Młodzi zdecydowali się zrobić coś wyjątkowego w dniu ślubu. Nie zapomną tego do końca życia

(fot. Sweet Ice Cream Photography / unsplash.com)

Większość gości przyznała, że ​​było to jeden z najlepszych ślubów w jakim brali udział. Dzięki tej jednej decyzji nowożeńców, ten ślub stał się wydarzeniem, które zmieniło nie tylko ich życie, ale również życie ich gości.

Podczas ślubu w północnej części Czech, Pavla Podhajska, pracowniczka opieki społecznej pomagająca uchodźcom i osobom ubiegającym się o azyl, postanowiła poradzić swoim znajomym, aby zaoferowali swoim gościom w czasie wesela słodycze przygotowane przez syryjską uchodźców z Syrii. Ostatecznie okazało się, że większość posiłków podczas całego wesela... wykonali sami uchodźcy.

Jak wspomina Pavla: "Pracuję z uchodźcami na poziomie zawodowym i zostałam poproszona o bycie druhną. Może myślisz, że nie ma żadnego związku, ale cóż... wyszło inaczej!".

- Wiedziałam, że pani młoda jest wymagająca, ale bardzo miło mi było przyjąć tę rolę i pomóc we wszystkim, co trzeba było zrobić - mówi Pavla. - Kiedy zaczynaliśmy, nie wiedzieliśmy, w którą stronę pójdzie to wszystko. Koniec końców doszło do fantastycznego spotkania pomiędzy uczestnikami wesela i uchodźcami.

DEON.PL POLECA

Wszystko zaczęło się, gdy Lenka, przyjaciółka Pavli, spytała ją, czy zna kogoś, kto może upiec pyszne desery.

Ciasto przygotowane przez Nour

- Nie musiałam długo myśleć i powiedziałam: "Tak, oczywiście. Mam jedną podopieczną z Syrii i ona piecze fantastyczne ciastka", odparłam - mówi Pavla.

- Odwiedziliśmy Nour razem, we trójkę, spróbowaliśmy ciast i zrobiliśmy to w kilka minut. Bakława, namura, daktyle, ciastka i tak dalej. Było wspaniale, każdy chciał spróbować czegoś innego niż klasyczne czeskie ciasta. To było takie smaczne! - wspomina Pavla.

Lenka była szczęśliwa, ale zaraz po spotkaniu z Nour wciąż odczuwała stres.

- Powiedziała mi, że nie ma kierowców, kelnerów i osoby do grillowania - mówi Pavla. - Zapytała mnie ponownie, czy wiem o kimś, kto mógłby to zrobić. I znów powiedziałam "Tak! Znam kogoś i mogę zapytać".

- Na koniec wyszło, że stworzyliśmy zespół ślubny pełen uchodźców pomagających na weselu - przyznaje Pavla. - Tak się złożyło, że Syryjczycy odwozili cię do domu po spożyciu kilku przepysznych syryjskich potraw, które serwowała pani z Ukrainy. Wszyscy byli szczęśliwi. Był nawet czas na wspólny taniec!

* * *

Jeśli jesteś zainteresowany spotkaniami z uchodźcami, zapraszamy na specjalne śniadanie - Action Cafe - oraz warsztaty z uchodźcami i osobami ubiegającymi się o azyl, które odbędą się w ramach "Rethinking Refugees: Knowledge and Action" w dniach 26-27 października. Tutaj znajdziesz więcej informacji >>

* * *

W ostatnim czasie pojawiło się sporo złych wiadomości o katolikach i Kościele. Media tak mają, że skupiają się na złu i sensacji. Chcemy jednak dawać prawdziwy obraz, pokazać dobro, które płynie z Kościoła. Czy znasz jakieś dobre historie? Znasz fajnego księdza lub robicie coś fajnego przy parafii lub ze wspólnotą? A może przeżyłeś coś takiego, co zmieniło twoje życie? Napisz do nas (kliknij tutaj lub w baner) >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Młodzi zdecydowali się zrobić coś wyjątkowego w dniu ślubu. Nie zapomną tego do końca życia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.