Rozważania na Adwent - hojny dar
Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. (2 Kor 9, 6)
Dać komuś coś znaczy sobie coś odebrać. By to uczynić, trzeba być człowiekiem nie tylko hojnym, ale i wewnętrznie wolnym, to znaczy bez przywiązań i bez przymusu. Nikt — oprócz własnego serca — nie może człowieka skłonić do hojności daru.
Ten hojny, szczery dar jest dobroczynny także dla dającego. Rodzi w jego sercu prawdziwą radość. Nic przecież tak nie cieszy jak świadomość, że komuś dało się dobro. Ta radość daru jest znakiem Bożej miłości, bo radosnego dawcę miłuje Bóg. Kochają go też ludzie. Chrystus, najhojniejszy dawca wszelakiego dobra, ukazuje w Ewangelii momenty hojności dla Boga, a nie tylko dla oka ludzkiego: uczynki pobożne, jałmużna, modlitwa, post.
Wysłuchaj rozważania o. Jerzego Sermaka SJ
Kiedy więc podejmiesz któreś z tych pobożnych działań, nie rób tego tak, żeby się ludziom pokazać, ale Ojcu Twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie (Mt 6, 18).
Skomentuj artykuł