Papież o parach mieszkających bez ślubu

(fot. Drop of Light / Shutterstock.com)
papież Franciszek / kw

Franciszek jasno wypowiedział się o tym, co sądzi na temat osób, które mieszkają ze sobą przed zawarciem małżeństwa. Pisze o tym wprost w swojej adhortacji "Amoris Laetitia".

Papież wspomina o takich osobach w punkcie 294.: "W takich sytuacjach można docenić te znaki miłości, które w jakiś sposób odzwierciedlają odblask miłości Boga".

A następnie obszerniej pisze o tym w punkcie 297.: "Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii! Nie mam na myśli tylko rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach, ale wszystkich niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdują. Oczywiście, jeśli ktoś afiszuje się z obiektywnym grzechem tak, jakby był częścią ideału chrześcijańskiego, czy chciałby narzucić coś innego od tego, czego naucza Kościół, to nie może domagać się, by uczyć katechizmu czy przepowiadać, i w tym sensie istnieje coś, co go oddziela od wspólnoty (por. Mt 18, 17). Musi na nowo usłyszeć Ewangelię i wezwanie do nawrócenia. Nawet jednak dla takiej osoby może istnieć jakiś sposób uczestniczenia w życiu wspólnoty: w pracy socjalnej, w spotkaniach modlitewnych lub w tym, co może sugerować jego osobista inicjatywa wraz z rozeznaniem duszpasterza".

DEON.PL POLECA

Franciszek wspomniał też o tym, jak powinni traktować osoby żyjące "w nieregularnej sytuacji" duszpasterze (pkt. 305): "W związku z tym duszpasterz nie może czuć się zadowolony, stosując jedynie prawa moralne wobec osób żyjących w sytuacjach "nieregularnych", jakby były kamieniami, które rzuca się w życie osób".

I w punkcie 308.: "Rozumiem tych, którzy wolą duszpasterstwo bardziej rygorystyczne, nie pozostawiające miejsca na żadne zamieszanie. Szczerze jednak wierzę, że Jezus Chrystus pragnie Kościoła zwracającego uwagę na dobro, jakie Duch Święty szerzy pośród słabości: Matki, która wyrażając jednocześnie jasno obiektywną naukę, nie rezygnuje z możliwego dobra, lecz podejmuje ryzyko pobrudzenia się ulicznym błotem".

Warto pamiętać o tych słowach Ojca Świętego. Jeśli chcesz przeczytać całą adhortację, to znajdziesz ją tutaj.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież o parach mieszkających bez ślubu
Komentarze (16)
BS
Beata Szymczak
14 marca 2024, 08:02
Pewien młodzieniec po wielu latach życia w grzechu poszedł do spowiedzi, oprócz licznych grzechów (...)wymienił,że mieszka z narzeczoną, z którą bierze ślub niebawem..(data ustalona itd).Usłyszał od Księdza ,że jest wielkim grzesznikiem i musi się dużo modlić żeby uzyskać rozgrzeszenie....Młody człowiek nie dostał rozgrzeszenia...Odsunął się od Kościoła...
TD
~Tomasz Dziedzic
18 listopada 2021, 07:27
Żona zdradzała mnie przez 3 lata ale ja pomimo tego zdecydowałem się z nią pozostać ze względu na przysięgę daną Bogu. Czy to oznacza, że moje poświęcenie jest daremne i legalnie mogę znaleźć sobie nową partnerkę nie zrywając Komunii z Bogiem? Pytam serio.
MK
~Małgorzata Kościcka
18 listopada 2021, 00:01
Dziwnym trafem, prawie zawsze słowa papieża są niejednoznaczne... przez co wprowadzają zamęt, dyskusje. Tak nie powinno być. Jezus przebaczał, ale wymagał nawrócenia. Jednak potrafił być bardzo radykalny co omal nie doprowadziło Go do zrzucenia ze skały... papież powinien chyba mocno i jasno stawiać sprawę żeby być dla nas opoką, pasterzem, przy którym jasno widać, w którą stronę iść...
WS
~Wojciech Szpas
17 listopada 2021, 13:34
Czy od głowy Kościoła Świętego na Ziemi, strażnika Wiary i Tradycji, zapisom KKK nie powinniśmy raczej usłyszeć: "Nawróccie się! Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli (...) nie odziedziczą królestwa Bożego. Napominam was więc w imię Miłości Jezusa, abyście uniknąć wiecznego potępienia!"
KN
~Kasia Nowak
9 stycznia 2022, 08:21
Uwielbiam ludzi ktorzy pouczaja samego Papieza.
JJ
~Justyna Justyna
15 listopada 2021, 12:54
A nie chodzi tu Papieżowi o to, żeby nie odganiać ludzi mieszkających razem przed ślubem od kościoła i krzyczeć do nich że są potępieni? Logika Ewangelii mówi chyba o miłości i miłosierdziu, czyli o powracaniu do Boga. Kto przyjdzie do kościoła, kiedy na wstępie usłyszy, że jest z nim coś nie tak. Nie lepiej mówić o Jego miłości i o tym, że Bogu zależy na każdym człowieku. Lepiej mówić o Jego dobroci. Człowiek, który odrzuca Bożą Miłość sam się potępia. Nie wydaje mi się, że Papież neguje istnienie piekła. Chodzi mu raczej o skazywanie przez ludzi praktykujących na odsunięcie od Kościoła osoby, które żyją w związkach niesakramentalnych. W konsekwencji pozbawiamy ich szansy na poznanie Boga. Owszem, grzech trzeba nazwać grzechem, ale przedstawiajmy Boga jako Miłosiernego Ojca, tak by dać szansę nawrócenia.
Tadeusz Ślęzak
16 listopada 2021, 10:23
no wlasnie-bo w opowiesci o jawnorzesznicy jest -idz i NIE GRZESZ WIECEJ.
JM
Jan Marek
20 czerwca 2017, 11:00
Proszę czytać uważniej! I więcej pokory proponuję. Czy pan/pani mysli, że teksty publikowane przez Papieży, także obecnego, są tylko Jego dowolną intepretacją Objawienia?!! Homilia poranna w Domu Św. Marty ma inna rangę a dokument jest konsultowany z teologami i przemodlony... troche o tym wiem i prosze nie serwować nam takich uwag bo to sieje zamęt a wiem pn/pani kto jest ojcem zamętu... z szcunkiem ks. Marek
12 lipca 2019, 12:14
Chordad ma rację, "Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!" - to jest wprost zaprzeczenie słowom Jezusa Chrystusa, który mówił o tym, że piekło istnieje i jest wieczne. I żadni teolodzy tego nie zmienią.
12 lipca 2019, 19:08
Z szacunkiem ks. Marku, ale z nauczaniem Kościoła to masz niewiele wspólnego. Przypominam Ci, że istenieje coś takiego, jak dogmat o nieomylności papieża. Zakłada on, że nauczanie papieskie jest nieomylne, ale pod warunkiem, że jest ono ogłoszone w jedności z Kolegium Kardynalskim. Jak powinieneś wiedzieć, co do dokumentu o którym mowa, nie ma tutaj jedności kardynałów, bo kilku zgłosiło oficjalny protest.  Przyjęcie braku piekła neguje wiele fragmentów Ewangelii i zatwierdzone przez Kościół objawienia fatimskie i miłosierdzia. 
29 lipca 2019, 16:34
Proponowałbym sięgnąć do materiału źródłowego ;). Mam na myśli adhortację, która jest cytowana w powyższym artykule. Problem z cytatem polega na tym (a właściwie - z jego interpretacją poza kontekstem), że dotyczy to potępienia przez Kościół (ludzi), a nie przez Boga na sądzie ostatecznym. Proponuję wczytać się w punkt poprzedni, który kończy się słowami ">>Drogą Kościoła jest niepotępianie nikogo na wieczność; ofiarowanie miłosierdzia Boga wszystkim ludziom, którzy szczerym sercem o to proszą [...]. Prawdziwa miłość zawsze jest bowiem niezasłużona, bezwarunkowa i bezinteresowna!<<. Dlatego >>trzeba unikać osądów, które nie uwzględniają złożoności różnych sytuacji i koniecznie zwracać uwagę na sposób, w jaki ludzie żyją i cierpią z powodu stanu, w jakim się znajdują<<." i w tym kontekście łatwo zauważyć, że nikt (a przynajmniej - nie Papież Franciszek) nie zaprzecza istnienia czy natury piekła, jedynie nawołuje do powstrzymania się od sądzenia (czyli stawianiu się na miejscu Boga, dość niewskazana postawa, z czym chyba każdy zdrowo myślący człowiek się zgodzi) innych ludzi.
AA
a a
20 czerwca 2017, 06:14
zaraz, zaraz... przecież już pierwsze zdanie przywołanego punktu 297: "Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!" wygląda jak herezja i zanegowanie dotychczasowego nauczania Kościoła, bo zaprzecza istenieniu piekła i wiecznego potępienia... tudzież stoi w sprzeczności ze słowami Jezusa - np Mt 25,41.46
12 lipca 2019, 12:52
Logiką Ewangelii jest miłosierdzie, nikt nie siedzi w ludzkich umysłach, jedynm, który nas zna naprawdę jest Bóg, zna każde nasze myśli. Nikt potępiony nie może byc póki żyje, a nawet pośmierci to nie ludzie go sądzą a staje przed obliczem Boga, to juz jest jego sprawa. Ewangelia ma różne tłumaczenia, pisana przez ludzi i interpretowana przez ludzi ( co nie oznacza,że w dlaszym ciągu nie jest natchniona księgą przez Ducha Świętego ). Wydaje mi się,ze ludzie za bardzo za każdym razem chcieliby stawać na miejscu Boga, mysląć,że Bóg właśnie sądzi, ocenia, dzieli. Jesteśmy tylko jak szary pył unoszący się na wietrze. Napisano,że Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo....niektórzy za bardzo wzieli to do serca i zamiast szukac odpowiedzi jaki jest Bóg naprawdę, to czynią jego obraz na własne podobieństwo tak bardzo niedoskonałe ...
13 lipca 2019, 09:02
To co piszesz jest bardo piękne ale niewiele ma wspólnego z  wiarà kotolickà
14 lipca 2019, 18:16
Dlaczego niewiele ? Co konkretnie sie nie zgadza ? 
Tadeusz Ślęzak
16 listopada 2021, 10:26
Nie tylko -Mk 16,15-16: I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.