemu tylko jeden wrócił, a co dopiero ja.
Robert Grzywacz SJ
My wszyscy nosimy na sobie znamię jakiegoś "trądu". W każdym z nas jest coś, czego się wstydzimy, co skrzętnie ukrywamy, co nas zamyka w sobie i oddala od innych. Coś, co jak choroba toczy nas od wewnątrz, zasklepia w bólu i cierpieniu, czasem rozżaleniu. Albo po prostu wysysa z nas wszelki zapał, zabija świeżość spojrzenia. Czy uświadamiam sobie, co jest dzisiaj takim moim "trądem"?...
{{ article.description }}