Ten krótki fragment ewangelii stał się uzasadnieniem teologicznym do wprowadzenia praktyki chrztu dzieci
W pierwotnych wspólnotach chrzczono bowiem tylko dorosłych. Dziecko w kulturze żydowskiej i greckiej było postrzegane jako ‘dodatek’ do kobiety, która była ‘własnością’ mężczyzny. Przez takie gesty Jezusa dziecko stawało się ‘centrum wiary chrześcijańskiej’.
Sobota, 16 sierpnia 2025 r.
Czytania: Joz 24,14-29; Mt 19,13-15
Z ewangelii wg św. Mateusza:
Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.
Obraz: Jezus jest w Judei, po drugiej stronie Jordanu, otoczony uczniami i ‘wielką rzeszą’ ludzi, których uzdrowił. Oczyma wyobraźni zobaczę, jak – zapewne matki – czując wewnętrzny impuls, przynoszą swoje dzieci, aby je pobłogosławił. Zwrócę uwagę na swoje myśli i odczucia.
Myśl: Ten krótki fragment ewangelii stał się uzasadnieniem teologicznym do wprowadzenia praktyki chrztu dzieci. W pierwotnych wspólnotach chrzczono bowiem tylko dorosłych. Dziecko w kulturze żydowskiej i greckiej było postrzegane jako ‘dodatek’ do kobiety, która była ‘własnością’ mężczyzny. Przez takie gesty Jezusa dziecko stawało się ‘centrum wiary chrześcijańskiej’. W dziecku ujawnia się to, co w chrześcijaństwie najistotniejsze: przyjęcie i umiłowanie przez to, kim się jest; stawanie się dorosłym przez przyjęcie i kochanie od maleńkości; tylko tak stajemy się braćmi i siostrami dla innych.
Emocja: Szorstkość uczniów. Uczniowie tkwią w mentalności żydowskiej, że dzieci nie rozumieją i nie mogą świadomie przestrzegać słowa Jahwe. Dopiero mając trzynaście lat stają się ‘bar-micwa – synami przykazania’. Jezus ‘oburza się’, jak przy wyrzucaniu złego ducha w egzorcyzmach albo kiedy zgromił Piotra. Dzieci, także te najmniejsze, żyją spontanicznie tym, co dorośli urzeczywistniają świadomie i dobrowolnie.
Wezwanie: Poproszę o łaskę ‘stawania się dzieckiem’, poczucie ‘bycia synem’. Podziękuję za zawsze otwarte dla mnie ramiona Ojca w niebie.
Jubileusz 2025: Zaplanuję sobie czas na jubileuszowy rachunek sumienia i sakrament pokuty, jeśli go potrzebuję.


Skomentuj artykuł