Wnioski z Dnia Niepodległości
Minęło już kilka dni od 11 listopada, a echa wydarzeń tego dnia nie milką. Obejrzałam masę filmów, przeczytałam wiele relacji i komentarzy. Skłoniło mnie to do refleksji.
Na początek warto obalić mit przyjaznego ludziom Ruchu 11 Listopada. Ruch zachęcał do przybycia na Kolorową Niepodległą masę celebrytów. Zachęcała i Kazia Szczuka, zapewniając, że Polska jest przestrzenią dla wszystkich. Skoro tak, to dlaczego garstka - około 1 tys. ludzi zebranych na "marszu" (bo co to za marsz, który stoi w miejscu) blokuje przejście wg różnych szacunków od 6 do 30 tys. ludzi tylko policji wyszło ok. 9 000), którzy chcieli uczcić ten dzień Marszem Niepodległości. Zatem przestrzeń dla WSZYSTKICH?
Obie strony zaprosiły na swoje obchody obcokrajowców. Po stronie Kolorowych znalazły się antyfaszystowskie bojówki z Niemiec, które przyjechały bić patriotów i pluć na polskie mundury. Gdzie oni tu chcieli znaleźć faszystów? Po stronie Marszu znaleźli się m.in. goście z Litwy - Polonia, by świętować prawdziwą niepodległość, której im brak.
Widząc różnicę w ilości manifestantów po obu stronach zastanawia mnie, dlaczego zatem nie udało się prawicy po raz kolejny wygrać wyborów? Myślę, że zwolenników prawicy jest w Polsce zdecydowanie więcej. Może różnica nie jest tak drastyczna, jak w dniu 11 Listopada na demonstracjach, ale jest! Co zatem powoduje, że kolejny raz jesteśmy opozycją? Brak jedności i skuteczne obrzydzanie PiS-u. Nie będę tu teraz roztrząsała, jakim przywódcą jest Kaczyński. Faktem pozostaje, że jest on jedynym liczącym się przywódcą na prawicy. Już przed wyborami pisałam, że jeśli na ich czas nie zjednoczymy naszych szeregów, to znowu dostaniemy w d…. Nie miałam racji? Jak zawsze zaczęło się szukanie, może Szeremietiew, może Jurek? PJN też liczył, ze coś ugra. I co? Jest gorzej niż było, bo widząc rozchwianie prawicy masę młodych ludzi wybrało... propagandystę Palikota.
Dlatego uważam, że najbliższe lata musimy poświęcić na takie działania, by gdy to konieczne mówić jednym głosem. A co zrobić, by ten głos był słyszalny? Świetnie na ten temat napisał Witold Gadowski - http://lubczasopismo.salon24.pl/pis-reporter/post/364106,zejscie-z-romantycznych-oblokow
Skomentuj artykuł