Adwentowo, czyli maryjnie
Adwent - czas oczekiwania, przygotowywania się do świąt Bożego Narodzenia. Adwent to Msze św. roratnie. Ileż mobilizacji wymaga codzienna wyprawa małego Jasia do kościoła na Roraty. Gdy nabożeństwa te odbywały się wczesnym rankiem, trzeba było Jasia obudzić, ubrać i wyprawić do kościoła.
Często szła z nim babcia albo mama. Potem przyszedł czas nieco bardziej sprzyjający Jasiowi, bo księża zaczęli odprawiać Msze św. roratnie o zmroku. Ale trzeba też wiele wysiłku i starań, żeby liturgiczna służba ołtarza uczestniczyła w nabożeństwie jak najliczniej i najpełniej.
Pewna niewiasta stwierdziła kiedyś, że dla niej Adwent i Msze św. roratnie to czas szczególnego przylgnięcia do Matki Bożej - Świętej Bożej Rodzicielki, nazywanej zresztą Panią Adwentu. W refleksji biblijnej Adwent obrazuje wymownie czas oczekiwania na obiecanego Mesjasza, a Matka Najświętsza jest Tą, która do Niego prowadzi, która wydała Go na świat, która uczestniczyła w kluczowym wydarzeniu zbawczym. Dlatego Maryja tak mocno staje w Adwencie w świadomości naszej wiary.
Adwent to czas, kiedy z woli Ojca Wszechmogącego Boży Syn sposobił się, żeby objawić Pana Boga człowiekowi na ziemi. To już 2 tysiące lat, jak Bóg w Osobie Jezusa Chrystusa wkroczył w historię człowieka. Za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy, w niezwykle wymownych okolicznościach się narodził, a potem jak każdy człowiek rozwijał się w rodzinie, pod troskliwą opieką Maryi i św. Józefa, przybranego ojca, i przekazywał ludziom Dobrą Nowinę o zbawieniu.
Jezus jest nie tylko Nauczycielem, On jest także wielkim świadkiem Boga, przekazującym o Nim najgłębsze treści. Dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Opowiadanie Jezusa o Bogu jest kluczem do zrozumienia wielkości Boga oraz potrzeby czynu zbawczego Jezusa. Życie Jezusa było przekazem, który nazywamy Ewangelią, Dobrą Nowiną o zbawieniu, ale Jego czyn zbawczy to męka i śmierć na drzewie krzyża, ale potem także zapowiedziane wcześniej zmartwychwstanie. Życiu i nauczaniu Jezusa towarzyszyli Apostołowie i uczniowie, którzy w czasie Jego męki ulegli lękowi i rozproszyli się. Dopiero fakt zmartwychwstania doprowadził ich do prawdy, którą głosił Jezus. Wrócili do swojej apostolskiej wspólnoty pod czujnym okiem Matki Jezusa, Maryi, i z pomocą Ducha Świętego kontynuowali zbawcze dzieło swego Mistrza. Jezus zaś wstąpił do nieba, aby przyjść w dniu ostatecznym.
To tutaj otwierają się dzieje Kościoła, tak mocno wpisane w treść wyznania chrześcijańskiej wiary: "Wierzę w jeden święty powszechny (katolicki) i apostolski Kościół". I to jest przedmiotem wiary każdego, kto przyjął chrzest i wchodzi w tajemnicę Jezusa Chrystusa głoszoną przez Kościół. Na tle historii zbawienia trzeba postrzegać historię człowieka, który mówi, że wierzy w Boga, że jest chrześcijaninem.
Chrześcijaństwo nie jest religią polegającą tylko na wykonywaniu pewnych rytuałów, nie jest równoznaczne z zapisaniem się do jakiejś organizacji czy partii. Wiara chrześcijańska polega na świadomości istnienia Boga, który jest miłością miłosierną, który zbawił świat i odnosi się ze swoją miłością do każdej istoty ludzkiej. Polega na przejęciu się Bożą obecnością i dawaniu na nią swojej odpowiedzi. Przestrzenie łączące Boga z człowiekiem wypełnia Jego łaska. Bóg jest blisko człowieka, któremu potrzeba tylko świadomości Boga. Ale nie będzie tej świadomości bez zadumy i refleksji, bez głębszego zastanowienia się nad życiem, bez chwil ciszy i modlitwy, która umacnia i inspiruje do życia wiarą. Pomaga nam w tym liturgiczny Adwent, ze swoim klimatem, z rekolekcjami, ze spowiedzią św. Z pomocą przychodzi nam też wtedy Matka Najświętsza, która pierwsza przeżyła zjednoczenie z Bogiem w sposób wyjątkowy, integralny, bo On wybrał Ją na Matkę Zbawiciela, w Niej zamieszkał, z Niej przyjął swoje ludzkie ciało.
Mówimy często, że syn czy córka są podobni do ojca lub matki. Z pewnością często tak bywa. Ale każdy człowiek jest podobny do Boga przez swoją duszę, przez swoje sumienie, przez możliwość kochania. Między Bogiem a człowiekiem stworzonym na Jego obraz i podobieństwo istnieje więź niezwykła, stała i bezwarunkowa. To ważne, żeby uzmysłowić to sobie w Adwencie, żeby nie tylko dzieci przez udział we Mszy św. roratniej pogłębiały swoją relację z Panem Jezusem i Jego Matką, ale także by dojrzali chrześcijanie przeżywali Adwent jako dni szczególnej kontemplacji, wewnętrznego otwierania się na Boga.
Skomentuj artykuł