Łk 14,10 to moje Słowo na Wielki Post! Otrzymaj Słowo dla siebie!

DEON.pl

Kiedy na modlitwie (adoracji) przychodzimy do Jezusa, klękamy i pochylamy się, by Go całować w stopy. On jednak natychmiast podnosi nas z kolan i każe nam całować się w usta.

Pomódl się o dobre przyjęcie tego Słowa:

Duchu Święty, otwórz mój umysł i otwórz moje serce, abym te natchnione przez Ciebie słowa czytając, poznawał i rozumiejąc przyjmował. Daj mi też siłę, abym posłuszny Bożemu natchnieniu mógł z radością kierować się nimi w życiu. Amen.

Tekst Twojego Słowa (Łk 14, 10):

Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej!"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.

Rozważanie abpa Grzegorza Rysia:

(…) Każdemu z nas zdarzyło się to z pewnością nie raz być zaproszonym na wesele. I pewnie nikomu z nas, niezależnie od wieku, godności czy sprawowanego urzędu, nie wpadło raczej nigdy do głowy, by pójść i usiąść na pierwszym miejscu. Pierwsze miejsce na weselu - to oczywiste - należy się nowożeńcom: państwu młodym. To młodzi decydują także o zajmowaniu kolejnych miejsc. I wiadomo, że ich obsada niewiele ma wspólnego z protokołem dyplomatycznym... Liczy się raczej porządek serca: najbliższe/najważniejsze miejsca przypadną więc rodzicom, krewnym, przyjaciołom.

Każdy z nas został zaproszony na ucztę weselną. Czyją? Syna Bożego. To On jest Boskim Oblubieńcem. On siedzi na pierwszym miejscu przy stole weselnym. Dobrze jest wejść na tę ucztę i zachować się dokładnie tak, jak Jezus radzi: "Wejdź i usiądź na ostatnim miejscu!". A więc wejść z całą pokorą, z pełną świadomością własnych grzechów, w poczuciu niegodności (tak mówimy podczas każdej Eucharystii, na myśl o podejściu do tego stołu: "Panie, nie jestem godzien...").

Co się jednak wtedy dzieje?

Oto Pan Młody podchodzi i... zaprasza nas na pierwsze miejsce obok siebie - przeznaczone dla Jego oblubienicy. Przeznaczone dla Kościoła. I dla każdego z nas w Kościele. Nikt z nas by tego sam nie wymyślił. To jest - od początku do końca - wyłącznie Jego pomysł i wybór.

W traktacie napisanym dla św. Jadwigi Andegaweńskiej przez Henryka Bitterfelda mowa jest o tym samym w następujący sposób: kiedy na modlitwie (adoracji) przychodzimy do Jezusa, klękamy i pochylamy się, by Go całować w stopy. On jednak natychmiast podnosi nas z kolan i każe nam całować się w usta.

Chcemy całować Jego stopy - to znaczy uniżamy się jak słudzy - jak ci, którym należy się ostatnie miejsce. Albo nawet żadne. On jednak mówi: Chodź, usiądź przy Mnie, na pierwszym miejscu, i całuj Mnie w usta, jak oblubienica - jak ktoś, kto jest Mi równy. "Kto się poniża, będzie wywyższony".

Rozważanie pochodzi z książki "Moc wiary"

Jak zrozumieć, co to Słowo oznacza dla mnie?

To Słowo może przeprowadzić Cię przez Wielki Post. Aby poznać je i odkryć jego znaczenie, musisz się nim modlić. Proponujemy Ci metodę modlitwy Słowem Bożym "Lectio Divina", którą Kościół modli się od wieków. Kliknij TUTAJ i czytaj, jak to robić »

Zachęcamy także do wchodzenia głębiej w Słowo Boże poprzez kontemplację ewangeliczną i modlitwę prostoty. To wymagająca forma - ale idealna na Wielki Post! Czytaj o tym, w jaki sposób stosować kontemplację Słowa Bożego»

Przeczytaj też te artykuły o rozumieniu Słowa Bożego i modlitwie Nim:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Łk 14,10 to moje Słowo na Wielki Post! Otrzymaj Słowo dla siebie!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.