Adam Szustak OP. Posłuchaj, jeśli myślisz, że Bogu nie wyszedł świat

O. Adam Szustak głosi w Łodzi rekolekcje "ostatniej szansy". Fot. YouTube / Langusta na palmie
Langusta na palmie / YouTube.com

- Gdy widzę, co się dzieje w moim życiu, w życiu moich bliskich, co się dzieje na świecie, szczególnie teraz, to rodzi się w mojej głowie takie pytanie: czy Ty, Panie Boże, na pewno stworzyłeś wszystko tak, jak trzeba? Czy to my tak wszystko popsuliśmy, czy po prostu coś ze światem jest nie tak? - mówił o. Szustak podczas głoszonych w Łodzi rekolekcji.

"Zobaczyć Niewidzialnego" to rekolekcje ostatniej szansy, które które o. Adam Szustak głosi w Łodzi w dniach 10-13 kwietnia. Jak mówi w zapowiedzi, są przede wszystkim dla tych, którzy mają małe albo żadne doświadczenie Pana Boga, ale mają też wrażenie, że Panu Bogu świat za bardzo nie wyszedł.

- Pewnie wielu z was ma takie doświadczenie, że nic wam w życiu nie wyszło. Gdy ostatnio patrzymy na świat, nie ma zbyt wielu powodów do radości i rodzi się w nas pytanie: gdzie ten Pan Bóg jest? Gdzie był, kiedy się działo to, co się działo w Buczy? Gdzie on jest, gdy się dzieje źle, gdy świat się nam wali na głowę?

DEON.PL POLECA

"Potrzebuję Boga, który zwycięża, a nie przegrywa"

Jak mówi w homilii zakonnik podczas pierwszego dnia rekolekcji, gdy przeczytał czytania na te kilka dni, pomyślał: nic z tego nie będzie, wszystkie te czytania są takie "smutno-wycofane".

- Jezus jedzie na osiołku: trochę żenada. Ani to król ani wojownik, ani ktoś, kto zaprowadził pokój na świecie. Potem wszystkie czytania o Męce Pańskiej, bardzo je kocham, ale tak sobie myślałem: Boże, jak potrzebuję Twojego zwycięstwa, potrzebuję kogoś, kto ogarnie ten świat, a nie kogoś, kto umarł i wszystko przegrał. Ja wiem, że On zmartwychwstał, ale widać to? Widzicie to w świecie? Czy skończyły się bóle, nieszczęścia, katastrofy, choroby, nieszczęścia, zło, śmierć? Nie, nie skończyły się. Co to za zwycięstwo? - mówi o. Szustak.

Zniechęcony czytaniami dominikanin zajrzał do psalmu na Niedzielę Palmową. Znalazł w nim jedno zdanie, które stało się inspiracją do spojrzenia inaczej na sytuację, która ma być zwycięstwem, a wygląda na przegraną.

Bóg jest jak lew. Dlaczego?

- Znam to zdanie od zawsze: "przebodli moje ręce i nogi" - ale zobaczyłem w nim coś bardzo niezwykłego. Bo dosłownie w oryginale ono brzmi: "jego ręce i nogi są jak ręce i nogi lwa". Ale to ni w ząb nie pasuje! Jak to lwa? Lew się kojarzy z bardzo potężnym zwierzęciem, a Pan Jezus na krzyżu to jest cichy baranek, Ten, który głosu nie podniósł...

Jak połączyć te dwa obrazy? Dlaczego Bóg jest jak lew z opowieści o Samsonie? Czego mamy się spodziewać, gdy czujemy, że nasze życie jest rozdarte? Posłuchaj w homilii o. Szustaka:

Źródło: Langusta na palmie / YT

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP. Posłuchaj, jeśli myślisz, że Bogu nie wyszedł świat
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.