Wypoczynek może być szansą na nowy początek

fot. Priscilla Du Preez / Unsplash

Jeśli chodzi o życie duchowe, to ukuło się powiedzenie, że "nie ma wakacji od Pana Boga". Rozumiem jego przesłanie, ale chciałbym dopisać do tego "gwiazdkę".

Podekscytowani uczniowie przychodzą do Jezusa, żeby podzielić się odczuciami, co do swojej działalności. Na własne oczy widzieli moc Bożą posługującą się nimi. Wzywali do nawrócenia i głosili Ewangelię w imię Jezusa i… to wszystko naprawdę działało! "Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu" (Mk 6,30-31). Byli zapracowani. Ale czy byli zmęczeni? Fizycznie z pewnością, bo człowiek ma ograniczony zasób sił. Ich duch rwał się jednak do roboty zmotywowany widzianymi, doświadczanymi i czynionymi cudami. Mistrz zachęca ich jednak do odpoczynku.

Odpoczywać - to takie ludzkie, takie zwyczajne. Każdy z nas czeka na ten wolny od pracy dzień, na ten wymarzony urlop. Planujemy wakacje w najmniejszych szczegółach, bo chcemy ten czas wykorzystać jak najlepiej. Odliczamy dni do wyjazdu. Nie możemy doczekać się tego poranka, kiedy nie będzie dzwonił budzik, kiedy nie będzie trzeba zrywać się skoro świt, kiedy po prostu wreszcie się wyśpimy za wszystkie czasy. Dobry odpoczynek to jednak nie tylko okazja do odzyskania sił po trudach codziennej pracy. To również szansa na to, żeby z dystansu spojrzeć na swoje działania. Takie spojrzenie może przywrócić nam poczucie sensu w tym, co robimy, czy też pomóc odnaleźć motywację do zawodowego rozwoju.

Jeśli chodzi o życie duchowe, to ukuło się powiedzenie, że "nie ma wakacji od Pana Boga". Rozumiem jego przesłanie, ale chciałbym dopisać do tego "gwiazdkę". Owszem, człowiek wierzący nie przestanie rozmawiać z Bogiem w czasie swojego wypoczynku, bo jest On zbyt ważną osobą w jego życiu, żeby tak po prostu "zawiesić relację" na czas urlopu. Jednak każdemu z nas potrzebny jest moment oderwania od rutyny i codziennych przyzwyczajeń, którymi kierujemy się w życiu duchowym.

DEON.PL POLECA

Wszystko po to, żeby dobrze rozeznać, jaki jest stan mojej wiary, co ją w ostatnim czasie ukształtowało i jak przeżywam moją relację z Panem. Idąc dalej, będą to także pytania o to, jakim jestem świadkiem Chrystusa i czy w ogóle nim jestem. Czy moje działania są dobre? To znaczy: czy prowadzą mnie i innych ludzi coraz bliżej Boga, czy prowadzą mnie do jedności z bliźnimi, czy są działaniami prawdziwie ewangelicznymi? Nigdy nie możemy przestać pytać o to, czy idziemy dobrą drogą, pozwalając Dobremu Pasterzowi, żeby nas prowadził "po właściwych ścieżkach" (Ps 23,3).

Bardzo istotną kwestią jest jedność. Modlił się o nią sam Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, a już wcześniej prorok Jeremiasz oskarżał pasterzy Narodu Wybranego o rozbijanie jedności: "Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce z mojego pastwiska. (…) Wy rozproszyliście moje owce, rozpędziliście i nie zajęliście się nimi" (Jr 23,1.2). Łatwo ten fragment odnosić wyłącznie do tych, których zwykliśmy określać w Kościele mianem pasterzy, czyli do biskupów i księży. Pamiętajmy jednak, że Słowo Boże skierowane jest do nas wszystkich, napomina i motywuje do porządnego rachunku sumienia każdego z nas - bez wyjątku! Nie chodzi o to, żeby spychać na siebie nawzajem odpowiedzialność, lecz żeby ją poszerzyć. Każdy z nas ma poczuć się wezwanym do budowania jedności - wewnątrz Kościoła, ale także na zewnątrz: szukając zgody, porozumienia i pojednania w sprawach czysto ludzkich.

Nie chodzi o jedność, którą chcielibyśmy osiągnąć kosztem Prawdy. Chodzi o jedność w poszukiwaniu Prawdy. Jedność nie oznacza całkowitej zgody we wszystkim. Jednoczy cel i wspólna droga. Święty Paweł określa, że tym, co łączy uczniów Jezusa, jest przede wszystkim ofiara z Jego życia: "W Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa" (Ef 2,13). To nie jest banał. To prawda, na której mamy oprzeć nasze chrześcijańskie życie. Na tym mamy budować relacje z innymi ludźmi wewnątrz wspólnoty Kościoła. Łączy nas krew Jezusa - nie musimy już przelewać naszej krwi!

"On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość" (Ef 2,14). Chrystus burzy mury, które ludzie między sobą wznieśli. To też wydaje się być banałem, bo wiemy, że czasem tak trudno jest nam pogodzić się ze sobą w rodzinach czy wśród przyjaciół. Potrafimy poróżnić się naprawdę o bzdety, a sam rozłam z tego powodu trwa niekiedy latami… Zdaje się, że po prostu nie ma w nas woli pojednania, lecz szukamy kolejnych powodów do tego, żeby podgrzewać atmosferę, dolewać oliwy do ognia i utrzymywać podziały.

Letni wypoczynek to chyba rzeczywiście dobra okazja do tego, żeby ocenić stan naszej relacji z Bogiem, ale także spojrzeć z dystansu na relacje z innymi ludźmi. Wyjeżdżając na urlop, odpoczywamy nie tylko od codziennych zajęć, ale często także od ludzi, którymi jesteśmy już zmęczeni. Odrywamy się od relacji, które nam ciążą, by poczuć się choć przez chwilę lżej.

Czas swojego wypoczynku wykorzystajmy również do tego, żeby spróbować znaleźć duchową siłę, która pozwoli nam być budowniczymi jedności. To nie jest zadanie łatwe, ale do takiego wzywa nas Pan: "W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i w ten sposób jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem, w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości" (Ef 2,14-16). Jeśli jestem osobą wierzącą, to czy krzyż Chrystusa nie jest dla mnie wystarczającym argumentem za tym, żeby nie być kimś, kto dzieli, lecz tym, kto łączy?

Kierownik redakcji gdańskiego oddziału "Gościa Niedzielnego". Dyrektor Wydziału Kurii Metropolitalnej Gdańskiej ds. Komunikacji Medialnej. Współtwórca kanału "Inny wymiar"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wypoczynek może być szansą na nowy początek
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.