Jesteś katoliczką i chcesz się odchudzać? Sprawdź dobry sposób

(fot. shutterstock.com)
prosteslowa.blog.deon.pl

Nasze ciało nie jest takie, jak byśmy chciały. Odbiera nam to pewność siebie. Może da się schudnąć, zmienić swój tryb życia, a przy okazji zrobić coś dobrego?

Pół żartem, pół serio, ale może wyciągniesz z tego tekstu choć jedno dobre słowo. Postarajmy się odwrócić nasze myślenie.

Kochane dziewczyny,
każda z nas chce dobrze czuć się w swoim ciele. Czasem nie chodzi o to, by zgubić dodatkowe kilogramy, ale mamy takie dni, miesiące czy nawet dłuższy okres, kiedy po prostu trudno nam się patrzy w lustro. Nie chodzi o to, że widać po nas, że przytyłyśmy, ale o to, że czujemy się inaczej. Nasze ciało nie jest takie, jak byśmy chciały. Odbiera nam to pewność siebie lub po prostu nasz uśmiech jest trochę bledszy niż zawsze. Inni tego nie widzą, ale my to odczuwamy. Czasem chodzi o to, że nasze ciało ciągle się zmienia w zależności od dnia naszego cyklu.
Mam wrażenie, że wmówiono nam, że jeżeli zgubimy dodatkowe kilogramy, to właśnie WTEDY albo TYLKO wtedy będziemy siebie lubić.
Jednak jeśli nawet uda nam się schudnąć czy poprawić naszą kondycję, to nie czujemy się tak, jak tego oczekiwałyśmy. Nagle satysfakcja okazuje się za mała albo krótkotrwała. Oczywiście w odchudzaniu nie chodzi tylko o zgubienie kilku kilogramów, ale o zmiany w naszym życiu. Może to jest takie błędne egoistyczne koło? Brak miejsca na łaskę?
Może da się schudnąć, zmienić swój tryb życia, a przy okazji zrobić coś dobrego?
Jeśli chciałabym lepiej się odżywiać, to może gotowanie sprawi, że będę miała okazję zaprosić do siebie przyjaciół, dla których już dawno nie miałam czasu ani sposobności, by trochę z nimi pobyć.
Jeżeli zamiast siedzieć przed telewizorem pójdę na basen czy spacer, to może uniknę lenistwa i wyćwiczę silną wolę?
Jeśli nie kupię gotowych dań, tylko poproszę mamę czy babcię, żeby nauczyła mnie coś gotować, to sprawię im przyjemność, spędzę z nimi czas, a przy okazji zdobędę nowe umiejętności?
W miejscu doświadczenia "braku" jest miejsce na ŁASKĘ.
Gdy odmawiamy sobie czegoś, to właśnie to "coś" przestaje być nasze i znów pojawia się miejsce na łaskę. Gdy odmawiamy sobie słodyczy, pieniądze przestają być nasze. Gdy odmawiamy sobie filmu, czas przestaje być nasz, ale staje się ofiarą i czymś, co może spowodować coś dobrego. Staje się miejscem na ŁASKĘ.
Tekst pierwotnie ukazał się na na blogu "Proste Słowa".
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jesteś katoliczką i chcesz się odchudzać? Sprawdź dobry sposób
Komentarze (5)
KK
Katarzyna Kowalczyk
6 czerwca 2017, 18:15
A ten sposób- [url]http://www.zgubionekilogramy.pl/#kontaktdol[/url] Wam pomaga? Zrzuciłyście zbędne kilogramy?
KR
kalinka rabunia
13 września 2016, 16:55
Znacie opinie iqgreen? Na [url]http://rankingzielonakawa.pl/[/url] przeczytałam, że połączenie zielonej kawy, diety i ćwiczeń pozwoli na zrzucenie zbędnych kilogramów.
L
Leszek
17 maja 2016, 22:58
A co z zalecanymi dniami postnymi Sroda i Piatek o chlebie i wodzie? Do tego dobre uczynki w terenie i ciezko bedzie takiej osobie znalezc czas na tycie...
D
deon
19 kwietnia 2016, 18:58
Nasze ciało nie jest takie, jak byśmy chciały. Odbiera nam to pewność siebie. Może da się schudnąć, zmienić swój tryb życia, a przy okazji zrobić coś dobrego? <a href="http://www.deon.pl/spolecznosc/blogerzy-deonpl/art,1,jestes-katoliczka-i-chcesz-sie-odchudzac-sprawdz-dobry-sposob.html">więcej</a>
19 kwietnia 2016, 18:58
Po pierwsze nadwaga to nie tylko kwestia lubienia siebie ale zdrowia ogólnego. Chyba nikomu nie trzeba przypominać jakie choroby wynikają z nadwagi więc należy się trzymać normy. Po drugie otyłe panie zwyczajnie wyglądają źle i nie ma co wynajdywać psychologicznych metod wmawiania sobie, że jest inaczej. Po trzecie jeśli ktoś nie jest w stanie zapanować nad jedzeniem i zarzadzać sobą w kwestii wagi to sugestia, że nie potrafi zarządzać czymkolwiek. Po czwarte nadwaga i złe samopoczuci z tego wynikłe to nie tylko kwestia kobiet. Panowie również winni poczuć się źle ze swoimi wałkami tłuszczu, boczkami, brzuchami i zabrać się za siebie zwłaszcza, że są bardziej podatni na niektóre schorzenia pośrednio lub bezpośrednio związane z nadwagą. I ostatnia kwestia to wyrzeczenie, post i kształtowanie silnej woli, odchudzanie to znakomite okazje by połączyć również te rzy aspekty. Ciekawe, że duchowni to w większej części grubasy, ascetyzm im raczej obcy.