Bronić Kościoła? Chyba przed naszą głupotą

Józef Puciłowski OP

To nie może tak działać, że politycy przyjeżdżają na Jasną Górę i głoszą z ambon. Ambona jest do głoszenia Słowa Bożego. A Polska nie jest katolicka - mówi Józef Puciłowski OP.

DEON.PL POLECA



7 grzechów głównych Kościoła w Polsce - Józef Puciłowski OP mierzy się z bardzo trudnym tematem. Bez znieczulenia, szczerze i odważnie opowie o kondycji Kościoła. Nie będzie to tylko krytyka, ale też próba szukania konkretnych i konstruktywnych propozycji rozwiązań problemów.

Jeden z braci mówi o nim tak: "Ma wyraziste poglądy i wcale się z tym nie kryje. Wyraża je dobitnie, z właściwą sobie inteligencją i ciętym humorem, czym zraża do siebie niektórych. Nie potrafi udawać. Czasem zapala się, głosząc kazania. Wali pięścią w ambonę, na przykład gdy mówi o katechizacji w szkołach i o tym, jak niski poziom wiedzy religijnej wykazują penitenci"

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bronić Kościoła? Chyba przed naszą głupotą
Komentarze (18)
28 maja 2019, 09:42
Przepraszam za błąd w nazwisku, powinno być Puciłowski.
28 maja 2019, 09:42
A to już o. Józef Puciowski OP zapomniał już jak z ambon przemawiali jego przyjaciele: Tadeusz Mazowiecki, Jacek Kuroń, Bronisław Geremek i Adam Michnik. Wtedy jakoś wielebny ojciec nie miał nic przeciwko temu. Ale wiadomo to jest szczególna "kasta" wyznaczająca standardy katolickości: Tygodnik Powszechny i Więź - no i wszystko wiadomo. Ciekawe co na określenie "Polska nie jest katolicka" powiedziałby św. Jan Paweł II, czy też kard. Stefan Wyszyński. A może by tak ojciec się wypowiedział na temat znieważania naszych symboli i nabożeństw np. w Gdańsku?
R
Ryszard
18 kwietnia 2017, 13:02
Opiniotwórcze wystąpienie o Polsce niekatolickiej jest wprost heretyckie.Może warto  pomyśleć o tych wiernych, którzy chcą i prragną Boga Trójjedynego jako PRAWDY, DROGI I ŻYCIA. Kościół jest zawsze otwarty dla heretyków ale po nawróceniu. Jest konfesjonał i wyznanie wiary. Dopuszczenie do prezbiterium, żyda talmudycznego, który nie uznaje Trójcy Świętej jest jawnym bluźnierstwem. Modlitwa z protestantem,  który nie uznaje Pana Jezusa za Boga i nie wyznaje sakramentów poza chrztem, jest jawnym bluźnierstwem. Doktrynalnie Luter twierdzi, że bóg zanim stał się bogiem najpierw musiał stać się diabłem. O islamie nie wspominam ze względu na litość dla prelegenta. 
SM
Sylwester Mrozik
28 maja 2019, 19:46
Nie, Kościół nie jest po to, żeby wspierać Polskę ani żadne inne państwo. Kościół ma nam pomóc w drodze do zbawienia. W starochrześcijańskim liście ,,Do Diogneta" jest to prosto wyjaśnione: chrześcijanie ,,mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują wszystkie obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy. KAŻDA ZIEMIA OBCA JEST IM OJCZYZNĄ I KAŻDA OJCZYZNA ZIEMIA OBCĄ". A dzieje się tak dlatego że naszą prawdziwą ojczyzną jest Niebo. 
AG
Adam Gancarz
2 czerwca 2019, 16:35
Chrystus jednak bez porównania więcej miłości okazywał każdemu człowiekowi, a zwłaszcza grzesznikom. Też Go mieli za heretyka. Bronili Boga przed Nim samym. Straszne nieporozumienie.
PP
Piotr Polmański
18 marca 2017, 12:31
Bardzo dobry artykuł i trafna diagnoza w nim zawarta. Trudno siedzieć cicho, kiedy Kaczyński z Rydzykiem plują na inaczej myślących, a kościół udaje, że to tylko deszcz pada. Dzisiaj mamy powrót pogaństwa. Bo poganinem jest człowiek nienawistny, który powoduje w drugim człowieku strach. 
28 maja 2019, 09:49
Jakoś nie usłyszałem żadnych plujących na inaczej myślących wypowiedzi wspomnianych osób, proszę podać fakty: gdzie, kiedy, jakie słowa. Natomiast w ustach Tuska, Jażdżewskiego i wielu innych było tego sporo. Przypomne tylko "szarańczę, którą trzeba strząsnąć", "hordę, którą trzeba wyrżnąć", polecam wpisy wielu polityków obecnej opozycji, także na temat Kościoła. A co pan powie o marszu "miłości i równości" z Gdańska?
17 marca 2017, 08:36
Polska oczywiscie nie jest katolicką. W Polsce jedynie mieszkańcy potrafia zadeklarować sie jako katolicy, ale z tego nic nie wynika. Co więcej, katolicy nie stanowia nawet większosci mieszkąńców Polski. Bo gdyby stanowili, to dziś nie mielibyśmy problemów z nagminnym odrzucaniem moralności katolickiej w sferze publicznej. To ze politycy lubi sie ogrzać w kościołach wiadome jest od zawsze, to ze ksieża, biskupi ale i świeccy lubią się ogrzać przy politykach wiadome jest od zawsze. Mariaż tronu z ołtarzem jest przecież od zawsze. Co ciekawe wielu tych co dzis wypominaja obecność polityki w kościołach sami jako politycy w kościołach bywali. Ale jakby zapomnieli o tym.  Jest też problem przeczulenia ludzi na to co słyszą w kościołach. Jak ksiądz z ambony powie iż np. aborcja jest zła, to juz slychac iż bawi sie w politykę. Jak ksiądz wspomni o uczciwości publicznej, albo o wolnej niedzieli albo o nagannym zachowaniu wiernych chodzacych na lewackie procesje (choćby tą 8 marca) to juz jest wg niektórych polityką. Dziś księżom wolno jedynie infantylnie bajdurzyć tak by nikogo nie urazić.
Z
zbyszeks
17 marca 2017, 08:00
Autor ma rację ale robi poważne błędy. 1. Zupełnie niewłaściwe jest powoływanie się przez Autora na Polskę Jagiellońską i wysnuwanie na tej podstawie wniosków co do Polski obecnej. Polska Jagiellońska składała się z Korony z Litwy oraz z wielu mniejszości. Stosunek ludności Korony do ludności Wielkiego Księstwa Litewskiego był jak 6:4. Łatwo zauważyć, że Polaków w Rzeczypospolitej była ok. połowa albo nieco więcej (bo i w Koronie były mniejszości). Stąd zróżnicowanie religijne. Nawet II Rzeczypospolita (ta międzywojenna) posiadała spore mniejszości etniczne i (tym samym) religijne. Dopiero w wyniku II wojny światowej, Polska stała się krajem w zasadzie jednolitym etnicznie. Przez jest krajem jednolitym religijnie. Opowiadanie, że Polska jest krajem wieloreligijnym i wielokulturowym jest więc dość jaskrawym błędem, wyprowadzanym z błędnych odwołań do I Rzeczypospolitej i z błędnego brania wyjątków jako miary reguły (Z tego, ze w Polsce są mniejszości religijne NIE WYNIKA WNIOSEK, że Polska jest krajem wieloreligijnym). 2. Istotnie, warto traktować inaczej wierzących jak braci. 3. Istotnie, wprowadzanie polityki, zagadnień i treści politycznych, jako głoszonych z ambony/mównicy kościoła może mieć złe skutki. ------------------------------------------------------------- proszę o wsparcie mojego startupu [url]https://polakpotrafi.pl/projekt/wydanie-ksiazki-droga[/url]
17 marca 2017, 05:49
Bardzo dziękuję za te słowa dotyczące polityki na ambonie. Jak bardzo brakuje takiego podejścia w polskim Kościele...
16 marca 2017, 21:58
BArdzo mi się podobają wypowiedzi tego księdza, mówi jak jest i to jest to czego bardzo brakuje w naszym katolickim środowisku. Absolutnie ma rację, uważam, że politycy w kościołach to mogą być ale nie na czerwonych fotelach i nie czołobitnie witani bo gdzie jak gdzie ale w kościel to równi są wszyscy przed Bogiem. Taki polityk pobożny w kościele, ręce skąłda, przyjmuje komunię a potem wychodzi i pluje na opnenta, szczuje i sieje nienawiść i taki to obrazek widzimy  najcześciej niestety. Przykro i wstyd.
28 maja 2019, 09:53
W ostatnim zdaniu świetnie opisany Komorowski, bardzo trafne.
Andrzej Ak
16 marca 2017, 18:11
Otwierajmy szerzej oczy wiary, ale na Kościoły Chrześcijańsie dążąc do jednoczenia wysiłków na rzecz budowania tu na ziemi dzieł Bożych. Nie patrzmy na religie nie szanujące Pana naszego i Króla Jezusa oraz Jego Matkę, a naszą Królową Maryję. bo Inaczej będziemy ciągle wyruszać razem, ale po drodze będziemy skęrać w przeciwne kierunki i nic wartoścowego nie zbudujemy poza murami podziałów. Owszem powinniśmy być otwarci na samych ludzi różnych wyzwać i przekonywać ich wraz z Duchem Świętym, iż Jezus jest Królem i Synem Boga Ojca. Razem wszyscy Chrześcijanie powinni stawiać czoła przeciwnikom Chrystusowej wiary. Wstyd mi trochę za ojca, że broni tych, którym Chrystus stoi ością w gardle od 2 tysiącleci.
BW
Beata Woroszyło
16 marca 2017, 18:10
Mądry człowiek. Chrześcijanin. Uczeń Jezusa.
16 marca 2017, 16:46
Wypada zgodzić się z estymą z jaką autor traktuje czasy Jagiellońskie. Tyle tylko,że zapomna on o jednym szczególe -  Korona była wówczas katolicka, a więc władza tak na wszelki wypadek aby nikogo nie urazić nie odwtracała się d...do Pana Jezusa obecnego w przestrzeni publicznej lecz oddawała mu po katolicku hołd a jednocześnie w imię dobra wspólnego tolerowała (jedynie tolerowała) istnienie innych wyznań. Dominikańskiego mąciwodę denerwuje fakt,iż indyferentne religijnie państwo daje sobie narzucić zdanie większości wyznaniowej i nie stawia na jednym poziomie prawdy i błędu. Tym samym wyznaje on religię deklaracji o wolności religijnej nie zaś religię katolicką, która zobowiązuje Państwo do opowiedzenia się po stronie prawdy, nie zaś do jej przehandlowania na ołtarzu świętego spokoju . Bogu dzięki za to,iż Państwo Polskie dystansuje się od uczczenia powstania największej herezji w dziejach Kościoła.   
DP
Danuta Pawłowska
16 marca 2017, 15:35
Trzeba bronić kościoła i naszej wiary przed takimi wypowiedziami jak głosi Józef Puciłowski OP. Polska była, jest i będzie katolicka!!!!
16 marca 2017, 16:48
A ja myślę, że przed fanatykami katolickimi (nie mylić z ludźmi prawdziwie bożymi!) i radykałami. Bo radykalizm jest niebezpieczny w każdej religii, zwłaszcza, gdy zaczyna się tworzyć jakiś kościół narodowy...coraz bardziej oddalony od Kościoła Powszechnego...
MR
Maciej Roszkowski
16 marca 2017, 18:48
Najlepszy sposób na gorączkę - stłuc termometr.