Mają 10 lat i mieszkają na dworcu. Są ofiarami dorosłych

(fot. facebook.com/wideowyborcza)
facebook.com/wideowyborcza / kw

Te dzieci wyrzucono z domu. Są ofiarami dorosłych. Koczują na dworcu od 2016 roku. Obok ich historii nie da się przejść obojętnie.

Czeczeńcy od dłuższego czasu poddawani są prześladowaniom przez aparat represji prezydenta Rosji Władimira Putina i służących mu watażków. Bardzo często są zmuszani do tego, aby służyć w armii rosyjskiej prowadzącej działania zbrojne w Syrii i na Ukrainie.

>> Uciekają przed Putinem. Polska nie ma litości

DEON.PL POLECA

Jedyną możliwością dla wielu rodzin, w tym wdów i sierot wojennych, jest ucieczka z kraju. Szacunki mówią, że na dworcu w Brześciu - polsko-białoruskiej granicy - koczują setki ludzi.

Marina Hulia, aktywistka i bohaterka poniższego filmu, opowiada ich historię:

* * *

Chcesz pomóc dzieciom z Dworca Brześć? Przyjdź na spotkanie, które odbędzie się już dzisiaj (środa) o 19.30 w Auli Wielkiej Akademii Ignatianum (Kraków, ul. Kopernika 26).

Więcej szczegółów znajdziesz tutaj:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mają 10 lat i mieszkają na dworcu. Są ofiarami dorosłych
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.