"Spowiedź to cud tak wielki jak pierwszy dzień stworzenia"

(fot. shutterstock.com)
Sam Guzman / kw

Jako istoty ludzkie mamy prawdziwą wolność, gdyż jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, a z tą wolnością wiąże się prawdziwy potencjał twórczy.

Oznacza to, że poprzez wolną wolę jesteśmy w stanie stworzyć nowe myśli, słowa i czyny, które nigdy wcześniej nie istniały. W rzeczywisty sposób możemy stworzyć nieistniejącą dotąd przyszłość przez nasze wybory.

Co więcej, jest coś nieodwracalnego w każdej istocie ludzkiej. Każde wypowiedziane słowo, każde podjęte działanie nieuchronnie pozostawia piętno na biegu historii. Żadne postępowanie, bez względu na to, jak bardzo byś tego pragnął, nie może zostać cofnięte lub usunięte. Nawet czyny dokonane w ukryciu przed innymi ludźmi, pozornie bez konsekwencji, są widziane przez Boga.

Nasze wybory mają echa zarówno w czasie, jak i w wieczności. Przeszłości nie można cofnąć.

Ta prawda jest jednocześnie pocieszająca i przerażająca. To pełna nadziei myśl, że każdy akt miłosierdzia i dobroczynności, choćby niezauważony przez ludzi, jest zapisany na zawsze w umyśle Boga. Miłość ma wieczną wagę i znaczenie; ma trwałe efekty. Także niepokojący staje się fakt, że każda zła myśl lub zamiar, każdy grzech, każde szkodliwe słowo, bez względu na to, jak ulotne czy nieznaczące, jest również bezpowrotne. Pismo Święte oznajmia, że zapłacimy rachunek za każde puste słowo, to prawda, która powinna pomóc nam przystopować.

Sekret zadośćuczynienia

To, o czym mówiłem do tej pory, jest prawdziwe w porządku natury. Każdy akt woli jest stały i nieodwracalny. Jednak inaczej jest z łaską. Dzięki niej możemy zmienić przeszłość.

Jak możemy tego dokonać? Poprzez zadośćuczynienie. Poprzez prawdziwe zadośćuczynienie możemy wymazać nasze grzechy. Możemy pozbyć się plam z historii i rozpocząć na nowo jako lepsze stworzenia. To cud miłosierdzia Chrystusa.

Ktoś powiedział, że "ten, kto siebie usprawiedliwia, również siebie oskarża". Chrześcijanie jednak robią na odwrót. Ten, kto się oskarża, stara się usprawiedliwiać. Kiedy przyznamy się do winy przed Bogiem, On usuwa nasze grzechy, wymazuje je z zapisu wieczności.

Spowiedź była opisywana jako rodzaj sali rozpraw, najdziwniejsza sala, jaka kiedykolwiek powstała. Jest to bowiem jedyna sala sądowa, w której zarzut winy zawsze spotyka się z całkowitym ułaskawieniem i uwolnionym więźniem.

Religia nowego początku

Wiara chrześcijańska jest religią początku, pokuty i odnowy. Co więcej, jest wiarą w zmartwychwstanie. Nigdy nie możemy nieodwołalnie twierdzić, że jesteśmy straceni, że nie ma dla nas nadziei, ponieważ służymy Temu, który zmartwychwstał z grobu.

Moc zmartwychwstania jest w nas, gdy odczuwamy skruchę za popełnione grzechy, kiedy wracamy do domu Ojca oraz gdy otrzymujemy miłosierdzie i przebaczenie. Nieważne, ile razy popadamy w duchową śmierć, możemy być odkupieni. W konfesjonale rodzimy się na nowo - to cud tak wielki jak pierwszy dzień stworzenia.

G.K. Chesterton tak uchwycił cud sakramentu pojednania:

"A kiedy katolik odchodzi od konfesjonału, naprawdę, z definicji, wchodzi w ten świt własnego początku i patrzy nowymi oczami na Pałac Kryształowy, który naprawdę jest z kryształu. Wierzy, że w tym ciemnym kącie, w tym krótkim obrzędzie Bóg naprawdę stworzył go na nowo na swój obraz i podobieństwo. Jest teraz nowym eksperymentem Stwórcy. Jest tak samo nowym eksperymentem jak wtedy, gdy miał jedynie pięć lat. Staje w jasnym świetle u wspaniałego początku życia. Upływ czasu już go nie przeraża. Może być siwy i cierpieć na podagrę, ale ma dopiero pięć minut".

Nigdy nie rozpaczaj. Nie trać nadziei. Pokuta przywraca wszystkie rzeczy. Dlatego służmy Bogu, który wszystko odnawia.

Tekst pierwotnie pojawił się na blogu The Catholic Gentleman. Tłum. Klaudia Królikowska

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Spowiedź to cud tak wielki jak pierwszy dzień stworzenia"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.