Stacja VIII -Pan Jezus przemawia do płaczących niewiast
„Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!... Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?" (Łk 23, 28, 31) - tak przemówił Pan Jezus na drodze krzyżowej do niewiast, które płakały widząc Jego mękę. Było to wyraźne nawiązanie do słów, które wypowiedział do Apostołów przy Ostatniej Wieczerzy: „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity... Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie" (J 15, 5, 6). Jest to dla nas wyraźna przestroga, byśmy nigdy przez nasze grzechy nie tracili łączności z Chrystusem, w którego zostaliśmy wszczepieni przy chrzcie świętym i otrzymaliśmy życie Boże - łaskę uświęcającą. A gdyby się to wielkie nieszczęście wydarzyło, to nie wystarczy płakać nad męką Chrystusa, lecz trzeba zapłakać nad sobą, nad swoimi grzechami, szczerze za nie żałować, Pana Jezusa za nie przeprosić w sakramencie pokuty, by nas Pan Jezus znowu włączył w siebie, udzielił łaski uświęcającej - Bożego życia. To jest główny cel rekolekcji wielkopostnych: odzyskanie utraconego przez grzechy życia Bożego, albo jego umocnienie, by go już nigdy nie utracić.
Jest w tych słowach Pana Jezusa do niewiast jerozolimskich także przestroga dla rodziców, by nie zaniedbywali dobrego wychowania dzieci i pilnie czuwali nad ich łącznością z Chrystusem. Rodzice idąc do spowiedzi zawsze powinni się zastanowić, czy takim zaniedbaniem nie obciążyli swego sumienia.
Panie Jezu! Proszę Cię o łaskę prawdziwego żalu za moje grzechy i moc do prawdziwego z nich powstania, bym zawsze był połączony z Tobą i dobrym życiem wydawał dobre owoce, jak żywa latorośl w winnym szczepie. Proszę także, byś swą łaską uwrażliwiał rodziców na obowiązek dobrego, religijnego wychowania swoich dzieci.
Skomentuj artykuł