Zakonnica, której nie docenił Hitler

Andreas Englisch / Wydawnictwo WAM

Jeden cud dokonany po śmierci bł. Jana Pawła II zdecydował o jego beatyfikacji. Ale były także inne, jeszcze za życia Papieża.

Andreas Englisch przez dwadzieścia lat towarzyszył Ojcu Świętemu. Zbierał informacje i przyglądał się uzdrowieniom, jakie wydarzyły się za przyczyną Jana Pawła II. Na życzenie Papieża zachowywał wszystko w tajemnicy. Po raz pierwszy napisał o tym w 2011 roku. Zapis rozmów z osobami, które dzięki modlitwie Ojca Świętego wróciły do zdrowia, dowodzi niezwykłej relacji Jana Pawła II z Bogiem i ludźmi. Przedstawia fakty, których jeszcze nie znamy...

Książka niemieckiego dziennikarza jest też opowieścią o jego poszukiwaniu Boga, dlatego na początek Roku Wiary przygotowaliśmy dla użytkowników DEON.pl 8 fragmentów z audiobooka "Uzdrowiciel". Szukaj kolejnych odcinków w czwartki.

Zakonnica której nie docenił Hitler

Tego dnia nie było w Krakowie sklepu, który nie byłby udekorowany plakatami z papieżem albo Faustyną. Widziałem nawet chińską restaurację z wizerunkami świętej.

Wysłuchaj dalszego ciągu opowieści - czyta Jerzy Zelnik


[-tj866_30.mp3-]

Andreas Englisch, jeden z najwybitniejszych niemieckich watykanistów w Rzymie, przez dwadzieścia lat towarzyszył Ojcu Świętemu. Zbierał informacje i przyglądał się nadzwyczajnym uzdrowieniom, jakie wydarzały się za przyczyną Jana Pawła II. Papież nie chciał, by o tym mówić lub pisać, a wszystkim świadkom owych niezwykłych zdarzeń nakazał milczenie.

Andreas Englisch dotrzymał obietnicy złożonej papieskiemu rzecznikowi, że dopóki papież żyje, nie napisze o swoich odkryciach. Dopiero z chwilą beatyfikacji Jana Pawła II poczuł się zwolniony z przyrzeczenia. W tej książce po raz pierwszy przedstawia wyniki swoich wieloletnich poszukiwań.

Wzruszające rozmowy z uzdrowionymi i ich bliskimi pozwalają autorowi lepiej zrozumieć fenomen Papieża. Dzięki tym poruszającym świadectwom sceptycyzm niemieckiego dziennikarza przeradza się w fascynację Janem Pawłem II i jego niezwykłą relacją z Bogiem i bliźnimi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zakonnica, której nie docenił Hitler
Komentarze (8)
H
homo
2 grudnia 2012, 02:06
Bardzo ciekawe słuchowisko. Siostra Faustyna jest taka kochana i dobra, a delikatna i krucha zarazem. Jej siła polegala m. in. na tym, że tak latwo ją było zlekcewazyć, nie dostrzec jej i tego, co miała do przekazania. Dzięki temu nikt jej nie zniszczył ani nie wbił w pychę, co najwyzej traktowano ją z lekką wyższością i politowaniem jak nieszkodliwie pomyloną. Co widac nawet po śmierci nie wbudzała poczucia zagrożenia nawet u tak przeczulonego na tym punkcie Hitlera. Pan Bóg jest niezwykle mądry w wyborze swoich apostołów. Tak bywa, gdy ktoś mówi o rzeczach, które się nie śniły w naszej filozofii, które znajdują się poza ramami naszgo postrzegania świata. To niejako rzucanie pereł przed wieprze! Ale najwidoczniej niekiedy tak trzeba... Zawsze trzeba być ŻYCZLIWIE krytycznym i otwartym na prawdę, na którą nikt, w tym żaden katolik, nie ma monopolu. Na marginesie: Są prawdy, które mędrzec wszystkim ludziom mówi, Są takie, które szepce swemu narodowi; Są takie, które zwierza przyjaciołom domu; Są takie, których odkryć nie może nikomu.
H
hmm
1 grudnia 2012, 23:07
@? no cóż, może lepiej nie czytaj Dzienniczka, tam dopiero jest naiwnych słów... Natomiast p. Zelnik kapitalnie czyta, gdy zaczął cytować Jana Pawła II, to nawet intonował słowa podobnie jak czynił to papież. Naprawdę, dobra robota.
?
?
1 grudnia 2012, 04:15
 ksiazka napisana w sposob bardzo naiwny czy tylko Zelnik czyta to jak bajke dla naiwnych?
X
xyz
30 listopada 2012, 19:07
 czy tytuł artykułu na prawde ma aż takie znaczenie???
I
Iwona
30 listopada 2012, 13:29
Bardzo ciekawe słuchowisko. Siostra Faustyna jest taka kochana i dobra, a delikatna i krucha zarazem. Jej siła polegala m. in. na tym, że tak latwo ją było zlekcewazyć, nie dostrzec jej i tego, co miała do przekazania. Dzięki temu nikt jej nie zniszczył ani nie wbił w pychę, co najwyzej traktowano ją z lekką wyższością i politowaniem jak nieszkodliwie pomyloną. Co widac nawet po śmierci nie wbudzała poczucia zagrożenia nawet u tak przeczulonego na tym punkcie Hitlera. Pan Bóg jest niezwykle mądry w wyborze swoich apostołów.
30 listopada 2012, 13:22
@Marcin Tytuł rozdziału z książki jest tytułem artykułu... Akurat tego rodział można wysłuchać. @megi i słusznie rodział jest o św Faustynie ----- U jezuitów nawet kryptoautoreklama ;-)  jest przygoda intelektualną
M
megi
30 listopada 2012, 12:46
ja również otworzyłam artykuł z myślą o Sw. Faustynie
M
Marcin
30 listopada 2012, 08:11
Jak ten tytuł ma się do artykułu?