Stałość w modlitwie i służbie – jak nie rozstać się ze świątynią ducha?

Ofiarowanie Jezusa w świątyni - fot. Circle of Giovanni Bellini, Public domain, via Wikimedia Commons

‘Nie rozstawać się ze świątynią’. To ideał pobożnego Izraelity, choć dzisiaj często karykaturalnie ukazywany, jako ‘dewocja’. Dzisiaj jesteśmy kuszeni do tego, by ‘uniezależnić się’ od świątyni, zapominając, że prawdziwa świątynia to nasz duch, nasze sumienia i wewnętrzna więź z Bogiem.

Słowo ewangelii na dzisiaj (Łk 2,36-40):

Z ewangelii wg św. Łukasza: Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta - Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Komentarz do ewangelii na dziś (30 grudnia 2023 r.):

Obraz: Przed naszymi oczyma staje dzisiaj ‘prorokini Anna’, podeszła w latach wdowa. Jak ‘pobożny Izraelita’ służy Bogu i ‘mówi o Nim wszystkim’. Posłucham też Łukaszowego summarium, które podsumowuje ‘Ewangelię dzieciństwa’. Przyjrzę się swoim odczuciom.
Myśl: Imię Anna oznacza ‘łaska, przychylność Boga’. Stary Testament rzadko mówi o prorokiniach. Kobietom nie było wolno przebywać w świątyni w godzinach nocnych, a mimo to Łukasz kładzie nacisk na ‘stałość w modlitwie i służbie’ bardzo podeszłej w latach prorokini Anny. Święta Rodzina wraca do Nazaretu. To nie miejsce ukrycia, ale ‘objawienia Boga’. Niewiele wiemy o około 30 latach, jakie Jezus tam spędził, ale to tam ‘stawał się człowiekiem’. Był tulony, karmiony, doświadczył miłości. Nauczył się mówić, dotykać, bawić, pracować, ale i modlić się oraz być dla innych. W Nazarecie Jezus ‘stał się człowiekiem’.
Emocja: ‘Nie rozstawać się ze świątynią’. To ideał pobożnego Izraelity, choć dzisiaj często karykaturalnie ukazywany, jako ‘dewocja’. Dzisiaj jesteśmy kuszeni do tego, by ‘uniezależnić się’ od świątyni, zapominając, że prawdziwa świątynia to nasz duch, nasze sumienia i wewnętrzna więź z Bogiem.
Wezwanie: Proszę o łaskę odważnego ‘mówienia o Jezusie’ swoim słowem i przykładem życia. Podziękuję Panu za Jego ‘maleńkość’ i powierzenie się nam bezgraniczne.
Pomodlę się słowami kolędy „Jezus malusieńki…”

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Stałość w modlitwie i służbie – jak nie rozstać się ze świątynią ducha?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.