Małżeństwo - dlaczego na całe życie?

(fot. sxc.hu)
Zbigniew Marek SJ

Dlaczego nie chcieć skorzystać z udzielanych w sakramencie małżeństwa przez Jezusa Chrystus darów po to, by zawarte małżeństwo było szczęśliwe, oparte na zaufaniu i miłości?

Życie chrześcijanina wpisane jest w życie różnych społeczności, w tym w życie wspólnoty Kościoła, która mocą Jezusa Chrystusa niesie ludzkości Boże życie - zbawienie. Samo małżeństwo należy do podstawowych rzeczywistości wspólno­towego życia ludzkiego. Jest ono związkiem zawieranym na całe życie, by zapewnić dwojgu ludziom miłości ochronę i trwałość, a bezpieczeństwo dzieciom będącym owocem ich miłości. Nie jest przy tym wytworem ludzkich decyzji, jakiejś cywilizacji czy epoki, lecz pochodzi z ustanowienia Bożego. Jako "instytucja" stanowiąca fundament rodziny unormowana społecznie i prawnie istnieje niezależnie od tego, czy małżonkowie wierzą w Jezusa Chrystusa, czy też nie. Kto jednakże w Niego wierzy i żyje w założonym przez Niego Kościele, ten w małżeństwie dostrzega o wiele więcej, niż tylko "coś naturalnego".

Małżeństwo dziełem Boga

Dla ochrzczonych wstąpienie w związek małżeński jest sakramentem. Oznacza to, że nie tylko małżonkowie ofiarowują sobie wzajemną miłość, ale ich związek obdarowuje swą miłością Bóg. W katolickim rozumieniu jest ono przymierzem, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowa­nia potomstwa. Małżeństwo jest więc widocznym znakiem potwierdzającym dochowywanie przez Boga obietnic zbawienia - obdarowania ludzi wiecznym szczęściem i miłością. Znaczenie tego sakramentu w życiu chrześcijanina łatwiej zrozumieć przywołując Boże dzieło stworzenia. Autor Księgi Rodzaju zaznaczył, że mężczyzna i kobieta zostali stworzeni dla siebie (Rdz 2, 24) oraz powołani do nierozerwalnej wspólnoty życia i miłości. Prawdę tę ponownie przypomniał ludziom Jezus: "Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela" (Mk 10, 9). Tak usankcjonowane małżeństwo jest nastawione na wzajemne dobro małżonków oraz na zrodzenie i wychowanie potomstwa. Dlatego w ich zdolności do przekazywania życia należy doszukiwać się świadectwa miłości Trójjedynego Boga, który dzieli się z człowiekiem swą stwórczą mocą. Biblia wyjaśnia też, że istniejącą w Bożym dziele stworzenia harmonię zniszczył grzech. Swymi skutkami dosięgnął on także związek małżeński, czego efektem są zagrożenia wynikające z niezgody czy niewierności małżeńskiej.

Więcej na temat Katechizmu Kościoła Katolickiego

DEON.PL POLECA

w dziale "Pytania o wiarę" - tutaj

W obliczu sytuacji, które uderzają w rodzinę, z pomocą całej ludzkości przyszedł Jezus Chrystus. W podarowanym Kościołowi sakramencie małżeństwa udoskonalił miłość małżeńską naznaczając ją znamionami nierozerwalności związku mężczyzny i kobiety. Za pośrednictwem tego sakramentu pomaga małżonkom w wypełnianiu ich powołania oraz spełnianiu zadań wynikających z życia małżeńskiego i rodzinnego. Warto pamiętać, że takiej szczególnej pomocy małżonkowie potrzebują do wychowania potomstwa. Łaska sakramentalna, której udziela Jezus Chrystus, pomaga im również w wypełnianiu zadań apostolskich w Kościele i państwie. Chodzi tutaj o apostolstwo życiu i pracy zawodowej, o zaangażowanie społecznie i polityczne dla dobra narodu.

Ważność sakramentu małżeństwa w życiu chrześcijanina

Ustanawiając sakrament małżeństwa uzdrowił i podniósł ludzką miłość wierzących małżonków do miłości nadprzyrodzonej; miłości, jaką Bóg obdarowuje ludzi. W sakramencie tym konsekruje i umacnia łaską sakramentalną zarówno zawierających małżeństwo, jak też i ich stan życia. Sprawia tym, że ich miłości małżeńska staje się obrazem miłości, jaką On obdarowuje Kościół. Na tej drodze sakrament małżeństwa staje się dla świata znakiem przymierza, jakie Chrystus nieustannie zawiera ze swoim ludem. Przymierze to jest oparte na wiernej i nieodwołalnej miłości Boga, której udziela ludziom za wzór miłości łączącej małżonków. Dlatego też zawarte i dopełnione małżeństwo osób ochrzczonych nie może być nigdy rozwiązane.

Fundamentem rozważań nad znaczeniem sakramentu małżeństwa dla wierzących jest natura człowieka, który istnieje albo jako mężczyzna, albo kobieta. Zachodzące między nimi różnice płciowe sprawiają, że są dla siebie atrakcyjni. Mężczyzna i kobieta przyciągają się wzajemnie, cieszą się, gdy są razem, gdy się widzą, rozmawiają ze sobą, gdy są wobec siebie czuli. Wspólnotę swą uważają za podniesienie ich życia na wyższy poziom, za szczęście. Wieloma znakami i gestami okazują i potwierdzają swą wzajemną sympatię i miłość. Zespolenie płciowe przewyższa wszystkie inne gesty serdecznością i miłością. Wymaga ono ostatecznego zdecydowania się na ,,życie dla siebie". Dlatego małżeństwo rozumiane jako "związek na całe życie" stanowi najpełniejsze potwierdzenie decyzji, jakiego można doznać i jakim można obdarować drugą osobę. Wyrazem takiej decyzji kobiety i mężczyzny jest publicznie składane przyrzeczenie dozgonnego partnerstwa i miłości. Na taką decyzję człowieka wpływa jego poznanie (rozum), emocje oraz wolna decyzja. Od tego momentu dzielą nie tylko "stół i łoże", lecz także swoje troski i radości. Wiodąc wspólne życie, razem zmagają się z występującymi trudnościami, razem też je przezwyciężają. Decyzja życia w małżeństwie domaga się od obu małżonków troski o trwałość łączącego ich związku oraz troski o dochowanie sobie wierności. Będące następstwem takich decyzji oddanie płciowe staje się najwyższym wyrazem zaufania i miłości, jakim się obdarowują.

Sakramentu małżeństwa Kościół udziela publicznie, podczas celebracji liturgicznej, wobec kapłana (lub upoważnionego świadka Kościoła) oraz świadków. Do tego, by sakrament został udzielony i przyjęty przez małżonków wymagana jest wypowiedziana przez nich zgoda małżeńska. W niej mężczyzna i kobieta wyrażają swoją wolę wzajemnego i trwałego oddania się, w celu życia w przymierzu wiernej i płodnej miłości. Ponieważ zgoda "stwarza małżeństwo", jest ona przy jego zawieraniu nieodzowna i niezastąpiona. Aby małżeństwo było ważne, zgoda musi mieć za przedmiot prawdziwe małżeństwo, być aktem ludzkim, świadomym i wolnym, a także podjętym nie pod przemocą czy z przymusem.

Kościół udziela sakramentu małżeństwa również w przypadku tak zwanych małżeństw mieszanych. Są to małżeństwa zawierane między osobą wierzącą a ochrzczonym niekatolikiem. Do sakramentalnego zawarcia takiego małżeństwa konieczne jest zezwolenie władzy kościelnej. Drugim przypadkiem małżeństw mieszanych jest związek zawierany między katolikiem a osobą nieochrzczoną. W takim przypadku do ważności małżeństwa sakramentalnego wymagana jest wyraźna dyspensa od przeszkody. W każdym przypadku istotne jest, aby małżonkowie znali i akceptowali cele oraz istotne właściwości małżeństwa, i żeby małżonek katolicki potwierdził swoje zobowiązania, znane również małżonkowi niekatolickiemu, iż zachowa swoją wiarę i zapewni chrzest oraz wychowanie katolickie dzieci. Oparte na tych zasadach małżeństwo chrześcijańskie i stanowiąca jego konsekwencje rodzina chrześcijańska bywa nazywane "Kościołem domowym".

Kościół broni wielkości podniesionego przez Chrystusa do godności sakramentu małżeństwa piętnując grzechy niezgody czy niewierności, które stanowią realne jego zagrożenie. W przypadku zaistnienia sytuacji uniemożliwiającej wspólne życie małżeńskie dopuszcza się fizyczną separację małżonków. Separacja nie czyni żadnego ze współmałżonków wolnymi. Dlatego żadne z nich nie może zawrzeć nowego związku, jak długo któreś z nich żyje. Inna sytuacja jest w przypadku gdy małżeństwo nigdy nie zaistniało, o czym może orzec jedynie kompetentna władza kościelna.

W obecnych czasach dość często pojawia się sytuacja, w której katolicy w obecności władzy cywilnej decydują się na rozwód. Rozwiedzeni często decydują się też na zawarcie kolejnego związku. Działań takich Kościół, będąc wierny Chrystusowi, nie może uznać za prawomocne, chyba że pierwszy związek był nieważny. Dlatego ci, którzy taki związek zawarli, nie mogą otrzymać sakramentalnego pojednania ani przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Sytuacja ta nie powoduje jednak odrzucenia takich osób przez Kościół. Przeciwnie, zabiega o to, by nie czuli się wyłączeni ze wspólnoty, w której życiu mogą i powinni jako ochrzczeni uczestniczyć. Kościół zachęca ich do życia wiarą, do modlitwy, do czynienia dzieł miłości, a także do chrześcijańskiego wychowywania zrodzonych dzieci, do pielęgnowania ducha i czynów pokutnych, ażeby w ten sposób z dnia na dzień wypraszali sobie u Boga łaskę.

Trudności i zagrożenia, przed którymi stają zarówno małżonkowie jak i ci, którzy przygotowują się do jego zawarcia, skłaniają do refleksji nad własnym myśleniem i podchodzeniem do życia małżeńskiego i rodzinnego. Doceniając znaczenie małżeństwa dla życia indywidualnego i społecznego warto zapytać, dlaczego by nie korzystać z niesionej przez Jezusa Chrystusa za pośrednictwem sakramentu małżeństwa pomocy do umacniania jego trwałości? Dlaczego by nie przyjmować przeniesionej przez Jezusa Chrystusa pomocy w stawaniu się odpowiedzialnym za siebie, za swój związek małżeński, za swoją rodzinę? Dlaczego nie chcieć skorzystać z udzielanych w sakramencie małżeństwa przez Jezusa Chrystus darów po to, by zawarte małżeństwo było szczęśliwe, oparte na zaufaniu i miłości?

Słowniczek najważniejszych pojęć

Całe życie chrześcijańskie nosi znamię oblubieńczej miłości Chrystusa do Kościoła. Już chrzest jako wejście do Ludu Bożego wyraża tajemnicę zaślubin. Jest on, jeśli tak można powiedzieć, obmyciem weselnym, które poprzedza ucztę weselną - Eucharystię. Małżeństwo chrześcijańskie staje się z kolei skutecznym znakiem, sakramentem przymierza Chrystusa i Kościoła. Małżeństwo między ochrzczonymi jest prawdziwym sakramentem Nowego Przymierza, ponieważ oznacza łaskę i jej udziela (KKK 1617).

Moralna świadomość dotycząca jedności i nierozerwalności małżeństwa rozwinęła się pod wpływem pedagogii starego Prawa. Wprawdzie poligamia patriarchów i królów nie jest jeszcze wyraźnie krytykowana, ale Prawo dane Mojżeszowi zmierza do ochrony kobiety przed despotyzmem panowania mężczyzny, nawet jeśli, według słów Chrystusa, nosi ono także ślady "zatwardziałości serca" mężczyzny, ze względu na którą Mojżesz zezwalał na oddalenie kobiety (KKK 1610).

Różnica wyznania nie stanowi nieprzekraczalnej przeszkody do zawarcia małżeństwa, jeśli małżonkowie potrafią dzielić się tym, co każde z nich otrzymało od swojej wspólnoty, i jeśli jedno będzie uczyć się od drugiego sposobu przeżywania swojej wierności wobec Chrystusa. Nie można jednak nie dostrzegać trudności małżeństw mieszanych. Wynikają one z faktu, że podział chrześcijan nie został jeszcze przezwyciężony. Małżonkowie mogą odczuwać dramat rozbicia między chrześcijanami we własnej rodzinie. Różnica religii może spotęgować jeszcze te trudności. Rozbieżności dotyczące wiary, samej koncepcji małżeństwa, a także odmiennych mentalności religijnych mogą stanowić źródło napięć w małżeństwie, zwłaszcza w odniesieniu do wychowania dzieci. Może wystąpić wówczas niebezpieczeństwo indyferentyzmu religijnego (KKK 1634).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Małżeństwo - dlaczego na całe życie?
Komentarze (8)
?
??
20 marca 2013, 10:00
Czyli tylko niekatolicy biorą rozwody? Mam kilku znajomych po rozwodach, uczęszczają na msze, ale nie przyjmują skaramentów.... i na pewno nie można powiedzieć, że po rozwodzie nie sa już katolikami...... ... Uwazasz, ze wymiana na nowszy model to postepowanie katolika?
20 marca 2013, 09:46
Wielu katolików uważa się za religijnych i pobożnych, czynnie uczestniczą w rytuałach, zachowują nakazane posty. Tyle, że nie wierzą. Nie wierzą w Sakramenty, nie wierza w Słowo. Mają własną koncepcje boga. Skrojonego do swoich potrzeb duchowych.
M
me
19 marca 2013, 22:25
Czyli tylko niekatolicy biorą rozwody? Mam kilku znajomych po rozwodach, uczęszczają na msze, ale nie przyjmują skaramentów.... i na pewno nie można powiedzieć, że po rozwodzie nie sa już katolikami......
N
nobody
19 marca 2013, 14:42
@Błękitne Niebo, masz rację, że to głównie jedna strona dąży do rozwodu, a druga jest zmuszona w tym uczestniczyc. Jak widać księża nie wiedzą o tym i winą za rozwód obciążają OBOJE małżonków
C
clear
19 marca 2013, 11:14
"...Rozwiedzeni często decydują się też na zawarcie kolejnego związku. Działań takich Kościół, będąc wierny Chrystusowi, nie może uznać za prawomocne,.... Sytuacja ta nie powoduje jednak odrzucenia takich osób przez Kościół. Przeciwnie, zabiega o to, by nie czuli się wyłączeni ze wspólnoty, w której życiu mogą i powinni jako ochrzczeni uczestniczyć. ..." Kościół tak zapędził się w udzielanie pomocy rozwiedzionym  zyjącym w cudzołóstwie, że nie wiadomo, czy to, co głosi o nierozerwalności małżeństwa i jego sakramentalności jest jeszcze prawdą?
J
jiko
13 marca 2013, 17:21
odpowiednio trzeba wybrac
WC
w czym problem?
13 marca 2013, 17:04
Gdyby tak jeszcze spotkać odpowiedniego człowieka. ... wystarczy, żeby był wierzący/a i odpowiedzialny/a oraz dojrzały/a emocjonalnie.
A
amen
13 marca 2013, 15:53
Gdyby tak jeszcze spotkać odpowiedniego człowieka.